Skok Norwega nad gdańskim Neptunem zakończył się wypadkiem. Stian Pedersen przeskoczył fontannę, ale wylądował za przygotowanym zeskokiem i z impetem uderzył w betonowe płyty na Długim Targu. Mężczyzna trafił do szpitala, podczas upadku złamał obie nogi w kostkach. Wypadkiem zajęła się prokuratura.
Czwartkowy skok nad gdańskim Neptunem miał być przedsmakiem sobotnich Mistrzostw Świata we freestyle motocrossie - Diverse NIGHT of the JUMPs. Kilka godzin wcześniej norweski zawodnik z powodzeniem przeskoczył na skuterze śnieżnym sopockie molo.
Z impetem upadł na betonowy chodnik
Próba skoku nad fontanną zakończyła się jednak bolesnym upadkiem. Pedersen z dużą prędkością najechał na skuterze na przygotowany podjazd, i mimo że udało mu się przelecieć nad Neptunem, był na tyle wysoko, że zamiast łagodnie zjechać po przygotowanej rampie upadł niedaleko przed - z impetem wylądował na betonowych płytach chodnikowych.
Ponad 18 metrów w locie
Zawodnik trafił do gdańskiego szpitala. Jak potwierdza w rozmowie z TVN24 Przemysław Szymański, przedstawiciel organizatora imprezy norweski zawodnik złamał obie nogi w kostkach.
Przygotowanie do skoku sprawdzą śledczy
Sprawą niefortunnego skoku zajęli się policjanci i prokurator. Zabezpieczono skuter śnieżny, śledczy sprawdzą, czy rampy były odpowiednio przygotowane do skoków.
Zobacz jak zawodnik skakał nad sopockim molo:
Tu skakał norweski zawodnik:
Autor: ws/i / Źródło: TVN24 Pomorze