Zdecydowaliśmy o powołaniu wspólnego zespołu ekspertów, który będzie pracował nad propozycjami Porozumienia i propozycjami Koalicji Polskiej - powiedział prezes Porozumienia Jarosław Gowin po spotkaniu z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem i Pawłem Kukizem. - Jest punkt wspólny. Jak wprowadzilibyśmy stan klęski żywiołowej, to jest możliwość przeprowadzenia wyborów w sierpniu - mówił Kosiniak-Kamysz.
W czwartek odbyło się spotkanie liderów Koalicji Polskiej - Władysława Kosiniaka-Kamysza i Pawła Kukiza z liderem Porozumienia Jarosławem Gowinem.
Prezes Porozumienia przekazał na konferencji prasowej, że na spotkaniu został podjęty temat "walki z epidemią", "walki o zdrowie i życie Polaków" oraz "walki o wyprowadzenie polskiej gospodarki ze stanu zapaści".
"Zdecydowaliśmy o powołaniu wspólnego zespołu ekspertów"
- W tych obszarach jest daleko posunięta zbieżność w sposobie myślenia Porozumienia oraz Koalicji Polskiej. Dlatego zdecydowaliśmy o powołaniu wspólnego zespołu ekspertów, który pracował będzie nad rozwiązaniami zawartymi z jednej strony w planie Sośnierza, propozycjach naszego ugrupowania, a z drugiej strony w planie dla Polski, czyli propozycjach Koalicji Polskiej - podkreślił Gowin.
Szef Porozumienia Jarosław Gowin przedstawił tak zwany plan Sośnierza (posła Porozumienia i byłego szefa NFZ), w którym zawarte są propozycje, mające pomóc w walce z epidemią. Zakłada on między innymi testowanie na szerszą niż dotąd skalę, kontrolę kontaktów Polaków, sieć izolatoriów zróżnicowanych ze względu na stan pacjentów oraz izolowanie grup szczególnego ryzyka. Gowin podkreślił, że plan ten "nie jest konkurencyjny wobec działań rządu, tylko pogłębia, precyzuje i przyspiesza pewne działania".
Były wicepremier zaznaczył na konferencji prasowej, że rozmowy dotyczyły też "znalezienia jakiegoś wariantu kompromisowego" w sprawie terminu wyborów prezydenckich. - I nie wykluczam, że takim kompromisowym wariantem byłoby przeprowadzenie wyborów w sierpniu - oświadczył Gowin.
Dodał, na ten temat będzie rozmawiał z liderami Zjednoczonej Prawicy, a partnerzy z Koalicji Polskiej będą rozmawiać z przedstawicielami partii opozycyjnych.
"Wspólnie uważamy, że wybory w maju nie powinny się odbyć"
Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że z Gowinem zgodzili się, iż konieczne jest jak najszybsze odmrożenie gospodarki przy zachowaniu względów bezpieczeństwa. Ponadto, jak przekazał prezes PSL, Koalicja Polska zaakceptowała wiele elementów planu polityka Porozumienia Andrzeja Sośnierza, między innymi zwiększenie liczby testów. - Z drugiej strony dziękujemy za poparcie kierunku myślenia o Funduszu Płynności. To jest wspólne ustalenie, że nad tymi rozwiązaniami będziemy pracować - dodał.
- Wspólnie uważamy, że wybory w maju nie powinny się odbyć - oświadczył Kosiniak-Kamysz.
- Przedstawione przez Porozumienie Jarosława Gowina propozycje i przez nas w zakresie odsunięcia terminu wyborów [zmiana dwuletnia ze strony Porozumienia, zmiana roczna ze strony Koalicji Polskiej - przyp. red.], tu pozostajemy na razie przy swoich stanowiskach - przekazał Kosiniak-Kamysz.
"Jest możliwość odbycia wyborów w sierpniu"
- Ale jest też punkt wspólny, myślę, bardzo ważny. Jak wprowadzilibyśmy stan klęski żywiołowej, to jest możliwość odbycia wyborów w sierpniu. Wybory w sierpniu są dużo lepsze niż wybory w maju, bo to jest najgorszy możliwy termin ze względu na życie, zdrowie i bezpieczeństwo - dodał.
"Być może rozwiązaniem kompromisowym byłyby wybory w sierpniu"
Także Jarosław Gowin mówił, że przy zastosowaniu procedur zgodnych z prawem., nie da się przeprowadzić wyborów 10 maja. - Po prostu brakuje czasu. Terminy 17 czy 23 maja są niekonstytucyjne. Tutaj stanowisko przytłaczającej większości konstytucjonalistów, mówiąc szczerze wszystkich konstytucjonalistów, z którymi rozmawiałem, jest takie, że zarządzeniem marszałek Sejmu nie można zmienić raz ustalonego terminu wyborów. A więc na 10 maja nie zdążymy, 17 i 23 maja to terminy niekonstytucyjne - mówił szef Porozumienia.
Gowin zaznaczył, że pozostaje przy stanowisku swej partii, że najlepszym rozwiązaniem jest zmiana konstytucji i przesunięcie wyborów o dwa lata. Przyznał jednocześnie, że wie, iż jest to podejście trudne do zaakceptowania przez partie opozycyjne. Z drugiej strony - mówił Gowin - jest propozycja Koalicji Polskiej, aby wybory przesunąć też poprzez zmianę konstytucji o rok. Jak mówił, to rozwiązanie z kolei wydaje się trudne do przyjęcia dla PiS.
- Dlatego być może rozwiązaniem kompromisowym byłyby wybory, które przeprowadzimy w sierpniu: czyli porządnie przygotowujemy głosowanie korespondencyjne, wprowadzamy na krótko stan klęski żywiołowej, co rozwiązuje nam problem 10 maja i pozwalamy Polakom rozstrzygnąć ten najważniejszy bój wyborczy w połowie sierpnia - dodał.
Gowin i Kosiniak-Kamysz byli dopytywani, czy uważają, że PiS zgodzi się na wybory w sierpniu, skoro twierdzi, iż wybory w maju są możliwe. - Jak jest szansa na znalezienie porozumienia, to niech się teraz partia rządząca do niej odniesie. Spróbujmy znaleźć takie rozwiązanie, które gwarantuje bezpieczeństwo procesu wyborczego. Jak ktoś nie chce szukać tego rozwiązania, to jest jego sprawa, a to też jest jego później odpowiedzialność - powiedział prezes PSL.
"Zgodziliśmy się, że ten podatek powinien zostać zlikwidowany"
Paweł Kukiz także zaznaczał, że dziś znacznie ważniejsza od wyborów jest pomoc tym, którzy ucierpieli w wyniku epidemii.
- Dla mnie skandaliczną sprawą jest to, że za środki przekazywane służbie zdrowia na walkę z koronawirusem pobierany jest podatek. Zgodziliśmy się, że ten podatek powinien zostać zlikwidowany - powiedział Kukiz.
Źródło: PAP, TVN24