Do zdarzenia doszło w środę na Bielanach. Kierowca wyprzedził samochód nauki jazdy na podwójnej ciągłej, tuż przed przejściem dla pieszych, na którym czekało dziecko.
Z redakcją Kontakt 24 skontaktował się pan Mariusz, który wysłał nagranie niebezpiecznej sytuacji, do jakiej doszło na warszawskich Bielanach. Na nagraniu widać, jak auto wyprzedza samochód nauki jazdy i gwałtownie przejeżdża przez pasy, przy których na przejście czeka dziecko. Do zdarzenia doszło w środę na ulicy Conrada.
- Bardzo niebezpieczna okolica, dlatego tym bardziej dziwię się, że doszło do takiej sytuacji. Kierowcy w tym rejonie zwykle jeżdżą ostrożnie. Po tragedii, która jakiś czas temu wydarzyła się na ulicy Sokratesa dotychczas nie trafiłem tu na żadne agresywne zachowanie kierowców - mówił pan Mariusz.
"Mogło dojść do tragedii"
Nasz czytelnik przekazał, że do sytuacji doszło w środę około godziny 14. Kamera w samochodzie pana Mariusza zarejestrowała, jak kierowca wyprzedza auto nauki jazdy na podwójnej ciągłej, zmuszając do hamowania auto z przeciwka oraz przejeżdża przed samą zebrą. Dziecko z hulajnogą czekało tam na przejście. - Mogło mieć około osiem, może 10 lat. Chwilę później nauka jazdy ustępuje pierwszeństwa dziecku. Naprawdę mogło dojść do tragedii - powiedział mężczyzna.
Jak przekazał pan Mariusz, nieco wcześniej inny samochód wyprzedził "L-kę" z prawej strony, wykorzystując do tego zatoczkę autobusową. Ten manewr również można zobaczyć na przesłanym nagraniu.
O komentarz poprosiliśmy policję, czekamy na odpowiedź.
Źródło: Kontakt 24, tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: jabba/Kontakt 24