Protestujący w Sejmie rodzice niepełnosprawnych dzieci zawieszają protest i opuszczają budynek przy Wiejskiej. - Nasz postulat został uchwalony. Nie ma sensu głową walić w mur. Nie dałoby nam to nic oprócz miana terrorystów, okupantów, roszczeniowców, ludzi, którzy nie potrafią myśleć - powiedział Wojciech Kalinowski, jeden z przedstawicieli protestujących rodziców.
Sejm uchwalił w piątek ustawę podwyższającą świadczenia pielęgnacyjne dla rodziców dzieci niepełnosprawnych. Przewiduje ona, że świadczenie od maja wzrośnie do 1000 zł, od 2015 r. do 1200 zł, a od 2016 r. do 1300 zł netto.
Po głosowaniu rodzice stwierdzili, że rządowa propozycja ich nie zadowala i zapowiedzieli kontynuowanie protestu co najmniej do najbliższego posiedzenia Senatu, które zaplanowane jest na 9 i 10 kwietnia. Potem zmienili zdanie.
Opuszczają Sejm
Wczesnym popołudniem w piątek rodzice poinformowali jednak, że podjęli decyzję o zawieszeniu protestu. Wojciech Kalinowski sprecyzował, że protest nie został zakończony, ale wstrzymany, bo wszystkie postulaty protestujących wypełnione nie zostały.
Domagają się oni m.in. podwyżki do poziomu płacy minimalnej już teraz (w 2014 r. wynosi ona 1680 zł brutto, czyli 1237 zł netto) i corocznej waloryzacji świadczeń. Jak dodał Kalinowski, rodzice chcieliby także uzawodowienia całodobowej opieki, dostępu do świadczenia pielęgnacyjnego dla braci i sióstr, którzy w wyniku śmierci rodziców opiekują się chorym rodzeństwem, zabezpieczenia matki po śmierci niepełnosprawnego dziecka, zmiany systemu orzecznictwa, programu przygotowawczego dla młodych matek do życia z niepełnosprawnym dzieckiem.
- Te postulaty są niesamowicie ważne, dlatego trzymamy za słowo pana premiera, pana ministra Kosiniaka-Kamysza, który obiecał nam "okrągły stół". Będziemy się spotykali i rozmawiali, żeby stworzyć system, który nie upadnie na przestrzeni 5-6 lat, ale wytrzyma przynajmniej 20 - wyjaśnił.
Dodał, że opiekunowie niepełnosprawnych dzieci wrócą do Sejmu, jeśli nie spotkają się z otwartością ze strony władz. - Wstrzymujemy to do momentu, kiedy okaże się, że nikt nas nie chce wysłuchać, nie ma żadnego okrągłego stołu, że nadal wszystko będzie zamiatane pod dywan - dodał.
Jak zaznaczył, rodzice nie dopuszczą do tego, żeby na zmiany musieli czekać kolejne pięć lat.
Kalinowski stwierdził, że na decyzję o zawieszeniu protestu wpłynęło także zaproszenie od Senatu na posiedzenie komisji. - Jeżeli mamy być poważnymi ludźmi, poważnie o tym rozmawiać, to doceniamy ten gest - podkreślił.
Sejm podwyższa świadczenia
Sejm uchwalił w piątek ustawę podwyższającą świadczenia pielęgnacyjne; to odpowiedź na trwający od ponad dwóch tygodni protest rodziców niepełnosprawnych dzieci. Według ustawy świadczenie od maja wzrośnie do 1000 zł, od 2015 r. do 1200 zł, a od 2016 r. do 1300 zł netto.
Za jej przyjęciem głosowało w piątek w Sejmie 436 posłów, jedna osoba (Przemysław Wipler - niezrzeszony) była przeciwko, a dwie (Anna Grodzka i Jacek Kwiatkowski - oboje Twój Ruch) wstrzymały się od głosu.
Nowelizacja ustawy o świadczeniach rodzinnych podwyższa świadczenia pielęgnacyjne dla rodziców, którzy rezygnują z pracy zawodowej, żeby opiekować się niepełnosprawnymi dziećmi. Projekt przygotował rząd, jednak, aby skrócić proces legislacyjny, został on wniesiony do Sejmu jako poselski - posłów PO i PSL.
Autor: pk/tr/kka / Źródło: tvn24