Ci, którzy wybrali się na mecz w Porto Alegre nie mogli żałować. Kibice zobaczyli aż pięć bramek, a gol Tima Cahilla śmiało może kandydować do miana bramki turnieju. Piękny gol nie dał jednak Australii żadnych punktów, Socceroos przegrali z Holandią 2:3.
Od początku spotkania widać było, że Australijczycy nie zamierzają kłaść się przed pogromcami Hiszpanii. W pierwszych minutach to Socceroos byli drużyną, której bardziej zależało na strzeleniu gola.
Królewska radość
W 20 minucie po raz pierwszy na bramkę rywali strzelali Holendrzy i od razu skutecznie. Po raz kolejny na tych mistrzostwach błysnął Arjen Robben. Strzał pomocnika Bayernu Monachium z trybun oklaskiwała królewska para. Król Wilhelm i księżna Maxima cieszyli się jednak zaledwie 60 sekund. Wyczyn Robbena przyćmił Tim Cahill. Pomocnik Australii popisał się kapitalnym wolejem z lewej nogi i wyrównał stan meczu na 1:1. Stojący w bramce Holendrów Jasper Cillessen nawet nie drgnął.
Holenderska niemoc
W kolejnych minutach holenderscy kibice musieli przecierać oczy ze zdumienia. To Australijczycy kontynuowali huraganowe ataki i dwukrotnie byli blisko zdobycia drugiej bramki. Najpierw pomylił się jednak Marco Bresciano, a chwilę później dobrze interweniował Cillessen.
Prawdziwego szoku Holendrzy doznali na początku drugiej połowy. We własnym polu karnym piłkę ręką zagrał Daryl Janmaat, a sędzia podyktował "jedenastkę". Do piłki podszedł kapitan Australijczyków- Mile Jedinak i bez trudu pokonał Cillessena. Radość piłkarzy Angelosa Postecoglou trwała jednak tylko cztery minuty. Socceroos zastawili nieudaną pułapkę ofsajdową z czego z zimną krwią skorzystał Robin van Persie i było już 2:2.
Kartki dla gwiazd
Australijczycy próbowali szybko wyjść na ponowne prowadzenie, ale razili nieskutecznością pod holenderską bramką. Co innego Oranje, fantastycznym uderzeniem z dystansu Ryana zaskoczył Memphis Depay i to Holandia wygrała 3:2. Piłkarze Luisa van Gaala mogą być już właściwie pewni gry w fazie pucharowej, środowi rywale mogą z kolei powoli pakować walizki.
W ostatnich meczach obu zespołów w grupie, takich emocji może zabraknąć. Powód? W środę drugie żółte kartki na tym mundialu zobaczyli Cahill i van Persie, a więc najskuteczniejsi piłkarze odpowiednio Australii i Holandii. Obaj nie zagrają zatem w kolejnym spotkaniu.
Autor: drop / Źródło: sport.tvn24.pl