Posłowie uchwalili ustawę podwyższającą świadczenia pielęgnacyjne. Jest ona odpowiedzią na trwający w Sejmie - od ponad dwóch tygodni - protest rodziców niepełnosprawnych dzieci. Rodziców nowe staki jednak nie satysfakcjonują. Dlatego nie zamierzają opuszczać Wiejskiej.
Za przyjęciem ustawy głosowało w piątek w Sejmie 436 posłów. Przeciwko był poseł niezrzeszony - Przemysław Wipler, dwie osoby wstrzymały się od głosu - Anna Grodza i Jacek Kwiatkowski z Twojego Ruchu.
Ustawa podwyższająca świadczenia pielęgnacyjne jest odpowiedzią na protest rodziców niepełnosprawnych dzieci trwający od ponad dwóch tygodni w Sejmie.
Przewiduje ona, że świadczenie pielęgnacyjne dla ich opiekunów od maja wzrośnie do 1000 zł, od 2015 r. do 1200 zł, a od 2016 r. do 1300 zł netto.
"Tusk pokazał, że jest twardy"
Protestujących rodziców propozycja ta nie zadowala. Domagają się podwyżki do poziomu płacy minimalnej już teraz.
- Można było założyć, że pan premier nie dopuści do tego, aby cokolwiek w tej sprawie (wysokości zasiłków - red.) uległo zmianie. Pokazał, że ma być twardym politykiem, nawet w stosunku do najsłabszej grupy. I jak na razie dobrze mu to wychodzi - powiedział po głosowaniu jeden z protestujących.
Rodzice nie zamierzają kończyć swojego protestu w Sejmie. Pozostaną przy Wiejskiej aż do głosowania nad nowelizacją ustawy w Senacie w przyszłym tygodniu (posiedzenie Senatu zaplanowane jest na 9 i 10 kwietnia).
Liczą, że w Senacie zostanie zgłoszona poprawka, którą zapowiedział minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz. Według niej, wzrost świadczenia pielęgnacyjnego ma następować co roku i być proporcjonalnym do wzrostu minimalnego wynagrodzenia.
Rodzice, którzy śledzili obrady z sejmowej galerii mówili dziennikarzom, że muszą czekać do posiedzenia Senatu, bo nie wierzą w deklaracje ministra.
- Musimy tego pilnować dlatego, że nie wierzymy. Przez pięć lat jeździliśmy i błagaliśmy o pomoc i za każdym razem nam obiecano i nie dotrzymano obietnicy. Będziemy tak długo, aż Senat nie przyjmie tej poprawki - powiedziała jedna z protestujących matek, Iwona Hartwich. Rodzice podkreślali, że są oburzeni i czują się zlekceważeni zachowaniem niektórych parlamentarzystów podczas głosowania. - Uważam, że w Sejmie powinien być szacunek dla każdego - powiedziała Hartwich.
Przywrócone zasiłki
Sejm uchwalił także w piątek ustawę przywracającą prawo do zasiłków opiekunom dorosłych osób niepełnosprawnych, którzy stracili je w zeszłym roku.
Za przyjęciem ustawy głosowało 431 posłów, nikt nie był przeciwko, a jedna osoba wstrzymała się od głosu. Ustawa o ustaleniu i wypłacie zasiłków dla opiekunów została przygotowana przez rząd w odpowiedzi na wyrok TK, który zakwestionował część zapisów nowelizacji ustawy o świadczeniach rodzinnych, która weszła w życie z początkiem zeszłego roku. Uchwalona w piątek ustawa przywraca świadczenia pielęgnacyjne odebrane opiekunom dorosłych osób niepełnosprawnych na mocy przepisów znowelizowanej ustawy o świadczeniach rodzinnych. Teraz dla tej grupy przeznaczony jest specjalny zasiłek opiekuńczy w wysokości 520 zł, przy czym przysługuje on tylko wtedy, gdy łączny dochód dwóch rodzin - osoby sprawującej opiekę oraz wymagającej opieki - nie przekroczy, w przeliczeniu na osobę, ustawowego limitu (obecnie 623 zł).
Autor: MAC/ ola / Źródło: TVN24, PAP