Zakończył się remont ostatniego fragmentu Górczewskiej na Woli. Władze miasta chwalą się efektowną zielenią i "godzeniem racji kierowców, pieszych i rowerzystów". Ale ulica wygląda tak tylko na niespełna kilometrowym fragmencie, do alei Prymasa Tysiąclecia. Na dalszym odcinku, w stronę Księcia Janusza, jest tak, jak było - szeroko i głośno.
Zmiany na Woli miały związek z budową drugiej linii metra. Drogowcy postanowili wykorzystać to jako pretekst do nadania ulicy śródmiejskiego charakteru. Prace związane ze zwężeniem jezdni toczyły się na odcinku do Młynarskiej do wiaduktu kolejowej linii obwodowej (w rejonie Sokołowskiej). Zlikwidowany został buspas, a na jezdni pozostały po dwa pasy ruchu w obu kierunkach. W zamian kierowcy dostali więcej miejsc parkingowych, a piesi zyskali szersze chodniki. Po północnej stronie powstała też ścieżka rowerowa.
- Udało się skończyć prace mimo epidemii i bardzo się z tego cieszę. To przykład tego, jak można pogodzić racje wszystkich, dlatego że przede wszystkim mamy więcej zieleni, sto drzew i mnóstwo krzewów. Pogodzenie interesów z jednej strony kierowców, z drugiej – pieszych, rowerzystów. W związku z tym, że powstała druga linia metra, mogliśmy podejść do tej inwestycji dokładnie w taki sposób, żeby pogodzić interesy wszystkich tych, którzy korzystają z Górczewskiej - mówił w poniedziałek prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Ocenił też, że choć podczas dyskusji nad przyszłym kształtem Górczewskiej pojawiały się kontrowersje i głosy krytyki, "udało się doprowadzić do inwestycji, z której wszyscy mogą być zadowoleni". - Mamy tak konfliktową ulicę, która budziła tyle emocji w czasie jej budowania, ale mam nadzieję, że ten odcinek tak ładnie wykonany zostanie dobrze oceniony i dobrze będzie użytkowany - wtórował mu wiceburmistrz Woli Robert Rafałowski.
Odnosili się oni do protestów części mieszkańców i radnych dzielnicy zatroskanych przede wszystkim o przepustowość ulicy po remoncie. Decyzję o ucywilizowaniu ulicy na niespełna kilometrowym odcinku podjął wiceprezydent Robert Soszyński.
Chodniki, ścieżka, zieleń, nowe oświetlenie
Ratusz zapewnia, że do ułożenia nowych chodników wykorzystane zostały betonowe płyty antysmogowe, które przy okazji wyposażone są w wypustki ułatwiające orientację w terenie osobom niewidomym i niedowidzącym. Osoby z niepełnosprawnościami mogą korzystać z ramp przy miejscach parkingowych oraz pochylni przy przystankach komunikacji miejskiej.
Wzdłuż wspomnianego odcinka Górczewskiej pojawiła się też nowa zieleń. Jak informują urzędnicy, na odcinku objętym intensywnymi pracami związanymi z budową metra posadzono niemal 100 nowych drzew. "Na dalszym odcinku przede wszystkim udało się zachować większość istniejącej zieleni, która rośnie bujnie głównie po północnej stronie ulicy. Oprócz tego posadziliśmy ponad 20 nowych drzew oraz 11 tysięcy krzewów i bylin, które pokrywają teren ponad 2 tysięcy metrów kwadratowych" - czytamy w komunikacie.
Metamorfozę przeszło też uliczne oświetlenie. Zamontowane zostały nowe latarnie z LED-owymi oprawami, a na skrzyżowaniach z Płocką i Syreny jest też nowa sygnalizacja z automatyczną detekcją oraz zsynchronizowana z pozostałymi skrzyżowaniami.
Ratusz podaje też, że przy skrzyżowaniu z ulicą Tyszkiewicza powstało dodatkowe przejście dla pieszych i przejazd rowerowy z sygnalizacją. Ma ono ułatwić komunikację pomiędzy osiedlem po północnej stronie Górczewskiej z rejonem Kolonii Wawelberga.
Z kolei na wysokości Sokołowskiej Metro Warszawskie wybudowało nowe przejścia podziemne wyposażone w windy. Jednocześnie na wysokości stacji PKP Młynów kolejarze pracowali nad dostosowaniem wiaduktu linii obwodowej do ruchu pieszego. Pasażerowie wysiadający z pociągów będą mogli przekroczyć Górczewską poprzez wyposażoną w windy kładkę, biegnącą wzdłuż torowiska.
Podczas prac drogowcy zmierzali do dostosowania geometrii Górczewskiej do łączącej się z nią ulicy Leszno, która w ubiegłym roku również przeszła remont. Wiosną Zarząd Dróg Miejskich i Metro Warszawskie ukończyły prace na odcinku Górczewskiej od alei Prymasa Tysiąclecia do Płockiej. Przy okazji odbyło się też weekendowe frezowanie ronda Józefa Szczepańskiego "Ziutka". W poniedziałek do ruchu został oddany jej kolejny fragment – od Płockiej do Młynarskiej.
Na zachodzie bez zmian - trzypasmowa ulica
Efekt robi wrażenie, ale czar pryska po przekroczeniu wiaduktu kolejowego. Na zachodnim odcinku Górczewskiej, w rejonie nowej stacji metra Księcia Janusza wykonawca drugiej linii metra odtworzył jezdnię, nie zmieniając jej dotychczasowej geometrii. Droga ma po trzy szerokie pasy w każdą stronę.
Prace toczyły się na odcinku od ulicy Deotymy do okolicy centrum handlowego Wola Park, gdzie obecnie wciąż obowiązują zmiany w organizacji ruchu w związku z budową stacji Ulrychów.
- Na tym odcinku ulica wygląda zupełnie inaczej niż między Młynarską a aleją Prymasa Tysiąclecia. Jest zdecydowanie mniej zieleni, a jezdnia jest bardzo szeroka. Wciąż ma po trzy pasy ruchu w obu kierunkach - relacjonuje Artur Węgrzynowicz z tvnwarszawa.pl.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl