Sąd: Zbrodniarz ze Srebrenicy może trafić do polskiego więzienia

Aktualizacja:
Zbrodniarz wojenny może siedzieć w polskim więzieniu
Zbrodniarz wojenny może siedzieć w polskim więzieniu
TVN 24
Gen. Radislav Krstić został skazany na 35 lat więzieniaTVN 24

Generał Radislav Krstić to pierwszy wojskowy skazany za zbrodnie wojenne w byłej Jugosławii. Pozostały mu jeszcze do odsiedzenia 24 lata więzienia. Warszawski sąd podjął decyzję, że Serb może to zrobić w polskim więzieniu. Wnioskował o to trybunał w Hadze, bojąc się o zdrowie, a nawet życie zbrodniarza ze Srebrenicy.

Sąd Okręgowy w Warszawie, do którego akta sprawy serbskiego wojskowego trafiły we wrześniu, zdecydował, że serbski zbrodniarz wojenny może odsiadywać wyrok nad Wisłą.

Będzie siedział w Polsce?

- Przejęcie Serba przez Polskę nie narusza bezpieczeństwa i porządku prawnego w Polsce ani nie stwarza ryzyka dla polskich obywateli - powiedział sędzia Igor Tuleya, uzasadniając decyzję, że serbski zbrodniarz wojenny gen. Radislav Krstić będzie odbywać karę w Polsce.

Sędzia Tuleya mówił, że nie ma żadnych przeszkód prawnych do przejęcia Serba przez Polskę. Porządek prawny naruszałoby przejęcie kogoś, czyj proces był nierzetelny, ale proces Serba był sprawiedliwy - uznał sąd.

Czwartkowe postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie jest nieprawomocne, ale ani polski prokurator, ani polski pełnomocnik Krsticia nie zamierzają się od niego odwoływać. Zgodnie z prawem ostateczna decyzja należy do ministra sprawiedliwości.

W oddzielnym postępowaniu - gdyby doszło do przekazania - sąd będzie musiał dostosować wyrok do polskiego prawa (nie zna ono kary 35 lat więzienia). Może to być kara 25 lat.

Możliwość odbywania kary przez Krsticia w Polsce wynika z podpisanej przez nasz kraj w 2008 r. umowy z ONZ, która mówi o wykonywaniu wyroków haskiego Trybunału i ewentualnym przekazywaniu skazanych poszczególnym krajom.

Sąd odpowiadał na wniosek Trybunału. W przypadku odmowy przyjęcia Krsticia byłaby to decyzja ostateczna i Haga nie miałaby prawa się od niej odwołać.

Prawa ręka Mladicia

Krstić to jedna z najbardziej znienawidzonych postaci na Bałkanach. W lipcu 1995 r. wraz z gen. Mladiciem - bezpośrednim wydającym rozkaz wymordowania blisko ośmiu tysięcy mężczyzn i chłopców w bośniackiej Srebrenicy - uczestniczył w planowaniu ofensywy na to miasto i sam nadzorował rozdzielnie rodzin przed - jak się później okazało - masową egzekucją niewinnych muzułmańskich mieszkańców miasta.

W 1997 r. międzynarodowy Trybunał ds. zbrodni wojennych w byłej Jugosławii wystawił akt oskarżenia wobec Krsticia, na którego złapaniu zależało belgijskim prokuratorom co najmniej tak samo, jak na schwytaniu Ratko Mladicia.

Wynikało to z przekazania do Hagi setek dokumentów i wielu relacji świadków masowych mordów dokonywanych w ostatnim okresie wojny przez Serbów na bośniackiej ludności Bośni i Hercegowiny. Wskazywały one jednoznacznie na winę Krsticia i kilku innych wojskowych dowodzących armią bośniackich Serbów.

Mina, amputacja, powrót do armii i Srebrenica

Krstić od połowy 1994 r. był zastępcą dowódcy, a następnie (od lipca 1995 r.) dowódcą korpusu "Drina" - kilku serbskich dywizji operujących w czasie wojny na ziemiach południowej i południowo-wschodniej Bośni.

Jego kariera w wojsku, rozpoczęta w 1972 r. po zakończeniu studiów w szkole oficerskiej, przez ponad 10 lat nie zapowiadała wielkich awansów. Wszystko zmieniło się w latach 80-tych, gdy w Jugosławii zaczęło "kipieć" i dotychczas tłumione przez komunistyczny aparat animozje narodowe między Chorwatami, Serbami i Albańczykami zaczęły wychodzić na światło dzienne. W 1986 r. Krsticiowi powierzono dowodzenie brygadą zmotoryzowaną na bardzo niespokojnej, wewnętrznej granicy Federacji Jugosłowiańskiej z Kosowem i Metohiją (dziś te dawne prowincje Serbii próbują "wybić się" na niepodległość dzięki protektoratowi USA i Unii Europejskiej - red.).

W 1990 r., już w stopniu majora, Krstić wrócił do Bośni i przez pewien czas mieszkał z rodziną. W 1992 r., gdy Bośnia ogłosiła niepodległość i w pobliżu Sarajewa pojawiły się serbskie oddziały, Krstić nie wytrzymał i zgłosił się do garnizonu - oczywiście serbskiego.

Mapa akcji Krivaja i Stupcavica przeprowadzonych przez armię serbską, w czasie której doszło do masakry w Srebrenicywikipedia.org/CIA

Zostało mu powierzone kierowanie brygadą zmotoryzowaną we wschodniej Bośni niedaleko miasa Sokolac (dzisiaj serbska część federacji BiH). Wojskowy okazał się świetnym strategiem. Latem 1993 roku i w kolejnych miesiącach walczył z wojskami armii Bośni i Hercegowiny (złożonymi głównie z muzułmanów, a częściowo też Chorwatów - red.) i odparł ich ofensywę.

29 grudnia 1994 r. Krstić w trakcie obchodu garnizonu wszedł na pozostawioną z niewiadomych przyczyn w pobliżu drogi minę. W szpitalu amputowano mu prawą nogę poniżej kolana. Serbski bohater wojenny - wtedy już za takiego był uznawany - został przewieziony do Belgradu. Stamtąd został jednak na własne żądanie wypisany z końcem kwietnia 1995 r. i wrócił na pole walki. Powierzono mu kierowanie korpusem "Drina" i rozczęło się planowanie ofensywy na Żepę i Srebrenicę - enklawy znajdujące się pod protektoratem wojsk NATO, gdzie - jak podejrzewał serbski sztab generalny - armia Bośni i Hercegowiny rekrutuje cywilów i tworzy kolejne dywizje, które mogą zdecydować o losach wojny.

W lipcu 1995 r. gen. Mladić, kierując się w dużej mierze sugestiami Krsticia, stworzył plan ofensywy i późniejszego postępowania wobec cywilów zamieszkałych w regionie atakowanych miast. Wśród wskazówek dla dowódców operacji znajdowały się rozkazy mówiące o "bezwzględnym rozłączeniu muzułmanów mieszkających w Zepie i Srebrenicy tak, by nie mogli się kontaktować i organizować jakiejkolwiek formy oporu".

Później okazało się, że za tymi rozkazami stały m.in. decyzje o pozostawieniu w domach w Srebrenicy tylko kobiet i zabraniu z nich mężczyzn i chłopców do "obozów przejściowych", do których ci jednak nigdy nie dotarli.

Porwanie na poboczu drogi. Wściekła Moskwa

Po wojnie Krstić pozostał w Bośni. Nie miał zamiaru z niej wyjeżdżać, ale wraz z rodziną przeniósł się do Banja Luki w serbskiej części federacji. W tamtym czasie, gdy na zachodzie Europy i w USA zdano sobie powoli sprawę z tragedii, do jakiej pośrednio doprowadziła bezczynność żołnierzy NATO w Srebrenicy (pozwolili na wtargnięcie serbskiego wojska i wywiezienie z regionu kilku tysięcy cywilów - red.), rozpoczęły się pośpieszne działania, które miały doprowadzić do schwytania i postawienia przed sądem wszystkich winnych masakry w bośniackim mieście.

W środę 2 grudnia 1998 r. niczego nie podejrzewający Krstić wracał swoim samochodem do domu z podróży w interesach. We wsi Vrszani, kilkadziesiąt kilometrów od Banja Luki, jego samochód złapał gumę. Nie było w tym nic przypadkowego. Po chwili z ciemności wyłoniło się i otoczyło go kilkunastu komandosów z elitarnej amerykańskiej jednostki Navy SEALS. Wyciągnęli go siłą przez okno, "załadowali" do śmigłowca i natychmiast przetransportowali do Hagi.

Aresztowania dokonano na terytorium nadzorowanym przez rosyjskie wojska działające w ramach misji pokojowej SFOR. 3 grudnia oburzenie z powodu zatrzymania Krsticia wypowiedziały wyraźnie Banja Luka oraz władze w Belgradzie. Moskwa - wściekła, bo nie została poinformowana o planowanej akcji Amerykanów - nazwała aresztowanie "porwaniem".

Wszystkiemu zaprzeczał Tymczasem Krstić miał w Hadze tylko cztery dni "wolnego". Piątego dnia w ekspresowym tempie posadzono go na ławie oskarżonych i rozpoczął się proces trwający dwa i pół roku.

Krstić, mimo przytłaczających dowodów (m.in. rozkazów ataku na wsie i miasteczka, jakie podpisywał tuż przed ofensywą armii serbskiej w Bośni w okolicach Srebrenicy i Żepy, gdzie również zamordowano kilkuset cywilów) przez cały czas twierdził, że nie brał udziału w planowaniu działań militarnych w trakcie letniej kampanii Serbów. Twierdził też, że nie wiedział nic o popełnianych zbrodnich wojennych i całą winę za masakrę w Srebrenicy zrzucił na gen. Ratko Mladicia.

15 sierpnia 2001 r. został skazany na 46 lat więzienia za zbrodnie wojenne. Trybunał skazał go na mocy uchwały ONZ z 1948 r. o odpowiedzialności za popełnione zbrodnie ludobójstwa. Był to dopiero trzeci przypadek w historii, gdy użyto tego "paragrafu". Wcześniejsze został on zastosowany w 1998 r. w przypadku dwóch dowódców plemienia Hutu, którzy dokonali ludobójstwa na Tutsich w Rwandzie.

W 2004 r. po serii apelacji złożonych przez adwokatów Krsticia Trybunał uznał, że nie jest on bezpośrednio winny ludobójstwa. Uznano go jednak za winnego "współudziału w ludobójstwie". W rezultacie jego wyrok 46 lat więzienia zamieniono na 35 lat.

Atak

20 grudnia 2004 r. po spędzeniu trzech lat w areszcie i trzech lat w haskim więzieniu Krstić został przetransportowany do Wielkiej Brytanii, by tam dokończyć odsiadywanie wyroku.

7 maja 2010 r. trzech więźniów - muzułmanów wywodzących się z Bośni - zaatakowało Serba podrzynając mu gardło. Krsticia cudem uratowano. Mężczyźni zostali skazani przez sąd na dodatkowe kary więzienia, jednak nie uznano ich winnymi próby morderstwa, a jedynie "spowodowania zagrożenia dla zdrowia" współwięźnia.

Kilka tygodni po tym incydencie Krstić wrócił do więzienia Wakefield, ale kolejne miesiące i lata - aż do teraz - spędza pod bacznym okiem strażników, którzy muszą dbać o jego bezpieczeństwo.

Jeszcze w 2010 r. Trybunał w Hadze, do którego zgłosiła się Wielka Brytania uznająca, że nie jest w stanie zapewnić skazanemu bezpieczeństwa, postanowił, że poszuka generałowi celi w innym kraju.

W tym roku Trybunał zwrócił się do Polski z prośbą o rozpatrzenie wniosku o "przejęcie" wyroku Krsticia.

Autor: Adam Sobolewski//gak/kdj / Źródło: tvn24.pl, kurir.de, politika.rs, PAP

Pozostałe wiadomości

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Śmigłowiec pogotowania ratunkowego uderzył w szpital i roztrzaskał się o ziemię. Zginęły cztery osoby. Do tragedii doszło w niedzielę w południowo-zachodniej Turcji.

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Źródło:
Reuters

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

W Kraju Zabajkalskim w Rosji w niedzielę zderzyły się dwa pociągi towarowe. Wykoleiły się 42 wagony z węglem - podała Prokuratura do spraw Transportu Wschodniosyberyjskiego. Przyczyny zdarzenia są wyjaśniane.

Zderzenie pociągów towarowych w Rosji

Zderzenie pociągów towarowych w Rosji

Źródło:
Interfax, tvn24.pl

75-letni mężczyzna strzelił z broni do znajomej siedzącej w aucie na jednej z ulic Przemyśla (woj. podkarpackie). Kobieta z raną postrzałową głowy trafiła do szpitala. Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa.

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Pracownik stacji paliw w Markach został poszkodowany w trakcie napadu. Policja poszukuje sprawcy tego zdarzenia. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że mężczyzna został zaatakowany ostrym narzędziem.

Napad na stację paliw w Markach. Pracownik raniony ostrym narzędziem

Napad na stację paliw w Markach. Pracownik raniony ostrym narzędziem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

Niemal miliard dolarów będzie można wygrać we wtorkowym losowaniu amerykańskiej loterii Mega Millions - podał portal stacji CNN. Wyjaśnił też, że to efekt kilkumiesięcznej kumulacji.

Potężna kumulacja. "Najbardziej niezwykły rok"

Potężna kumulacja. "Najbardziej niezwykły rok"

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Za pracę w niedzielę i święta pracownikowi przysługuje dzień wolny lub dodatek do wynagrodzenia w wysokości 100 procent za każdą godzinę pracy - podkreśliła radca prawny doktor Monika Wieczorek. Wskazała też, że w niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Źródło:
PAP
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Obowiązują też ostrzeżenia przed silny wiatrem, który w porywach może rozpędzać się do 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Źródło:
IMGW

W Nowym Jorku spadł śnieg i zrobiło się biało. Amerykańska Narodowa Służba Pogodowa (NWS) poinformowała, że są to pierwsze, mierzalne grudniowe opady w tym mieście od trzech lat.

Tutaj spadł pierwszy od lat śnieg w grudniu

Tutaj spadł pierwszy od lat śnieg w grudniu

Źródło:
Reuters, NBC New York

Podczas świątecznego dnia przeciętny Polak zje sześć tysięcy kalorii, a niektórzy nawet 10 tysięcy – wskazuje profesor Danuta Figurska–Ciura z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Zapotrzebowanie dla zdrowego, dorosłego człowieka o masie 60-70 kilogramów to około dwa tysiące kalorii dziennie.

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Źródło:
PAP

Nasza gospodarka przygotowuje się do kolejnych sankcji po objęciu władzy przez Donalda Trumpa - przekazał prezydent Kuby Miguel Diaz-Canel. W przemówieniu zaznaczył, że kończący się rok był "jednym z najgorszych w ostatnim dziesięcioleciu".

"Praktycznie żyjemy z dnia na dzień"

"Praktycznie żyjemy z dnia na dzień"

Źródło:
PAP

Na portugalskiej Maderze wieje silny wiatr. Przez wichury odwołano ponad 30 połączeń lotniczych. Wstrzymano też połączenia morskie z wyspą Porto Santo, wchodzącą w skład tego położonego na Atlantyku archipelagu.

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Źródło:
PAP, madeira.rtp.pt

Do pięciu lat więzienia grozi 35-latkowi z gminy Hańsk (woj. lubelskie), który usłyszał zarzut znęcania się fizycznego i psychicznego oraz uszkodzenia ciała swojej matki. Mężczyzna został aresztowany po kolejnej awanturze, kiedy uderzył i kopnął kobietę.

Wyganiał matkę z domu, bił, groził, że zabije

Wyganiał matkę z domu, bił, groził, że zabije

Źródło:
tvn24.pl

Problemy z kręgosłupem wśród dzieci podzieliłbym na dwie grupy. Z jednej strony mówimy o nieprawidłowej pozycji, przebywaniu przez długi czas przed komputerem, nabywaniu wad postawy. Z drugiej mamy niemałą grupę osób, które zgłaszają się z dolegliwościami bólowymi, co może wiązać się z nieprawidłowym ruchem, z jego nadmiarem - mówił w TVN24 lekarz Łukasz Antolak, specjalista ortopedii i traumatologii kręgosłupa. Wskazał, że "zdarza się, że dochodzi do złamania zmęczeniowego kręgu".

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

Źródło:
TVN24

23-centymetrowy żelazny grot z czasów wpływów rzymskich odkryli członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Galicja" w lasach pod Baligrodem w Bieszczadach. Niebawem będzie można go oglądać na wystawie w Muzeum Historycznym w Sanoku.

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Źródło:
RDLP w Krośnie

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Rozpoczęła się kalendarzowa zima, a wraz z nią miejscami spadł słaby śnieg. Biało zrobiło się w niedzielę na wschodzie Mazowsza. Zdjęcia lekko zaśnieżonego krajobrazu otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

22 grudnia rozpoczęła się kalendarzowa zima. Rosnące temperatury sprawiają, że liczba dni, w których możemy cieszyć się opadami śniegu, zmniejszają się z roku na rok. Nie zmienia to jednak faktu, że gdy taki dzień nadchodzi, cieszymy się z każdego płatka śniegu. Można wtedy lepić bałwana, pójść na sanki czy na narty. A wy lubicie gdy otacza nas biała pokrywa śniegu czy raczej preferujecie jesienną aurę? Pokażcie nam wasze zimowe dni! Czekamy na wasze filmy i zdjęcia.

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Źródło:
Kontakt24
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl