Po skargach mieszkańców służby wzięły pod lupę taksówkarzy wjeżdżających na Stare i Nowe Miasto. Ponad połowa skontrolowanych kierowców łamała przepisy.
"Taksometr" – pod tym hasłem kryje się wspólna akcja policji i straży miejskiej wymierzona w łamiących przepisy taksówkarzy.
33 skontrolowane pojazdy
Jak czytamy na stronie stołecznej formacji straży miejskiej, tym razem działania objęły rejon Starego i Nowego Miasta. Wszystko dlatego, że dla mieszkańców tego śródmiejskiego rejonu uciążliwe są postoje w niedozwolonych miejscach. Z kolei pasażerowie taksówek skarżą się na zawyżone opłaty za kurs.
Jaki jest wynik działań?
"Niestety także i tym razem kontrole potwierdziły zły stan rzeczy. Spośród 33 skontrolowanych, aż 18 kierowców było na bakier z przepisami. Najczęściej chodziło o brak identyfikatora oraz prowadzenie taksówki bez uprawnień. Niektórzy taksówkarze za nic mieli też znaki i przepisy o ruchu drogowym" – czytamy na stronie straży miejskiej.
Funkcjonariusze tej formacji wystawili podczas akcji 20 mandatów. Do tego dwa wnioski o ukaranie wysłali do Sądu. Protokoły pokontrolne trafią też do Biura Administracji i Spraw Obywatelskich, które odpowiada za licencje taksówkarskie i oznaczenie aut.
Służby zapewniają, że podobna akcja będzie powtarzana na Starym i Nowym Mieście.
ZOBACZ TEŻ MATERIAŁ O LISTOPADOWYM PROTEŚCIE TAKSÓWKARZY:
Protest taksówkarzy
Protest taksówkarzy
Protest taksówkarzy
ran/r
Źródło zdjęcia głównego: straż miejska