Christoph Waltz pokonał godnych przeciwników i wychodzi z oscarowej gali ze statuetką dla najlepszego aktora drugiego planu. Za "Django" w reżyserii Quentina Tarantino.
56-letni Christoph Waltz za rolę w "Django" od początku był typowany na zwycięzcę w tej kategorii. Wcześniej dostał za ten film Złoty Glob i BAFTĘ.
Waltz w polskim filmie
Urodzony w Austrii, ukończył zarówno tamtejszą filię najsłynniejszej amerykańskiej uczelni Lee Strasberga oraz studium śpiewu przy Akademii Muzycznej w Wiedniu. Początkowo grał głównie w teatrze w wielkich spektaklach szekspirowskich w Zürichu i w Hamburgu. Polscy widzowie powinni go pamiętać z niewielkich ról w filmach Krzysztofa Zanussiego: "Życie za życie. Maksymilian Kolbe" oraz w adaptacji sztuki polskiego papieża "Brat naszego boga".
Jego kinowa kariera zaczęła się jednak na dobre dopiero gdy poznał Quentina Tarantino. Za drugoplanową rolę pułkownika Hansa Landy w "Bękartach wojny" otrzymał przed trzema laty pierwszego Oscara. W br. powtórzył sukces.
Konkurenci
Najmłodszy zawodnik w tej kategorii to 45-letni Philip Seymour Hoffman, który zagrał przywódcę sekty w filmie "Mistrz". To dla aktora czwarta nominacja w karierze. Oscara otrzymał w 2006 roku za pierwszoplanową rolę w filmie "Capote". Za "Mistrza" dostał nagrodę w Wenecji, ale od początku mówiono, że na Oscarach zapewne przepadnie, podobnie jak jego partner z planu, genialny w swej kreacji Joaquin Phoenix. Dlaczego? "Mistrz" nie zachwycił amerykańskich krytyków, a kasowy sukces zawdzięcza w głównej mierze szumowi spowodowanemu odniesieniami fabuły do początków sekty scjentologów.
Faworytem natomiast był Tommy Lee Jones za rolę republikańskiego kongresmena w dramacie "Lincoln". To dla 66-letniego aktora czwarta nominacja. Oscara zdobył już za drugoplanową rolę w filmie "Ścigany" w 1994 roku. Zupełnie inną dla siebie rolę zagrał Robert de Niro, nominowany za "Poradnik pozytywnego myślenia". Gra tam ojca głównego bohatera, cierpiącego na chorobę psychiczną i tworzy zgrany duet z Jacki Weaver (również nominacja). Dla 69-letniego de Niro to już siódma nominacja w karierze, poprzednio zdobywał Oscara dwukrotnie: w 1975 roku za "Ojca chrzestnego II" i w 1981 roku za film "Wściekły byk". Najstarszym aktorem nominowanym w tej kategorii jest 78-letni Alan Arkin, czyli producent filmowy Lester Siegel z "Operacji Argo", który przyłącza się do akcji CIA i pośrednio ratuje szóstkę Amerykanów z ogarniętego rewolucją Iranu. Dla aktora to czwarta nominacja w karierze. Oscara dostał już w 2007 roku za film "Mała Miss".
Kogo zabrakło?
Wielka szkoda, że szczęścia znów nie miał Leonardo DiCaprio, który w "Django" zagrał okrutnego właściciela niewolników. Akademia chyba wyraźnie go nie lubi. Zabrakło też nominacji dla Javiera Bardema za rolę czarnego charakteru w 23. filmie o przygodach Jamesa Bonda "Skyfall". Nasz typ się sprawdził: Wskazywaliśmy na Christopha Waltza. Oscar to świetne zwieńczenie doskonałej passy aktora.
Autor: jk//kdj/k / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: A.M.P.A.S.