Ordynator szpitala w Nowym Sączu zaprzecza słowom kobiety, która twierdzi, że nie przyjęto jej na obserwację, przez co straciła dziecko w 9. miesiącu ciąży. Rodzina 31-latki złożyła powiadomiła prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa, a ta zapowiada już wszczęcie śledztwa.
Rodzina 31-letniej kobiety twierdzi, że ciężarna nie została przyjęta na obserwację, mimo że, zaniepokojona brakiem ruchów dziecka, zgłosiła się do szpitala. CZYTAJ WIĘCEJ.
Szpital przedstawia inną wersję
- To nieprawda. Kobieta nie zgłosiła się do nas. W tej ciąży nie przebywała u nas na oddziale - twierdzi dr Ewa Bieniasz, ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego w Nowym Sączu.
Z relacji doktor Bieniasz wynika, że lekarze ze szpitala po raz pierwszy zobaczyli kobietę dopiero w czwartek, a nie, jak twierdzi matka zmarłego dziecka, w środę. Utrzymuje, że gdy pokrzywdzoną kobietę przyjmowano do szpitala, jej dziecko było już martwe.
- Pacjentka, po zgłoszeniu, trafiła na oddział patologii ciąży - mówi dr Bieniasz i przekonuje, że kobieta została objęta odpowiednią opieką. Według ordynator, w takich przypadkach nie wykonuje się cesarskiego cięcia, lecz wywołuje poród naturalny. I tak też zrobiono. Dobę po porodzie kobieta w dobrym stanie miała zostać wypisana ze szpitala.
Prokuratura zbada sprawę
Rodzina 31-latki podtrzymuje, że kobieta zgłaszała się do szpitala dzień wcześniej zaniepokojona złym samopoczuciem. W opinii najbliższych, to właśnie oczekiwanie na naturalny poród doprowadziło do śmierci dziecka. Sprawę zgłosili do prokuratury.
- Wpłynęło do nas zawiadomienie o podejrzeniu nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka w łonie matki - mówi zastępca prokuratora rejonowego w Nowym Sączu Waldemar Kriger i dodaje, że śledztwo zostało wszczęte.
- Na jego potrzebę zabezpieczono już ciało noworodka, łożysko i pępowinę, a także całą dokumentację medyczną. Wkrótce specjaliści z Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie przeprowadzą sekcję zwłok - podsumowuje w rozmowie z TVN24 nowosądecki prokurator.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Kobieta miała się zgłosić do szpitala w Nowym Sączu:
Autor: koko/b / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: tvn24 | Maciej Stasiński