Policjanci z Włocławka nagrywali na komendzie zatrzymaną kobietę - była półnaga i wspinała się po kratach – film wyciekł do internetu. Funkcjonariusze zostali zawieszeni i niebawem za swoje zachowanie odpowiedzą dyscyplinarnie. Materiał magazynu "Polska i Świat" w TVN24.
W tej sprawie nie jest istotne, za co kobieta trafiła na komendę, bo przełożeni dwóch policjantów z Włocławka "skandalem" nazwali coś innego. - Nieetyczne zachowanie policjantów, którzy nagrali osobę, zachowanie osoby, która przebywała na terenie komendy – powiedziała mł. insp. Monika Chlebicz, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Policjanci odpowiedzą dyscyplinarnie
Nagranie z kwietnia teraz wyciekło do sieci. Autorem jest funkcjonariusz z Włocławka. Wszystko rozegrało się w tak zwanym pomieszczeniu przejściowym w miejskiej komendzie. Zatrzymana półnaga kobieta tańczyła i wspinała się po kratach - ku uciesze dwóch policjantów.
- Zejdź stamtąd, bo nam kraty pogniesz, k****. Zejdź stamtąd - wołał wyraźnie rozbawiony policjant.
- Ja tylko przypominam: artykuł 30 konstytucji: władze publiczne muszą szanować naszą godność – powiedział Piotr Sobota, naczelnik Wydziału do spraw Postępowań Organów Ścigania Biura Rzecznika Praw Obywatelskich.
- Niezależnie od tego, czy jesteśmy sprawcami brutalnego przestępstwa, czy jesteśmy nietrzeźwi, czy jesteśmy pokrzywdzonymi - ma się nas szanować – dodał.
O tym artykule - policjanci z włocławskiej komendy najwyraźniej zapomnieli. I już ponoszą konsekwencje - tuż po ujawnieniu nagrania obaj zostali zawieszeni. Czeka ich postępowanie dyscyplinarne.
- Powiadomiliśmy o sprawie biuro spraw wewnętrznych, a także prokuraturę we Włocławku – powiedziała mł. insp. Monika Chlebicz.
Wojciech Fabisiak z Prokuratury Okręgowej we Włocławku stwierdził natomiast, że "zebrany materiał dowodowy stanowił podstawę do przestawienia - na chwilę obecną jednemu policjantowi - zarzutu przestępstwa przekroczenia uprawnień polegającego na bezprawnym utrwaleniu wizerunku osoby zatrzymanej".
Inną kwestią jest to, jak mogli w tej sprawie zachować się policjanci. Bo to, że nie mieli prawa nagrywać zatrzymanej kobiety, nie budzi wątpliwości.
- Dla mnie zachowanie tej pani jest irracjonalne. Policjanci w takich sytuacjach muszą przede wszystkim dbać o bezpieczeństwo osoby zatrzymanej – ocenił Piotr Sobota. - Pewnie bym sugerował, ale to jest moje prywatne zdanie, zwrócenie się do pogotowia ratunkowego – dodał.
"Nie ma miejsca dla takich zachowań w policji"
Sprawie dwóch policjantów będzie się teraz przyglądać Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich. Między innymi do tej instytucji napływają zgłoszenia o przekraczaniu uprawnień przez funkcjonariuszy w komendach.
I nie pojawiają się w nich tylko poważne zarzuty, np. dotyczące przemocy fizycznej. Bo ta słowna też nie powinna mieć miejsca.
Pani Oliwia trafiła do warszawskiego komisariatu kilka lat temu.
- Policjanci mocno niewybrednie komentowali mój wygląd, moje ciało. Komentowali na przykład, że mam "zwisłe cycki" – powiedziała. - Nie czułam się dobrze z tym, co mówili, i myślę, że coś takiego nie powinno mieć miejsca, niezależnie od sytuacji – dodała.
Policjanci z Włocławka najprawdopodobniej pożegnają się ze służbą. - Nie ma miejsca dla takich zachowań w policji. Oczekujemy od funkcjonariuszy, że będą z godnością traktować osoby, z którymi wykonują czynności – powiedziała mł. insp. Monika Chlebicz.
Autor: asty/adso / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24