Nawet 20 lat mógł przeleżeć w wodzie wrak samochodu, który został wyłowiony z jeziorka w Wilanowie. Policja ustala, czy pojazd nie był poszukiwany.
O tym, że w Jeziorze Lisowskim przy ulicy Zastruże może znajdować się zatopiony samochód, służby otrzymały informację w poniedziałek przed południem. - Tak do końca to już nie samochód, a raczej jego wrak. Pojazd nie ma kół, silnika, właściwie to sama karoseria - opisuje Karol Gruda z mokotowskiej policji.
I dodaje, że pojazd nie nosi żadnych śladów kolizji. - Nikogo wewnątrz nie było. Grupa nurkowa sprawdzała też akwen i nikogo nie odnaleziono - mówi Gruda. - Służby muszą ustalić teraz numer VIN auta, żeby stwierdzić czy nie był poszukiwany - zaznacza Gruda.
Leżał tam 20 lat?
Ze świadkami na miejscu rozmawiał reporter tvnwarszawa.pl Tomasz Zieliński. - Jedna pani opowiadała mi, że 20 lat temu pracowała w polu przy tym jeziorku i ten wrak już tam leżał - relacjonuje.
Jego zdaniem, wyłowiony wrak to prawdopodobnie stary model audi.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl