- Uważam, że Koalicja Obywatelska właśnie dlatego ma sens, że nie jest partyjna, nie jest stricte konstrukcją transakcyjną. I to jest nowa jakość w polskiej polityce - mówił w "Faktach po Faktach" przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna, odnosząc się do liderów list Koalicji Obywatelskiej w wyborach do Sejmu, których nazwiska przedstawił we wtorek. Pytany o możliwość debaty z Jarosławem Kaczyńskim, szef PO mówił, że prezes PiS "ma złe doświadczenia z debatami". - Trochę mu się nie dziwię, ale od 2007 roku minęło 12 lat, więc może zapomni i będzie otwarty na to, żeby usiąść - stwierdził.
Po wtorkowym posiedzeniu zarządu Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna przedstawił liderów list Koalicji Obywatelskiej w wyborach do Sejmu. On sam będzie otwierał listy w okręgu nr 19 w Warszawie, a numerem 2 będzie tam szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.
Wśród "jedynek" znaleźli się też m.in. prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc, były wiceminister spraw zagranicznych Paweł Kowal i dziennikarz sportowy Tomasz Zimoch.
Tomasz Zimoch to "postać kultowa"
Schetyna odnosząc się w "Faktach po Faktach" w TVN24 do kandydatur zapewniał, że "Platforma Obywatelska, Koalicja Obywatelska to jest szerokie centrum". - Zawsze będę tego pilnował, żeby to była partia, w której wielu się odnajdzie. Odnajdzie się Barbara Nowacka (liderka Inicjatywy Polska - red.), odnajdzie się Paweł Kowal. To nie jest tylko środowisko polityczne - kontynuował.
Mówiąc o kandydaturze Zimocha, szef PO stwierdził, że to "postać kultowa". - Uważam, że jest bardzo dobrym dziennikarzem, organizatorem, menedżerem, zawszę będę stał po stronie dziennikarzy wyrzuconych przez PiS z mediów publicznych albo z jakichkolwiek mediów, na które będą mieli wpływ. A zrobię wszystko, żeby nie mieli na żadne, jak każda partia polityczna - stwierdził.
O Pawle Kowalu mówił, że "warto sięgać do jego doświadczenia, wiedzy".
- Uważam, że Koalicja Obywatelska właśnie dlatego ma sens, że nie jest partyjna, że nie jest stricte konstrukcją transakcyjną i to jest nowa jakość w polskiej polityce - przekonywał.
Joanna Jaśkowiak "postacią symboliczną dla Poznania"
Odniósł się też do faktu, że "jedynką" w Poznaniu będzie Joanna Jaśkowiak, żona prezydenta tego miasta - Jacka Jaśkowiaka, a nie tak jak to było dotychczas - Rafał Grupiński. On ma być numerem 2 w tym okręgu. Adam Szłapka z Nowoczesnej będzie startował z trzeciego miejsca, a poseł Waldy Dzikowski z czwartego.
- Wszyscy musimy się posunąć. Mam wielki szacunek dla decyzji Rafała Grupińskiego, że robi ten krok wstecz, żeby zrobić miejsce dla osoby symbolicznej dla Poznania, bardzo świeżej w polityce, ale bardzo intensywnie obecnej w opozycji ulicznej, w zebraniach KOD-u - stwierdził, mówiąc o Joannie Jaśkowiak.
Z kolei o byłym ministrze spraw wewnętrznych w rządzie PO-PSL Bartłomieju Sienkiewiczu, który będzie jedynką w okręgu nr 33 w Kielcach mówił, że szanuje "jego inteligencję, erudycję, wielką wiedzę".
- Uważam, że w bardzo trudnym okręgu, przeciwko (ministrowi sprawiedliwości - red.) Zbigniewowi Ziobrze, da twardy charakter i twardo będzie chronił rzeczy podstawowych. Potrafi to robić i wierzę, że sobie poradzi - podkreślił.
O wyborach do Senatu: powinniśmy w niekonkurencyjny sposób potraktować swoich kandydatów
Lider PO poinformował także, że Piotr Adamowicz, brat zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza będzie startował jako nr 3 w Gdańsku. - Rozmawiałem z nim o tym zaraz po śmierci Pawła i powiedziałem, że jeśli wyrazi akces, jeśli będzie gotowy do tego, żeby być na liście poselskiej, to będzie do dyspozycji - dodał. Mówił także, że nie ma jeszcze decyzji o kandydaturze Jarosława Wałęsy.
Schetyna pytany był także o strategię dotyczącą wystawiania kandydatów partii opozycyjnych w okręgach jednomandatowych w wyborach do Senatu. - Uważam, że powinniśmy to zrobić w taki sposób, żeby w niekonkurencyjny sposób potraktować swoich kandydatów, mówię tu o kandydatach opozycji i uważam, że to jest możliwe - stwierdził.
"Jarosław Kaczyński ma złe doświadczenia z debatami"
Schetyna mówił także o własnym starcie na pierwszym miejscu z okręgu nr 19 w Warszawie i o tym, że jego przeciwnikiem z ramienia Zjednoczonej Prawicy będzie tam prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Na pytanie o ewentualną debatę z liderem PiS Schetyna odpowiedział: - Jarosław Kaczyński ma złe doświadczenia z debatami. Trochę mu się nie dziwię, ale od 2007 roku minęło 12 lat, więc może zapomni i będzie otwarty na to, żeby usiąść - stwierdził szef Platformy, nawiązując do debaty Kaczyńskiego z ówczesnym liderem PO Donaldem Tuskiem przed wyborami parlamentarnymi w 2007 roku.
Jak dodał, "debata to jest najprostsze spotkanie". - Liderzy spotykają się, rozmawiają o Polsce, o programie, robią to w otwartym studiu, wszyscy mogą obejrzeć i ocenić, także nie ma się czego bać - przekonywał.
Autor: mjz//kg//kwoj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24