Jak informuje rzecznik wyszkowskiej komendy Damian Wroczyński, do zdarzenia doszło w centrum Wyszkowa, na rondzie przy kościele św. Wojciecha. Policja otrzymała wezwanie po godzinie 23.
- Padał deszcz, nawierzchnia była mokra. Jak widać na nagraniu z miejskiego monitoringu, 64-letni kierowca forda najpierw wjechał na wysepkę, ledwo unikając zderzenia z ciężarówką, a potem uderzył w tył bmw. Ostatecznie z ronda zjechał pasem zieleni, wprost na teren budowy u zbiegu ulic Kościuszki i Sowińskiego. Po drodze skosił znaki drogowe, staranował ogrodzenie i uderzył w billboard - relacjonuje policjant.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>
Jak zaznacza, nikogo nie było na chodniku i ścieżce rowerowej, którymi przejechało auto. - Mieszkaniec powiatu wyszkowskiego wydmuchał prawie trzy promile alkoholu - informuje Wroczyński. I zauważa, że 64-latek może mówić o dużym szczęściu, ponieważ nie odniósł poważnych obrażeń.
- Zgodnie z obowiązującymi przepisami, za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi kara grzywny, zakaz prowadzenia pojazdów i kara pozbawienia wolności do dwóch - podsumowuje rzecznik wyszkowskiej komendy.
Autorka/Autor: mp/ec
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja Mazowiecka