Marszałek Sejmu powołała Małgorzatę Motylow na wiceprezesa NIK

[object Object]
Marszałek Sejmu powołała Małgorzatę Motylow na wiceprezesa NIKtvn24
wideo 2/35

Marszałek Sejmu Elżbieta Witek wręczyła Małgorzacie Motylow akt powołania na stanowisko wiceprezesa Najwyższej Izby Kontroli - poinformowała w czwartek wieczorem Kancelaria Sejmu. Wcześniej sejmowa komisja do spraw kontroli państwowej zebrała się, by zaopiniować wnioski Mariana Banasia, prezesa Najwyższej Izby Kontroli, o odwołanie trojga wiceprezesów NIK i o powołanie jednej wiceprezes, Małgorzaty Motylow. Po burzliwych obradach wszystkie wnioski zaopiniowano pozytywnie. W jednym przypadku głosowanie - ku oburzeniu opozycji - zostało powtórzone po tym, jak w pierwszym podejściu padł remis.

Czytaj także: KIM JEST MAŁGORZATA MOTYLOW>

Bertold Kittel w reportażu dla "Superwizjera" TVN opisał wątpliwości dotyczące oświadczeń majątkowych prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia. Od kilku miesięcy bada je CBA. Kontrola ma zakończyć się w drugiej połowie października, już po wyborach parlamentarnych.

Wniosek o powołanie jednej wiceprezes w miejsce trzech dotychczasowych

We wtorek wieczorem Marian Banaś poinformował, że podjął decyzję, iż od piątku, 27 września do czasu zakończenia kontroli oświadczeń udaje się na urlop bezpłatny. W środę przekazano, że prezes NIK złożył w sejmowej komisji do kontroli państwowej wnioski o odwołanie wszystkich trzech dotychczasowych wiceprezesów NIK i powołanie nowego wiceszefa tej instytucji, który zastąpiłby go po rozpoczęciu urlopu. Wiceprezesem NIK miałaby zostać Małgorzata Motylow.

ZAWIADOMIENIE O PORZĄDKU POSIEDZENIA KOMISJI >

TREŚĆ WNIOSKÓW ZŁOŻONYCH PRZEZ MARIANA BANASIA>

W czwartek wieczorem Kancelaria Sejmu poinformowała, że marszałek Sejmu Elżbieta Witek wręczyła Małgorzacie Motylow akt powołania na stanowisko wiceprezesa Najwyższej Izby Kontroli z dniem 27 września.

Jak poinformowała Kancelaria Sejmu także 26 września 2019 r. ze stanowisk wiceprezesów NIK zostali odwołani: Ewa Polkowska, Wojciech Kutyła i Mieczysław Łuczak.

Remis w ważnym głosowaniu

Zgodnie z ustawą, decyzję o odwołaniu wiceprezesów NIK podejmuje marszałek Sejmu po zasięgnięciu opinii sejmowej komisji do spraw kontroli państwowej, która rozpoczęła posiedzenie w czwartek po południu.

Sejmowa komisja opiniuje także kandydaturę nowego wiceprezesa. Tym też zajmowali się w środę posłowie, choć Marian Banaś nie przyszedł na posiedzenie komisji, a stawił się dyrektor generalny NIK Andrzej Styczeń.

Rozpoczęte około godziny 14 posiedzenie zostało po kilkudziesięciu minutach przerwane po tym, jak w głosowaniu dotyczącym opinii w sprawie wniosku o odwołanie Ewy Polkowskiej z funkcji wiceprezesa NIK doszło do remisu: czterech posłów było za, czterech przeciw, nikt się nie wstrzymał.

Przedstawiciel biura legislacyjnego powiedział wówczas, że w sytuacji równej liczby głosów "wniosek nie uzyskuje większości, czyli nie ma rozstrzygnięcia". Przewodniczący Wojciech Szarama z PiS wyraził wątpliwości co do opinii przedstawiciela biura. - W moim odczuciu wniosek nie uzyskał większości, ale mogę się mylić – powiedział Szarama, zarządzając przerwę.

Ponowne głosowanie

Po wznowieniu obrad, co nastąpiło około 17.40, przedstawiciel Biura Analiz Sejmowych dr Piotr Chybalski powiedział, że "uchwały komisji zapadają większością głosów w obecności jednej trzeciej liczby członków komisji". Jak przypomniał Chybalski, głosowanie nad odwołaniem wiceprezes NIK Ewy Polkowskiej "zakończyło się w taki sposób, że były cztery głosy za i cztery głosy przeciw". - Oznacza to, że nie ma większości za którąś opcji - opinią pozytywną bądź negatywną. W takim przypadku należy ocenić, że nie została podjęta żadna uchwała i sprawę należy kontynuować aż do podjęcia jakiejś uchwały, w której jakaś większość się pojawi - powiedział.

Z taką interpretacją nie zgadzali się posłowie opozycji. - Jestem absolutnie zdumiony, bo wyszło na to, że mamy tutaj do czynienia z konklawe. Jesteśmy kolegium kardynałów, którzy zostaną zamknięci, aż nie wyrażą swojego stanowiska. Dochodzi tutaj niestety do jakiejś przesady czy paranoi - powiedział poseł Ryszard Wilczyński (PO-KO).

"Wyszło na to, że mamy tutaj do czynienia z konklawe"
"Wyszło na to, że mamy tutaj do czynienia z konklawe"tvn24

Przewodniczący komisji zdecydował najpierw o przeprowadzeniu głosowania w sprawie tego, czy ma się odbyć ponowne głosowanie nad wnioskiem o odwołanie wiceprezes NIK Ewy Polkowskiej, a następnie powtórzył głosowanie nad wnioskiem Banasia. Posłowie opozycji w nim nie uczestniczyli, próbując zabrać głos i wskazać na nieuprawnione - ich zdaniem - działanie Szaramy.

Gdy przewodniczący ogłosił wyniki, wyrazili oburzenie. - To jest łamanie zasad parlamentaryzmu - protestowała wiceprzewodnicząca komisji Elżbieta Stępień (PO-KO).

W utrzymującej się burzliwej atmosferze przewodniczący komisji poddał pod głosowanie kolejne wnioski Banasia: w sprawie odwołania Wojciecha Kutyły i Mieczysława Łuczaka, a później w sprawie powołania Małgorzaty Motylow na wiceprezesa NIK. Wszystkie uzyskały większość głosów.

Odrzucony wniosek o odroczenie

Wcześniej, podczas pierwszej części posiedzenia, poseł Ryszard Wilczyński (PO-KO) wnioskował o odroczenie obrad co najmniej do dnia, "w którym Centralne Biuro Antykorupcyjne oraz inne właściwe służby zakończą prowadzenie czynności sprawdzających wobec oświadczeń majątkowych prezesa Najwyższej Izby Kontroli pana Mariana Banasia i organy kontroli skarbowej oraz prokuratura ustalą, czy czynności prowadzone przez pana Mariana Banasia, polegające na wynajmowaniu nieruchomości (…) za kwotę wyraźnie (…) niższą w stosunku do wartości rynkowej czynszu tego typu nieruchomości miały na celu uchylenie się od opodatkowania i uniknięcie zapłaty podatku w należnej wysokości". Poseł PO-KO podkreślił, że prezes NIK powinien cieszyć się nieposzlakowaną opinią. Wniosek ten został odrzucony.

Komisja nie poparła też wniosku opozycji o odroczenie posiedzenia do czasu przybycia prezesa Banasia. Przewodniczący komisji Wojciech Szarama (PiS) podkreślał, że obecność prezesa nie jest ustawowo wymagana.

Styczeń "upoważnienia nie ma"

Wiceprzewodnicząca komisji Elżbieta Stępień (PO-KO) złożyła wniosek o rozszerzenie posiedzenia komisji o punkt dotyczący przedstawienia przez obecnego na sali dyrektora generalnego NIK Andrzeja Stycznia upoważnienia do reprezentowania NIK. Styczeń odparł, że dyrektor generalny jest członkiem kierownictwa NIK i może przebywać na posiedzeniu komisji, choć upoważnienia do reprezentowania Izby nie ma. - Pan prezes (Banaś) prosił o to, żeby członek ścisłego kierownictwa był na dzisiejszym posiedzeniu komisji - wyjaśnił.

Posłowie opozycji pytali Stycznia, czy po wyborze NIK Mariana Banasia na stanowiska prezesa - stało się to ostatniego dnia sierpnia - odbyło się kolegium NIK, czy były dyskusje, podczas których mogło dojść do konfliktów w kierownictwie instytucji. - Od momentu powołania pana prezesa kolegium się nie odbyło - przyznał dyrektor generalny. Motylow dodała, że najbliższe posiedzenie kolegium NIK zaplanowane jest na 23 października.

Robert Kropiwnicki (PO-KO) zwracał uwagę, że prezes NIK powinien osobiście złożyć wyjaśnienia w sprawie wątpliwości, które się wobec niego pojawiły. Jego zdaniem powinien również osobiście uzasadnić wnioski o odwołanie wiceprezesów. - Proszę, żebyśmy wezwali tutaj prezesa, pan przewodniczący ma takie prawo, żeby zrobić przerwę i poczekać na przybycie prezesa, żeby on osobiście udzielił uzasadnienie, co do tych wniosków - apelował.

"To jest prerogatywa szefa - w tym przypadku prezesa Najwyższej Izby Kontroli - i tyle"
"To jest prerogatywa szefa - w tym przypadku prezesa Najwyższej Izby Kontroli - i tyle"tvn24

"To jest prerogatywa szefa i tyle"

- Jest rzeczą oczywistą, że im więcej wyjaśnień byśmy otrzymali, tym byłoby lepiej. Jesteśmy wobec takiej a nie innej sytuacji, musimy procedować w oparciu o taki materiał, który mamy - mówił w dziennikarzom Szarama po ogłoszeniu przerwy w obradach.

Jak dodał, komisja wyrazi opinię "na podstawie materiału, który jest". - W tym wniosku jest zmiana koncepcji funkcjonowania kierownictwa Najwyższej Izby Kontroli - stwierdził. - Każdy szef firmy, każdy minister, obejmując swoje stanowisko dokonuje pewnych korekt w kierownictwie. Bardzo rzadko się zdarza motywowanie odwołania albo powoływania nowych wiceministrów, nowych sekretarzy czy podsekretarzy stanu. To jest prerogatywa szefa - w tym przypadku prezesa Najwyższej Izby Kontroli - i tyle - skwitował.

"Całą odpowiedzialność bierze na siebie marszałek Sejmu"

Robert Kropiwnicki (PO-KO) potwierdził w przerwie obrad, że "opinia (komisji) jest niewiążąca dla marszałek, chociaż powinna wziąć pod uwagę, że nie ma pozytywnej opinii". - Proszę pamiętać, że całą odpowiedzialność za to bierze na siebie marszałek Sejmu - dodał.

Podkreślił, że nawet przy negatywnej opinii komisji marszałek może odwołać dotychczasowych wiceprezesów NIK i powołać nową osobę.

Posłowie PO-KO oświadczyli, że podczas czwartkowych obrad komisji nie ma nikogo, kto reprezentowałby Mariana Banasia. - Nie ma przedstawiciela pana prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Dlatego też komisja ta powinna być przerwana, bo nie mamy osoby, która byłaby upoważniona do zabierania głosu w imieniu pana prezesa - powiedziała Elżbieta Stępień.

"Całą odpowiedzialność bierze na siebie marszałek Sejmu"
"Całą odpowiedzialność bierze na siebie marszałek Sejmu"tvn24

Jak stwierdził wicemarszałek Ryszard Terlecki z PiS, prezes Banaś nie miał obowiązku uczestnictwa w posiedzeniu komisji. - Nie ma to znaczenia, posiedzenie komisji trwałoby znacznie dłużej - dodał.

Terlecki: obecność Banasia nie miałaby żadnego znaczenia
Terlecki: obecność Banasia nie miałaby żadnego znaczeniatvn24

Trzech wiceprezesów w ustawie

Ustawa o NIK wskazuje, że "wiceprezesów Najwyższej Izby Kontroli, w liczbie 3, powołuje i odwołuje Marszałek Sejmu, po zasięgnięciu opinii właściwej komisji sejmowej, na wniosek Prezesa Najwyższej Izby Kontroli".

Autor: tmw//rzw / Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Twitter/Sejm RP

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Jedna z osób będących na pokładzie samolotu azerskich linii lotniczych zarejestrowała ostatnie chwile przed rozbiciem się maszyny w środę w Kazachstanie. Na nagraniu widać między innymi pasażerów w maskach tlenowych. W katastrofie zginęło kilkadziesiąt osób, a pozostali z obrażeniami trafili do szpitala.

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Źródło:
Reuters, PAP

Boże Narodzenie powinno być czasem pokoju, jednak Ukraina została brutalnie zaatakowana - ocenił przyszły wysłannik do spraw Ukrainy i Rosji w administracji Donalda Trumpa generał Keith Kellogg. "Stany Zjednoczone są bardziej niż kiedykolwiek zdeterminowane, aby zaprowadzić pokój w regionie" - dodał.

Rosjanie uderzyli w Boże Narodzenie. Człowiek Trumpa: jesteśmy zdeterminowani bardziej niż kiedykolwiek

Rosjanie uderzyli w Boże Narodzenie. Człowiek Trumpa: jesteśmy zdeterminowani bardziej niż kiedykolwiek

Źródło:
PAP

Samolot pasażerski rozbił się w środę w pobliżu miasta Aktau w Kazachstanie. Wicepremier kraju poinformował, że zginęło 38 osób, jest też wielu rannych. Wstępne ustalenia wskazują, że przyczyną było zderzenie ze stadem ptaków i utrata sterowności.

Katastrofa samolotu pasażerskiego. Wzrosła liczba ofiar śmiertelnych

Katastrofa samolotu pasażerskiego. Wzrosła liczba ofiar śmiertelnych

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Trudne warunki na drogach w wielu miejscach Polski. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed gęstymi mgłami oraz marznącymi opadami, które mogą powodować gołoledź. Niebezpiecznie będzie do godzin porannych w czwartek.

Ostrzeżenia w kilkunastu województwach

Ostrzeżenia w kilkunastu województwach

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Wszyscy przechodzimy przez jakąś formę cierpienia na jakimś etapie naszego życia - mówił Karol III w świątecznym orędziu. W przemówieniu król Wielkiej Brytanii podziękował lekarzom i pielęgniarkom, którzy w tym roku leczyli jego oraz rodzinę królewską, nadając wypowiedzi osobisty charakter. Monarcha oraz jego synowa, księżna Kate, przechodzili terapię przeciwnowotworową.

Osobisty ton królewskiego przesłania świątecznego

Osobisty ton królewskiego przesłania świątecznego

Źródło:
PAP, Reuters

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zniszczyła skład amunicji na poligonie Kadamowskim w obwodzie rostowskim. Do tego celu użyła dronów dalekiego zasięgu. Poligon ten jest jednym z największych w Rosji, a skład służył do zaopatrywania rosyjskich wojsk na froncie donieckim. Informację przekazała w środę agencja Interfax-Ukraina, powołując się na źródło w SBU.

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

Źródło:
PAP

77-letni kierowca samochodu osobowego wjechał w grupę pieszych w Myśligoszczy (Pomorskie). Poszkodowane zostały trzy osoby, w tym dwoje dzieci. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków jazdy i na łuku drogi zjechał na przeciwległy pas ruchu, a następnie wjechał na chodnik - przekazała rzeczniczka człuchowskiej policji mł. asp. Agnieszka Prorok. Kierowca był trzeźwy.

Kierowca wjechał w pieszych. Poszkodowane trzy osoby, w tym dzieci

Kierowca wjechał w pieszych. Poszkodowane trzy osoby, w tym dzieci

Źródło:
PAP

Jaki będzie świat po objęciu urzędu w USA przez Donalda Trumpa? O tym rozmawiali dziennikarze "Faktów" TVN. Marcin Wrona zauważył, że "są osoby, które, gdy tylko wejdą do jakiegoś pomieszczenia, natychmiast zużywają cały tlen". - To robi Donald Trump - ocenił gość "Faktów po Faktach". Wskazywał, że choć republikanin jeszcze nie został zaprzysiężony, tak naprawdę już rządzi. Maciej Woroch powiedział, że Trump będzie chciał zakończyć konflikt na Bliskim Wschodzie, ale "on lubi zakańczać słowami bardzo wiele rzeczy". Andrzej Zaucha mówił zaś, że nowy przywódca będzie mógł łatwo "wywrzeć presję na Zełenskiego" w kontekście losów wojny w Ukrainie.

Świat w erze Trumpa. "Tak naprawdę to on już rządzi"

Świat w erze Trumpa. "Tak naprawdę to on już rządzi"

Źródło:
TVN24

Na malezyjskiej wyspie Borneo naukowcy odkryli nowy gatunek rośliny zwanej dzbanecznikiem. Ma ona liście pokryte włoskami przypominającymi futro orangutana. Znaleziono tylko 39 okazów.

Ta roślina jest jak orangutan

Ta roślina jest jak orangutan

Źródło:
PAP

Orka, która kilka lat temu przez 17 dni w akcie żałoby pływała ze swoim zmarłym cielęciem, znów urodziła. Naukowcy przekazali tę wiadomość tuż przed świętami, mają jednak obawy dotyczące zdrowia młodego osobnika.

Przez 17 dni pływała z martwym młodym. Teraz ma nowe dziecko

Przez 17 dni pływała z martwym młodym. Teraz ma nowe dziecko

Źródło:
CNN, tvnmeteo.pl

Śnieżyce od początku tygodnia paraliżują ruch na drogach Islandii. Najtrudniejsza sytuacja w święta panuje na zachodzie kraju. Drogi do Reykjaviku są zamknięte. Relację z tamtych regionów otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Na drogach jest bardzo dużo śniegu i wieje silny wiatr"

"Na drogach jest bardzo dużo śniegu i wieje silny wiatr"

Źródło:
ruv.is, en.vedur.is, Kontakt24
Kompania braci

Kompania braci

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Nocą na dużym obszarze kraju będzie mroźno. Temperatura obniży się do -5 stopni na Podkarpaciu. Drugi dzień świąt Bożego Narodzenia zapowiada się przeważnie pochmurno, a termometry wskażą dodatnie wartości.

W nocy pięć stopni mrozu

W nocy pięć stopni mrozu

Źródło:
tvnmeteo.pl

Miliony pacjentów przyjmują na stałe leki, których odstawienie może grozić nawet śmiercią. Ministerstwo Zdrowia ma listę leków krytycznych i chce, by jak najwięcej z nich produkowano w Polsce. Polpharma otworzyła już w Starogardzie Gdańskim zakład produkcji wysoce aktywnych substancji czynnych, a Adamed w Pabianicach uruchomił nowe laboratoria.

Rząd chce, żeby tzw. leki krytyczne były produkowane w Polsce. Dla wielu pacjentów to kwestia życia i śmierci

Rząd chce, żeby tzw. leki krytyczne były produkowane w Polsce. Dla wielu pacjentów to kwestia życia i śmierci

Źródło:
Fakty TVN
"Nawrocki ma problem, który nazwałbym kulinarnym"

"Nawrocki ma problem, który nazwałbym kulinarnym"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tylko jedna firma zgłosiła się do przetargu ogłoszonego przez Koleje Mazowieckie na zakup nowych pociągów z silnikami spalinowymi. Zaproponowana cena jest o kilkadziesiąt milionów złotych wyższa niż kosztorys kolejarzy. Z powodu braku szynobusów pasażerowie muszą korzystać z komunikacji zastępczej, co na niektórych odcinkach oznacza podróż trwającą nawet godzinę dłużej.

Z powodu wypadków brakuje pociągów spalinowych. Cena nowych przekracza budżet

Z powodu wypadków brakuje pociągów spalinowych. Cena nowych przekracza budżet

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poważny wypadek, kierowca nie reaguje - takie zgłoszenie postawiło na nogi wszystkie służby w Staszowie (Świętokrzyskie). Kiedy jednak policjanci dotarli na miejsce zastali pustą drogę. Okazało się, że zgłoszenie wysłał automatycznie upadający na jezdnię telefon.

Telefon po upadku z dachu auta zaalarmował służby o wypadku

Telefon po upadku z dachu auta zaalarmował służby o wypadku

Źródło:
tvn24.pl

Czternaście osób, w wieku od trzech do 78 lat, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. Mieli zawroty głowy i zaburzenia równowagi, niektórzy wymiotowali. Okazało się, że wszyscy mieli, jak podaje policja, w organizmach ślady marihuany.

14 osób, w tym dzieci, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. "Ślady marihuany w organizmach"

14 osób, w tym dzieci, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. "Ślady marihuany w organizmach"

Źródło:
tvn24.pl/Onet

Czy to same pszczoły "zbudowały własną architekturę" z plastra miodu, która przypomina kształtem serce? Tak przekonują internauci, komentując popularne w sieci zdjęcie. Ono jest prawdziwe, ale towarzysząca mu historia niezupełnie.

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Źródło:
Konkret24

W środę z Bałtyku w miejscowości Jantar Leśniczówka wyciągnięto mężczyznę. Mimo reanimacji, nie udało się go uratować.

Tragedia nad Bałtykiem, nie żyje mężczyzna

Tragedia nad Bałtykiem, nie żyje mężczyzna

Źródło:
tvn24.pl

W domu jednorodzinnym w Kutnie doszło do zatrucia tlenkiem węgla. W budynku przebywała pięcioosobowa rodzina. Zmarło dwóch chłopców w wieku 9 i 12 lat. Na miejsce przyleciały trzy śmigłowce LPR, które zabrały pozostałych poszkodowanych - dwoje dorosłych oraz niemowlę - do szpitala. Według wstępnych ustaleń przyczyną pojawienia się czadu mógł być niewłaściwie działający piec gazowy lub system odprowadzający spaliny.

Dwoje dzieci zmarło po zatruciu czadem. Wstępne ustalenia dotyczące przyczyn tragedii

Dwoje dzieci zmarło po zatruciu czadem. Wstępne ustalenia dotyczące przyczyn tragedii

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Czworo podróżnych przyleciało z różnych kierunków: Niemiec, Włoch, Grecji oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Na lotnisku w Katowicach-Pyrzowicach wszyscy zostali zatrzymani. 

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Źródło:
tvn24.pl
Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Źródło:
tvn24.pl
Premium

We wtorkowym losowaniu Lotto żaden z graczy nie trafił szóstki. W efekcie kumulacja wzrosła do czternastu milionów złotych. Oto wyniki losowania Lotto i Lotto Plus z 24 grudnia.

Ogromna kumulacja w Lotto

Ogromna kumulacja w Lotto

Źródło:
PAP
Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Źródło:
tvn24.pl
Premium