Nauka jazdy zatrzymuje się przed przejściem dla pieszych. Gaśnie. Zniecierpliwiony taksówkarz wyprzedza "elkę", wjeżdża na skrzyżowanie, staje, wysiada i... rusza z pretensjami do kursanta.
- Dlaczego blokujecie drogę? Stałem co najmniej 15 sekund! - słychać na filmie taksówkarza z Kędzierzyna-Koźla. Do zdarzenia doszło w piątek, na skrzyżowaniu ulic 1 maja i Damrota. Co tak zdenerwowało kierowcę?
- Razem z kursantem zatrzymaliśmy się przed pasami, żeby przepuścić pieszych. W międzyczasie uczniowi zgasło auto, szybko je odpalił, ale już w tym momencie widzieliśmy, że wyprzedza nas taksówkarz. Zahamowaliśmy i zaczęłam trąbić, bo sytuacja była bardzo niebezpieczna. Z naprzeciwka jechał inny samochód, a tuż za zebrą było skrzyżowanie - wyjaśnia całe zajście instruktor Iwona Głowacka ze szkoły jazdy.
"Atak zamiast przeprosin"
Klakson na tyle zirytował kierowcę, że wyszedł ze swojej taksówki i ruszył w stronę "elki". Jak opisuje Głowacka, zamiast posypać głowę popiołem, wszczął kłótnię.
- Dla mnie sytuacja była ewidentna, więc nie spodziewaliśmy się ataku z jego strony. Pieklił się, że kursanci powinni się uczyć na placu, a nie wyjeżdżać od razu na miasto - wyjaśnia Głowacka.
Według taksówkarza to "elka" stwarzała zagrożenie na drodze, bo blokowała ruch. - Właśnie dlatego zdecydowałam się opublikować wideo, żeby pokazać ludziom, że jego zachowanie było niewłaściwie - mówi Głowacka.
Sprawę zgłosiła na policję. Teraz to ona oceni, który z kierowców zachował się nieodpowiedzialnie.
Autor: mir/r / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Osrodek szkolenia kierowcow Iwona Głowacka