Niespodziewane zwężenie do jednego pasa przy wjeździe na most Grota-Roweckiego utrudnia wyjazd z Białołęki. GDDKiA tłumaczy, że jest ono konieczne w związku z trwającą przebudową Trasy Toruńskiej.
O zwężeniu napisał w sobotę na warszawa@tvn.pl internauta Adam. - Nie ma, nie było żadnych informacji, a nagle pojawiła się nowa organizacja ruchu, są wymalowane nowe pasy i rozwalone barierki na drodze - zaalarmował.
To dodatkowe utrudnienie dla wyjeżdżających z Białołęki, na co denerwują się internauci.
"W normalny dzień korek na ul. Modlińskiej tworzy się już od Kanału Żerańskiego - tak było dzisiaj i będzie w kolejne dni, nie wspominając o tym, co będzie podczas śnieżnej, deszczowej pogody. Oczywiście, jak napisaliście, w sobotę i niedzielę nie ma tam problemu. W tygodniu dramat."- napisał internauta Przemek.
Zdjęcia, na których widać korek, przysłał w poniedziałek na warszawa@tvn.pl Adam.
Bez jednego pasa
Jak relacjonował w niedzielę Dawid Krysztofiński, reporter tvnwarszawa.pl przy samym wjeździe na most stoją barierki, które blokują przejazd lewym pasem, więc kierowcom zostaje do dyspozycji tylko jeden, prawy.
Jak dodał, o zmianach informują czytelne znaki: pionowe i poziome.
Niszczą znaki
Jak wyjaśniła rzeczniczka warszawskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, zwężenie jest związane z pracami budowlanymi.
- Ma to związek z pracami prowadzonymi na Trasie Toruńskiej - poinformowała w niedzielę Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka warszawskiego GDDKiA. Wciąż trwa dostosowywanie jej do parametrów drogi ekspresowej.
Jak dodała Tarnowska, wykonawca oznakowania już kilka razy je poprawiał, bo kierowcy rozjeżdżali plastikowe zapory. - Kierowcy przez jazdę na pamięć niszczyli oznakowanie - wyjaśniła rzeczniczka.
Tak sytuacja wyglądała w niedzielę. Wtedy zwężenie nie powodowało utrudnień:
ran/par/su//mz
Źródło zdjęcia głównego: Adam / warszawa@tvn.pl