Kilkanaście godzin intensywnych opadów deszczu wystarczyło, by woda spływająca z gór podmyła most w Czarnym Borze na Dolnym Śląsku. Jego konstrukcja jest na tyle uszkodzona, że konieczne było wyłączenie go z ruchu.
- Obfite opady deszczu spowodowały, że gleba została rozmyta i przyczółki zaczęły się rozjeżdżać - mówi Adam Górecki, wójt gminy Czarny Bór.
Intensywny deszcz zaczął padać w czwartek wieczorem, a skończył dopiero w piątek rano. Poziom niewielkiej rzeki przepływającej przez gminę wzrósł bardzo szybko, a sytuację pogorszyła jeszcze woda spływająca z gór. Przęsła po obu stronach mostu przy ul. Wałbrzyskiej nie wytrzymały, ani naporu wody, ani rozmokniętego gruntu.
- Jest realne zagrożenie, że ten most może się zawalić, dlatego został zabezpieczony i wyłączony z ruchu - dodaje wójt.
Przejazd zamknięty
Zamknięcie mostu oznacza utrudnienia na drodze powiatowej nr 367, która łączy Kamienną Górę z Wałbrzychem. Na trasie ustawiono znaki zakazujące ruchu.
Samochody osobowe powinny kierować się objazdem przez ul. Polną w Czarnym Borze. Samochody ciężarowe mogą jeździć przez ul. Masalskiego w Boguszpwie Gorcach. Na trasie znajduje się jednak wiadukt kolejowy, więc zmieszczą się tam tylko auta mające nie więcej niż 3,1 m wysokości.
Nie wiadomo jak długo most pozostanie zamknięty. Decyzja, czy zostanie wyremontowany czy zbudowany na nowo, jeszcze nie zapadła.
Autor: ansa/par / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław