Kontrowersyjny billboard przedstawiający Adolfa Hitlera i jego świtę pojawił się przy ul. Nowowiejskiego w Poznaniu. Na plakacie wykorzystano logo i czcionki używane przez miasto w oficjalnych komunikatach. Urząd miasta zapewnia, że nie ma z tym nic wspólnego i zapowiada kroki prawne.
Autorem billboardu jest prawdopodobnie anarchistyczna grupa manuFAktura, której podpis widnieje w lewym dolnym rogu billboardu. Ironiczny dialog przywódców III Rzeszy można interpretować jako wyraz sprzeciwu wobec polityki architektonicznej urzędników miasta, w którym nowe galerie handlowe wyrastają jak grzyby po deszczu. Szacuje się, że na jednego poznaniaka przypada najwięcej powierzchni galerii handlowych w skali całego kraju.
Vendetta anarchistów?
Przechodnie, z którymi rozmawialiśmy o pomyśle wykorzystania Hitlera na billboardzie wyrażali się krytycznie.
- Nawiązanie do Hitlera, nazistowskich Niemiec to jest grube przegięcie. Może się nie podobać polityka miasta, mi też ona się nie podoba, ale uważam, że jest to troszkę taka vendetta anarchistów z uwagi na kwestie związane ze skłotem, który mieści się na Starym Rynku, a teraz przeniesie się na Górczyn. Anarchiści nie do końca się z tym zgadzają. Można robić różne happeningi, fajnie manifestować swoje poglądy, humorystycznie je pokazywać. Natomiast nawiązanie do III Rzeszy uważam za niesmaczne - skomentował poproszony o opinię Damian Jursza.
Będą kroki prawne?
Na plakacie widnieją oficjalne logo Poznania oraz napis wykonany czcionką charakterystyczną dla wszystkich komunikatów urzędu miasta. Ten stanowczo odcina się jednak od kontrowersyjnej akcji.
- Nie mamy z tym plakatem nic wspólnego. Jest to jawne, celowe działanie na szkodę miasta za pomocą wykorzystania jego wizerunku w postaci graficznej - mówi stanowczo Paweł Marciniak, rzecznik urzędu miasta. - Na pewno nie zostawimy tego bez odpowiedzi. W piątek porozmawiamy z prawnikami i dowiemy się jakie kroki prawne możemy przedsięwziąć - dodaje.
Autor: ib/b / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Poznań | Filip Czekała