Szef CBA był inwigilowany w związku z aferą podsłuchową? "Mówił, że zaobserwował takie symptomy"

Pytanie, czy szef służby antykorupcyjnej był inwigilowany zadali posłowie ze speckomisjiTVN 24

Paweł Wojtunik, szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego nie wyklucza, że był inwigilowany w związku z tzw. aferą podsłuchową - takie informacje padły na posiedzeniu sejmowej komisji do spraw służb specjalnych, wynika z informacji tvn24.pl. - Nie komentujemy. Posiedzenie miało klauzulę tajności - mówi nam rzecznik CBA. Prokuratura nie odpowiada na pytania, czy zleciła służbom takie działania ani, czy będzie sprawdzać, czy doszło do inwigilacji szefa CBA.

Jak usłyszeliśmy od kilku posłów - członków speckomisji - to oni zadali pytanie, czy szef służby antykorupcyjnej był inwigilowany. - Odpowiedział, że zaobserwował takie symptomy. Chodziło o śledzenie, być może podsłuch telefonów jego i jego najbliższych współpracowników - wyjaśnia nam anonimowo jeden z posłów.

Jakie to były symptomy? - Samochody śledzące szefa CBA i jego doradcę, rzecznika prasowego. Wojtunik nie chciał nam dokładnie wyjaśnić, co miało świadczyć o podsłuchiwaniu telefonów - dodaje członek speckomisji.

Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA: - Nie komentujemy ani nie potwierdzamy rzeczy, które mógł przekazać szef CBA na tajnym posiedzeniu komisji.

"Jak dzieci we mgle"

Co taka informacja może oznaczać? Po pierwsze, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i prokuratura, które od początku wyjaśniają, kto zorganizował nagrywanie biznesmenów i polityków, przyjmowały wiele hipotez. - Na początku poruszali się, jak dzieci we mgle. Co gorsza obawiam się, że dziś nie są wiele mądrzejsi - mówi jeden z posłów.

Również taką, że podejrzewały, iż o sprawie może wiedzieć więcej Paweł Wojtunik. Co takiego spowodowało, że te instytucje mogły podejrzewać szefa jednej ze służb specjalnych?

Chodziło o dwie kwestie: ewentualnej współpracy biznesmena Marka Falenty z CBA oraz nagrania spotkania szefa Biura z byłą wicepremier Elżbietą Bieńkowską. - Agencja i CBŚ zastanawiały się m.in. nad tym, dlaczego mimo informacji tygodnika "Wprost" o istnieniu takiego nagrania, nie ukazał się jego stenogram, a później okazało się, że takiego nagrania w ogóle nie ma - uważa jeden z naszych rozmówców.

Wojtunik: CBA nie posiadało informacji o podsłuchach
Wojtunik: CBA nie posiadało informacji o podsłuchachtvn24

Prokuratura nie odpowiada

Zapytaliśmy oficjalnie prokuratorów prowadzących śledztwa, czy zlecili rozpracowanie Wojtunika. A jeśli nie, to czy będą sprawdzać, czy taka inwigilacja miała rzeczywiście miejsce?

Nie uzyskaliśmy żadnej odpowiedzi, szefowie obydwu warszawskich prokuratur okręgowych, a także ich rzecznicy, byli dzisiaj niedostępni ze względu na szkolenie.

Nasi rozmówcy z komisji (nie zgadzają się na ujawnienie nazwisk, ze względu na obowiązującą ich klauzulę tajności) twierdzą, że takiej inwigilacji szefa CBA mogły dokonać tylko służby wojskowe. - Wojtunik zna prawie wszystkich zarówno w ABW, jak i w CBŚ. Dlatego to mało prawdopodobne, aby służby cywilne mogły go rozpracowywać - mówi inny poseł.

Trop drugi: współpraca Falenty?

Co jeszcze może wskazywać na to, że sam Wojtunik mógłby wiedzieć więcej lub coś ukrywać? Chodzi o liczne oświadczenia biznesmena Marka Falenty. W wywiadach (m.in. dla "Jeden na Jeden" w TVN24) oświadczył, że przekazywał funkcjonariuszom służb specjalnych informację o tym, iż w warszawskich restauracjach podsłuchuje się polityków i biznesmenów.

Prawdziwość jego słów próbuje zweryfikować właśnie sejmowa komisja ds. służb specjalnych.

Posłowie dociekają, na czym polegały dokładnie kontakty Falenty ze służbami. Jak ustaliliśmy biznesmen był zarejestrowany w specjalnej bazie o nazwie Centralna Ewidencja Zainteresowań Operacyjnych i to przez dwie służby: pierwotnie przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, a od dwóch lat również przez Centralne Biuro Antykorupcyjne.

- Wniosek z tego można wysnuć jeden: że Falenta kontaktował się ze służbami specjalnymi. Jaki był charakter tych kontaktów, służby odpowiadają niejednoznacznie - mówi jeden z posłów biorących udział w pracach komisji.

Wojtunik nie odpowiada

Według dzisiejszej "Gazety Wyborczej" szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego pokazał posłom nawet notatki, które tworzyli funkcjonariusze po spotkaniach z przedsiębiorcą. Tymczasem inaczej zachował się Paweł Wojtunik, który odmówił posłom informacji, czy były kontakty między jego agentami a biznesmenem i jaki miały charakter.

- Świętą zasadą służb jest dyskrecja. Nasi rozmówcy muszą mieć pewność, że nigdy nie ujawnimy tego typu informacji. Chcemy być poważną służbą, godną zaufania - deklarował Wojtunik, gdy wyszedł z posiedzenia komisji. - Jednak mogę powiedzieć, że na potrzeby śledztwa prokuratorskiego, zwolnię z tajemnicy wszystkich funkcjonariuszy, o których pan Falenta mówi, że się z nimi kontaktował.

- Nie powiem, że jesteśmy usatysfakcjonowani w pełni przekazaną nam wiedzą przez Pawła Wojtunika. Mogę jednak stwierdzić, że były to wyczerpujące i szczere informacje - skomentował poseł Stanisław Wziątek, reprezentujący w speckomisji SLD.

Rozpruta szafa

Z naszego własnego dziennikarskiego śledztwa wynika, że po oświadczeniu Marka Falenty, iż informował ABW i CBA o podsłuchach, w tej ostatniej służbie miała miejsce kontrola wewnętrzna. Sejf agenta delegatury we Wrocławiu, który rzeczywiście miał się spotykać z biznesmenem, został rozpruty, zawartość zaś przewieziono do Warszawy. Weryfikowano każdą notatkę, którą sporządził po spotkaniach z biznesmenem.

Jednak nie znaleziono żadnego śladu dowodzącego, iż Falenta przekazał informacje o nagrywaniu polityków i biznesmenów w stołecznych restauracjach. Podobnie było w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego - tutaj również przedsiębiorca miał opowiadać różne rzeczy (o szczegółach handlu węglem z Rosją, nieprawidłowościach w funkcjonowaniu KGHM), ale nie o nagrywaniu polityków w restauracjach "Sowa i Przyjaciele" czy "Amber Room".

Będzie więcej?

To, jaki był charakter kontaktów Marka Falenty ze służbami wyjaśnia już warszawska prokuratura we wszczętym śledztwie. Przesłucha ona funkcjonariuszy, sprawdzi notatki, jakie tworzyli po spotkaniach. Być może śledczy dojdą do wniosku, że cała historia jest zmyślną linią obrony biznesmena. On sam ma postawiony zarzut dotyczący nagrywania polityków i biznesmenów, obciążyli go kelnerzy elitarnych restauracji. Przyznali się, że brali pieniądze od Falenty w zamian za dostarczanie mu nagrań. Mówiąc nieprawdziwie o tym, że informował służby o nagrywaniu może się wybielać, przedstawiać w roli ofiary spisku służb i jednocześnie kwestionować ich wiarygodność. Tymczasem Falenta ma problemy nie tylko z zarzutami za podsłuchy. Również inne jego interesy - jak Polskie Składy Węgla - są w zainteresowaniu prokuratury i służb.

- Po kolejnym posiedzeniu, mam wrażenie, że odpowiedzialni za wyjaśnienie kulis tej sprawy szefowie ABW i policji, są coraz bardziej zagubieni i nie wiedzą, kto stał za nagraniami. Wszyscy są zgodni tylko w jednym: wkrótce pojawią się kolejne nagrania - powiedziało nam kilku posłów.

Autor: Maciej Duda, Robert Zieliński//plw/kdj / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Publicznie wszyscy mówią, że to jest świetna decyzja, ale już nieoficjalnie jest na razie wyczekiwanie - mówiła dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska o reakcji polityków PiS na kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta. - "Bez szału, ale do ukształtowania" - to jedna wiadomość od znanego polityka. "Mogło być lepiej, ale i mogło być gorzej" - to drugi SMS - cytowała Zalewska w programie "W kuluarach".

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

Źródło:
TVN24

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się po wylądowaniu na lotnisku w Antalyi w Turcji. Wszystkich 89 pasażerów i 6 członków załogi zostało bezpiecznie ewakuowanych.

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Źródło:
Reuters

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie jeden z samochodów uderzył w dystrybutor gazu, który zaczął się intensywnie wydobywać. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów. Jak przekazał młodszy brygadier Artur Kamiński z warszawskiej PSP, dwie osoby zostały poszkodowane. Strażacy ewakuowali ludzi przebywających na stacji oraz w pobliskiej restauracji, a także odcięli gaz i prąd.

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Źródło:
TVN24

IMGW przestrzega przed zagrożeniami pogodowymi. Nadchodzące dni przyniosą nam powrót silnego wiatru, a miejscami będą snuły się gęste mgły. Sprawdź, gdzie będzie niebezpiecznie.

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl