Rano na ulicy Słomińskiego doszło do zderzenia czterech samochodów i autobusu miejskiego linii 500. Po kolizji były poważne utrudnienia w ruchu.
Na miejscu był reporter tvnwarszawa.pl Tomasz Zieliński, który rozmawiał z jednym ze świadków zdarzenia. - Z jego relacji wynika, że kierująca toyotą yaris jechała za autobusem miejskim, który zatrzymał się na przystanku w kierunku do ronda Zgrupowania AK "Radosław" . W pewnym momencie postanowiła ominąć ten autobus, ale na pasie obok poruszał się opel. Doszło do zderzenia dwóch samochodów - opisywał Zieliński.
Jak zaznaczył, toyota zakończyła jazdę w poprzek, przy autobusie miejskim. Podobnie jak opel, który też zakończył jazdę w poprzek drogi, ale kilka kilka metrów dalej, na metalowych barierach. - Kiedy doszło do tego zdarzenia, jadące z tyłu auta zaczęły hamować i doszło do kolejnej stłuczki. Kierowca opla zdążył wyhamować, ale w tył uderzył mercedes - mówił Zieliński.
Utrudnienia
Piotr Świstak z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji potwierdził, że przy Słomińskiego około godziny 8.40 doszło do kolizji drogowej. - Będzie to zakwalifikowane jako jedno zdarzenie, w którym brały udział dwa ople, toyota, mercedes i autobus miejski linii 500. Nikomu nic się nie stało, a kierowcy byli trzeźwi - podał policjant.
W związku z tą kolizją występowały spore utrudnienia w ruchu - przez jakiś czas ulica Słomińskiego w kierunku ronda Zgrupowania AK "Radosław" były zablokowana, utworzyły się bardzo duże korki.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl