Według danych z 99,78 procent obwodów wyborczych, przekazanych na konferencji prasowej przez Państwową Komisję Wyborczą, frekwencja w I turze wyborów prezydenckich wyniosła 64,4 procent. - Już w tej chwili należy podziękować milionom wyborców, którzy mimo pandemii, powodzi, upałów udali się do lokali wyborczych bądź oddali głos korespondencyjnie - powiedział na konferencji prasowej przewodniczący PKW Sylwester Marciniak.
Państwowa Komisja Wyborcza na konferencji prasowej przekazała dane z 99,78 procent obwodów głosowania. Andrzej Duda w I turze wyborów prezydenckich zdobył 43,67 proc. głosów (8 412 183 głosy). Na drugim miejscu znalazł się Rafał Trzaskowski z poparciem 30,34 proc. (5 845 164 głosy). Kandydatowi niezależnemu Szymonowi Hołowni zaufało 13,85 proc. wyborców (2 667 655).
Według tych niemal pełnych danych PKW, frekwencja wyniosła 64,4 procent.
- Już w tej chwili należy podziękować milionom wyborców, którzy mimo pandemii, powodzi, upałów, udali się do lokali wyborczych bądź oddali głos korespondencyjnie, ustanawiając rekord frekwencji w wyborach w III Rzeczypospolitej Polskiej - powiedział na konferencji prasowej przewodniczący PKW Sylwester Marciniak.
Marciniak, dopytywany o to, czy rzeczywiście frekwencja wyborcza jest rekordowa w historii wyborów w III RP, mówił, że jeśli chodzi o frekwencję w czasie wyborów prezydenckich, to, "nie licząc specyficznego roku 1995", wyniosła ona: w 1990 r. – 60,63 proc., w 2000 r. – 61,12 proc., w 2005 r. – 49,74 proc., w 2010 roku – 54,94 proc., a w 2015 r. w I turze – 48,96 proc. oraz w II turze – 55,34 procent.
Przypomniał, że w 1995 r. w wyborach prezydenckich frekwencja wyniosła w I turze 64,07 proc., a w II turze – 68,23 proc. Na konferencji nie wyjaśnił jednak, dlaczego ten rok nazywa "specyficznym".
Przewodniczący PKW odniósł też niedzielną frekwencję do tej z wyborów parlamentarnych w październiku 2019 roku, kiedy "była zupełnie inna sytuacja zdrowotna". Wtedy do urn poszło 61,74 proc. wyborców.
Jak dodał, "należy też podziękować dziesiątkom tysięcy członków komisji wyborczych w kraju i za granicą". - Bez ich olbrzymiego wysiłku i zaangażowania nie udałoby się tak szybko już w tak znacznej części ustalić wyniki głosowania - podkreślił Sylwester Marciniak.
Frekwencja według sondażu late poll: 64,3 procent
Według sondażu late poll frekwencja w niedzielnych wyborach prezydenckich wyniosła 64,3 procent. To więcej niż w poprzednich wyborach prezydenckich pięć lat temu. Wtedy w pierwszej turze zagłosowało 48,96 procent uprawnionych osób.
W niedzielę w ciągu dnia Państwowa Komisja Wyborcza dwukrotnie informowała o frekwencji wyborczej. Do południa zagłosowało 24,08 proc. uprawnionych. Do godziny 17 - 47,89 procent.
Źródło: TVN24, PAP