Kampanie wyborcze jak najbardziej mają sens, choć walka toczy się przeważnie o te trzy, może pięć procent elektoratu - mówił w środowym wydaniu "Rozmowy Piaseckiego: Czas decyzji" dr hab. Wojciech Rafałowski, socjolog polityki z Uniwersytetu Warszawskiego, autor książki "Kampanie parlamentarne w Polsce". Jak dodał, istotne są nie tylko przepływy głosujących pomiędzy partiami, ale też między głosującymi a niegłosującymi.
"ROZMOWA PIASECKIEGO: CZAS DECYZJI" PRZEZ CAŁĄ KAMPANIĘ WYBORCZĄ W TVN24 O GODZINIE 8.35 I W TVN24 GO
Gościem środowego wydania "Rozmowy Piaseckiego: Czas decyzji" był dr hab. Wojciech Rafałowski, socjolog polityki z Uniwersytetu Warszawskiego, autor książki "Kampanie parlamentarne w Polsce".
Jak mówił, "kampanie wyborcze jak najbardziej mają sens". - Walka toczy się przeważnie o te trzy, może pięć procent elektoratu, ponieważ reszta ludzi głosuje przede wszystkim zgodnie ze swoimi interesami, z pewnymi tożsamościami, które są utrwalone często od wielu lat - powiedział.
- W tej chwili w Polsce mamy partie, które istnieją od dawna, więc te strukturalne czynniki są decydujące dla większości, a kampania liczy się dla małej, ale ważnej grupy - dodał.
Jak mówił Rafałowski, "najłatwiej można ją zidentyfikować w wyborach prezydenckich, bo wtedy mamy w drugiej turze dwóch kandydatów, kto bierze większość, ten wygrywa" - W przypadku wyborów parlamentarnych jest to trudniejsze, ale widzimy, że te przepływy czasem potrafią być istotne. I tu mówiąc o przepływach, mówię nie tylko o tych między partiami, bo te są trudniejsze ze względu jednak na różnice między poszczególnymi ugrupowaniami, ale chodzi też o przepływy między głosującymi a niegłosującymi - zwrócił uwagę.
- A pamiętajmy, że tych niegłosujących w Polsce jest dużo. W związku z czym to jest ta grupa, o którą toczy się walka - dodał.
Rafałowski: właściwie co tydzień mamy nowy temat kampanii
Gość TVN24 był też pytany o to, czy jest jakiś temat, który objawił się jako główna oś tej kampanii wyborczej. - Na poziomie programowym tego nie widać. Ja bym powiedział, że tutaj właściwie co tydzień mamy nowy temat kampanii. Żyliśmy przez tydzień pytaniami referendalnymi. One się pojawiały specjalnie dzień po dniu, tak żeby można było je przedyskutować za każdym razem i żeby PiS dominował agendę przez tydzień. Ale dosłownie w kolejnym tygodniu już nie zajmowaliśmy się referendum - podkreślił.
Dopytywany, co może być takim tematem na koniec kampanii wyborczej, Rafałowski odparł, że "emocjonalnie wiadomo, jaki jest spór". - Jest to podział na PiS i anty-PiS. I oczywiście mamy siły, które próbują się przebić z innymi komunikatami. Tu w szczególności Lewica jest najbardziej programowa ze wszystkich partii, co chwilę prezentuje konkretne postulaty - stwierdził.
- Co więcej, Lewica w tym przypadku idzie pod prąd, ponieważ prezentuje często postulaty kontrowersyjne w takim sensie, że one nie trafią do wszystkich, ale im zależy na elektoracie lewicowym, który chcą reprezentować. Inne partie proponują w zasadzie to samo, tylko mówią "my to zrobimy lepiej niż tamci" - dodał ekspert.
Kto będzie rządził? Kto zawiedzie?
Na koniec rozmowy Piasecki zadał Rafałowskiemu krótkie pytania z prośbą o krótkie odpowiedzi:
Kto wygra wybory?
Nie wiem. Taka odpowiedź w każdym kwestionariuszu też jest. W tej chwili, jeżeli mam obstawiać zgodnie z obecnymi sondażami, to powiem, że opozycja, ponieważ Konfederacji ostatnio spadło.
Kto będzie po tych wyborach rządził?
W takim razie powinna rządzić opozycja, ale oczekuje pan ode mnie, żebym powiedział publicznie, jakie są moje przewidywania, a nie czuję się uprawniony do tego, żeby wróżyć.
Kto będzie czarnym koniem i niespodzianką in plus tych wyborów?
Czarnym koniem, który może przeważyć szalę zwycięstwa, może być Konfederacja. Ona może być czarnym koniem, czyli może dać zwycięstwo, ale równie dobrze może być tym czarnym koniem, który został strącony przez królową.
Kto zawiedzie i będzie największym przegranym?
Też może być Konfederacja. To może być największe wydarzenie, chociaż oczywiście pamiętajmy, że Trzecia Droga przez swój brak wyrazistości również może być tym, kto poniesie porażkę.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24