Główny wykonawca wrocławskiego stadionu złożył pozew do sądu przeciwko spółce Wrocław 2012. Nie zgadza się na zapłatę 60 mln zł kary naliczonej za opóźnienia przy oddaniu obiektu.
- Pozew składa się z dwóch części. Pierwsza dotyczy według nas bezzasadnego korzystania przez spółkę Wrocław 2012 z gwarancji bankowych. Druga to kwestia żądania przez spółkę zapłaty 60 mln zł za opóźnienia i nieprawidłowości przy budowie stadionu. Trzeba ustalić czy Wrocław 2012 ma prawo ubiegać się o takie odszkodowanie – powiedział Jan Wawrzyniak, rzecznik Maxa Boegla.
Pozew przeciwko miastu Wrocław i spółce Wrocław 2012 został złożony w piątek. Informacje te potwierdza Marek Poteralski, rzecznik wrocławskiego sądu okręgowego. Nie zdradza jednak więcej szczegółów.
Zerwana umowa, naliczona kara
Umowa pomiędzy spółką Wrocław 2012 a niemieckim wykonawcą została zerwana w lipcu 2012 roku. Max Boegl miał w ocenie przedstawicieli miasta nie wywiązać się z powierzonych mu zadań i żądać dodatkowych pieniędzy za wykonywane prace. Naliczono 60 mln zł kary.
- Cieszymy się z tego, że sprawa trafiła do sądu, ponieważ na drodze normalnych negocjacji nie potrafiliśmy dojść do porozumienie z firmą Max Boegl - komentuje Agnieszka Gabryś ze spółki Wrocław 2012 i zapowiada, że w ciągu kilku najbliższych dni w sprawie zostanie wydane oficjalne oświadczenie.
Autor: ansa / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Wrocław