Polskie wojsko od 2016 roku jest notorycznie upokarzane. I nie dziwię się generałom, że nie chcą po prostu w tym uczestniczyć - powiedziała w "Kropce nad i" posłanka Nowej Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus, komentując rezygnacje generałów Rajmunda Andrzejczaka i Tomasza Piotrowskiego. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Bartosz Arłukowicz zwracał uwagę, iż "rzeczą kluczową jest to, że tak naprawdę obywatele nie wiedzą, dlaczego czołówka generalicji kładzie dymisje".
Dwaj kluczowi dla wojska dowódcy - szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Rajmund Andrzejczak i dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych generał broni Tomasz Piotrowski - zrezygnowali w poniedziałek ze stanowisk. We wtorek prezydent oficjalnie przyjął ich rezygnacje z najwyższych funkcji w wojsku i powołał nowych dowódców na ich miejsce.
Szef PO Donald Tusk po rezygnacjach generałów przekazał, że ma informacje o "dymisjach kolejnych 10 wysokich oficerów Dowództwa Generalnego". "Żaden z wysokich rangą oficerów Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych nie podał się do dymisji" - niedługo później zakomunikowała ta jednostka. Wieczorem agencja Reuters poinformowała tymczasem, że rzecznik dowództwa potwierdził, iż faktycznie 10 innych oficerów odeszło ze służby, ale "nie byli wysocy rangą". Z kolei w środę Wydział Działań Komunikacyjnych Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych w odpowiedzi przesłanej Wirtualnej Polsce przekazał, że "11 żołnierzy zawodowych z Dowództwa Generalnego RSZ w okresie od 1 do 10 października br. złożyło wypowiedzenie stosunku służby zawodowej. Zgodnie z zapisami ustawy z dnia 11 marca 2022 roku o obronie ojczyzny art. 230 żołnierz zawodowy może w każdym czasie wypowiedzieć stosunek służbowy zawodowej służby wojskowej bez podania przyczyny".
W środę Dowództwo Generalne RSZ opublikowało kolejny komunikat. "Powtarzamy - z Dowództwa Generalnego RSZ nie odszedł żaden wyższy rangą oficer. Jeżeli wojskowy zajmujący się sprawami administracyjnymi w pierwszym tygodniu października składa wniosek o odejście, to nie można tego łączyć z dymisją Szefa Sztabu Generalnego WP złożoną kilka dni później" - napisano na platformie X.
Do tej kwestii odnieśli się goście "Kropki nad i": posłanka Nowej Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus i europoseł Bartosz Arłukowicz, wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej.
Arłukowicz: obywatele nie wiedzą, dlaczego czołówka generalicji kładzie dymisje
Eurodeputowany KO mówił, że "ta sytuacja jest bardzo trudna dla wszystkich". - Dlatego, że mamy bardzo trudny czas z powodu czynników zewnętrznych, jak i wewnętrznych. Wszyscy wiemy o toczącej się wojnie w Ukrainie. Mamy wojnę w Izraelu. I mamy w tym samym czasie dymisje najważniejszych generałów z niewiadomych dla nas przyczyn - wyjaśnił.
- I to jest rzecz kluczowa, że tak naprawdę obywatele nie wiedzą, dlaczego czołówka generalicji kładzie dymisje - dodał.
Jednocześnie mówił, że "różne pogłoski po mieście chodzą". - Podkreślę, pogłoski, ale słyszy się o tym, że ci generałowie chcieli protestować przeciwko temu, że zużywane są wojskowe rezerwy paliwa na czas wojny, bo przecież widzimy zdjęcia podjeżdżających wielkich cystern, żeby ratować Orlen - zwracał uwagę Arłukowicz.
- Słyszę też pogłoski, nie wiem, czy prawdziwe, podkreślam, że generałowie nie chcieli brać udziału jednak w analizach wprowadzenia potencjalnych stanów wyjątkowych. Podkreślam, pogłoski, ale jeśli takie rzeczy się słyszy, to musi się wzbudzać niepokój - zaznaczył gość TVN24.
Scheuring-Wielgus: polskie wojsko od 2016 roku jest notorycznie upokarzane
Zdaniem Scheuring-Wielgus "ta rezygnacja generałów i wojskowych to jest tak naprawdę wotum nieufności dla Mariusza Błaszczaka i tego rządu". - Dla mnie jako dla obywatelki, która chce się czuć bezpiecznie, wstrząsające jest to, że politycy wykorzystują wojsko do swoich gier politycznych - powiedziała, nawiązując do rakiety, która została znaleziona w lesie pod Bydgoszczą.
- Hasłem wyborczym Prawa i Sprawiedliwości jest bezpieczeństwo. Ja absolutnie nie czuję się bezpieczna, kiedy ministrem obrony narodowej jest Błaszczak. Nie czułam się też bezpieczna, kiedy ministrem obrony był Macierewicz, bo przecież przypomnijmy sobie, co się stało w 2016 roku - podkreślała posłanka Nowej Lewicy.
- Co on zrobił z polskim wojskiem? Ono od 2016 roku jest notorycznie upokarzane. I ja nie dziwię się generałom, że nie chcą po prostu w tym uczestniczyć - dodała.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24