Korwin-Mikke komentuje wyniki wyborów prezydenckich
tvn24
Janusz Korwin-Mikke zdobył dziś 4 proc. głosówtvn24
- Jak mogę poważnie traktować prezydenta Bronisława Komorowskiego, który znosi karę śmierci także w przypadku wojny - mówił podczas wieczoru wyborczego w TVN24 Janusz Korwin-Mikke. Z sondażu IPSOS wynika, że zdobył dziś 4 proc. głosów.
Korwin-Mikke zapytany o to, czy jest rozczarowany swoim wynikiem, odparł, że "on i Kukiz zebrali więcej głosów niż PSL i SLD razem". - Te dwie partie już odeszły do lamusa historii, młodość idzie - stwierdził.
Ocenił, że "ludzie chcieli mieć kogoś, kto jest antyreżimowy". - Nie pokładam najmniejszej wiary w pana Dudę, nie widzę różnicy między rządami PO i PiS, to mit. To są wszystko pachołki Waszyngtonu, Berlina i Brukseli - powiedział Korwin-Mikke.
Zauważył jednak, że "Bronisław Komorowski jest zacnym człowiekiem".
"Gdyby były JOW-y, ani ja, ani Kukiz nie znaleźlibyśmy się w Sejmie"
Na pytanie o to, czy popiera Jednomandatowe Okręgi Wyborcze, odpowiedział: "Gdyby były JOW-y, ani ja, ani Kukiz nie znaleźlibyśmy się w Sejmie". - Ale jak widziałem sondaże wśród młodzieży, to jestem za JOW-ami, wtedy my byśmy weszli, a PO i PiS nie byłoby w parlamencie - zaznaczył.
Korwin-Mikke najwyższe poparcie uzyskał w województwach: wielkopolskim - 5,2 proc., małopolskim - 5,1 proc. i świętokrzyskim - 5,0 proc. W skali kraju głosowało natomiast na niego 4 proc. wyborców.