Działał nieco ponad dobę, fotoradar rekordzista znów uszkodzony

Uszkodzony fotoradar w Alejach Jerozolimskich
Uszkodzony fotoradar w Alejach Jerozolimskich
Źródło: Klemens Leczkowski / tvnwarszawa.pl

Nowy fotoradar w Alejach Jerozolimskich działał nieco ponad dobę. Prawdopodobnie w piątek w nocy został uszkodzony. To już kolejna taka sytuacja. Poprzednie urządzenie rejestrowało wykroczenia przez kilka miesięcy, zanim ktoś postanowił je zniszczyć. Znów konieczna będzie kosztowna naprawa. Jeżeli ktokolwiek był świadkiem lub posiada wideorejestrator, który mógł zarejestrować to zdarzenie, prosimy o kontakt - apeluje aspirant Małgorzata Gębczyńska, rzeczniczka Komendy Rejonowej Policji Warszawa III.

W czwartek informowaliśmy o montażu nowego fotoradaru w Alejach Jerozolimskich. Znajduje się on na wysokości numeru 239, w pobliżu skrzyżowania z Ryżową. Podczas świątecznego weekendu urządzenie zostało uszkodzone. Na jego prawej dolnej krawędzi widoczne jest spore wgniecenie.

Jego dewastację potwierdził w rozmowie z tvnwarszawa.pl rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego Wojciech Król. - Fotoradar został uruchomiony w czwartek około godziny 13. Wyłączył się w piątek o godzinie 23 - mówił rzecznik.

Dodał, że trwa ustalanie okoliczności tego zdarzenia. Pracownicy GITD mieli zdemontować urządzenie. Konieczna będzie jego naprawa.

Policja szuka świadków

Rzecznik zapowiedział we wtorek, że sprawa zostanie zgłoszona na policę. - Każdy fotoradar jest ubezpieczony. Czynności w sprawie ujawnienia sprawcy uszkodzenia prowadzi policja. Jeżeli postępowanie kończy się jego nieujawnieniem, firma ubezpieczeniowa pokrywa koszty naprawy - wyjaśnił Król.

- Otrzymaliśmy oficjalne zawiadomienie w tej sprawie. Oszacowano straty na około 50 tysięcy złotych. Jeżeli ktokolwiek był świadkiem lub posiada wideorejestrator, który mógł zarejestrować to zdarzenie, prosimy o kontakt - apeluje aspirant Małgorzata Gębczyńska, rzeczniczka Komendy Rejonowej Policji Warszawa III.

Jak dodaje, funkcjonariusze zabezpieczają dostępny monitoring, zarówno z miejsca zdarzenia, jak i okolicznych ulic, aby wytypować sprawcę. Szukają też osób, mogących posiadać informacje w tej sprawie.

Pierwszy fotoradar działał kilka miesięcy

To już kolejny raz, kiedy fotoradar w tym miejscu znalazł się na celowniku wandala. Poprzedni został zniszczony w lutym tego roku. Zamontowano go w połowie listopada 2024 roku. Do dziś nie wiadomo, kto odpowiada za jego uszkodzenie. Rzecznik GITD podał, że szkody po lutowym incydencie wyceniono na około 50 tysięcy złotych, ale nadal trwają dokładne ustalenia z ubezpieczycielem.

Na tym odcinku Alej Jerozolimskich kierowcy, według przepisów, nie mogą jechać szybciej niż 50 kilometrów na godzinę. Bardzo szybko okazało się, że wielu przejeżdżających tamtędy przekracza prędkość. W niespełna miesiąc od pierwszego uruchomienia urządzenie zarejestrowało blisko osiem tysięcy wykroczeń.

Rzecznik GITD przypomina, że urządzenie pojawiło się w Alejach Jerozolimskich z inicjatywy Zarządu Dróg Miejskich. - Będziemy prowadzić działania, aby objąć go szczególnym nadzorem czy monitoringiem - zapowiada. - To zdarzenie pokazuje, że fotoradar jest tutaj potrzebny - dodaje Król.

Czytaj także: