Ekologiczna wiata to przystanek ks. Popiełuszki 05 przy ulicy Krasińskiego.
Jak zaznacza Zarząd Transportu Miejskiego, dach takiej wiaty to dodatkowe dziewięć metrów kwadratowych zieleni w mieście. - To pozwala zmagazynować w czasie deszczu nawet 90 litrów wody, obniża zapylenie powietrza o około 15-20 procent w otoczeniu wiaty, absorbuje 7,3 kilograma dwutlenku węgla rocznie, a w upalne dni obniża temperaturę pod dachem wiaty o 3-5 stopni Celsjusza - wymieniają urzędnicy.
Roślina na dachu przystanku to rozchodnik, doskonale znany warszawiakom z zielonych torowisk. Jest on bardzo wytrzymały na warunki środowiskowe, a dodatkowo – dzięki długiemu okresowi kwitnienia – przyjazny między innymi dla pszczół. - Oprócz zielonego dachu wiata posiada specjalne oznaczenia, zabezpieczające ptaki przed kolizjami z szybami wiaty - zachwala nowy przystanek ZTM.
Śladem innych miast
Ekowiatę postawiła firma AMS z inicjatywy żoliborskiego radnego Łukasza Porębskiego, który na początku 2019 roku napisał interpelację w tej sprawie.
- To nie jest pomysł nowy. Takie przystanki funkcjonują już od wielu lat w wielu polskich miastach, jak Wrocław, Olsztyn czy Radom, choć sam pomysł przyszedł do nas z zachodu - z miast holenderskich czy Barcelony. Chodzi o to, żeby dodać tam, gdzie to możliwe, trochę zieleni, a co za tym idzie - wszystkie pozytywne aspekty, które z tą zielenią są związane - wyjaśnia Porębski w rozmowie z tvnwarszawa.pl.
"Ulotka reklamowa dla zieleni w mieście"
Dodaje, że nawet jeśli jeden przystanek stanowi mikroskalę w przestrzeni miasta, to jednak jest to znak, że coś się w stolicy zmienia pod kątem ekologii. - Ktoś skomentował, że to tylko taki gadżet. Otóż nie, nie jest to gadżet, tylko taka ulotka reklamowa dla zieleni w mieście, dla zielonych dachów. W Warszawie mamy dużo miejsc, które można by zamienić w przestrzenie czynne biologicznie, i mam nadzieję, że będzie to przyczynkiem do zwiększenia takiej działalności - zaznacza radny.
W założeniu zielony przystanek jest mało pracochłonny, bo rozchodnik nie potrzebuje dużo wody. - Wiaty przystankowe są regularnie czyszczone, raz lub dwa razy w miesiącu. Również na dachu. W tym przypadku, zamiast mycia dachu, trzeba będzie sprawdzić, czy wszystko z rośliną w porządku. Utrzymaniem zieleni na tym przystanku będzie zajmować się firma AMS - mówi Porębski.
- Pierwsza zielona wiata to zapowiedź kolejnych – niebawem pojawią się następne na terenie całej Warszawy - zapewnia z kolei rzeczniczka prasowa ratusza Karolina Gałecka.
Autorka/Autor: mp/ran
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl