Płyta i koncert to stały element obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. W tym roku muzealnicy zlecili to zadanie wokalistce Julii Pietrusze, która zaprosiła do współpracy swoją siostrę Natalię Pietruchę, poetkę i scenarzystkę, oraz Miuosha, producenta i rapera. Ich praca zaowocowała albumem "Sierpniowe", na który trafiło 10 utworów inspirowanych wydarzeniami sierpnia 1944 roku.
Trzy talenty
W piątek gościem programu "Wstajesz i wiesz" w TVN24 był dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski, który opowiadał o płycie "Sierpniowe" i promującym ją koncercie.
- Projekt udał się świetnie. To połączenie trzech talentów. Piosenkarka i aktorka Julia Pietrucha ze swoją siostrą Natalią, która napisała teksty, do tego taki parasol producencki Miuosha. On jest perfekcjonistą. Sam montował tę płytę, jest ona pełna niuansów muzycznych - powiedział Ołdakowski.
Dwa poziomy
Przyznał, że najbardziej fascynujące w projekcie "Sierpniowe" jest to, iż artystom udało się stworzyć opowieść na dwóch poziomach. - Z jednej strony ta płyta opowiada o rocznicy, dotyka Powstania Warszawskiego. Z drugiej strony jest całkowicie uniwersalna. Można jej słuchać jako albumu o problemach, uczuciach, dramatach, niepokojach, miłości do drugiej osoby, młodego człowieka w sytuacji nadzwyczajnej - powiedział Ołdakowski. - Ona pewnie mogłaby dzisiaj powstać na Ukrainie, bo dotyka tego, co młodzi ludzie czują do siebie - ocenił.
Premiera płyty odbyła się w piątek w Parku Wolności obok Muzeum Powstania Warszawskiego.
Autorka/Autor: dg/b
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Rafał Guz