Radna Koalicji Obywatelskiej napisała interpelację dotyczącą rozkładów jazdy po sygnałach od warszawiaków.
Autobusy w szczycie
"Powodem mojego pytania są skargi od mieszkańców na przepełnione, nie dostosowane do godzin szczytu, puszczone inną trasą (szczególnie 7.00 - 9.00) autobusy linii 136, 127 i E2" - napisała Aleksandra Śniegocka-Goździk.
Odpowiedzi udzielił wiceprezydent miasta Robert Soszyński. Jak tłumaczy, zależy to od liczby pasażerów, dostępności taboru, tego, czy drogi są dostosowane do większych autobusów, wielkości pętli, a także warunków pracy kierowców. A największym wyzwaniem jest określenie optymalnego czasu przejazdu na danej trasie.
Przy układaniu rozkładów urzędnicy kierują się tym, żeby podczas szczytu w pojazdach były zajęte miejsca siedzące i stojące, ale nie było nadmiernego tłoku. To oznacza, że liczba jeżdżących autobusów powinna być dostosowana do tego, ilu pasażerów będzie korzystało. Inaczej jest w godzinach szczytu, a inaczej poza szczytem, gdzie pojazdów nie musi być już tak dużo na ulicach.
"Pragnę zaznaczyć, że system publicznego transportu zbiorowego składa się z wielu linii komunikacyjnych, pomiędzy które trzeba rozdysponować dostępny tabor, natomiast w wielu rejonach miasta potrzeby przewozowe stale rosną. Kolejną kwestią jest niejednokrotnie brak możliwości skierowania pojazdów wielkopojemnych na daną linię, ze względu na parametry techniczne dróg i skrzyżowań" - tłumaczy Soszyński.
I dodaje, że trzeba również pamiętać o zmianach w kursowaniu, które są powodowane na przykład przez remonty dróg. To dotyczy na przykład linii E2 w przypadku budowy II linii metra.
"Zatłoczenie dróg"
"Niestety, rosnące zatłoczenie dróg sprawia, że warunki ruchu uniemożliwiają utrzymanie regularności kursowania autobusów. Zarząd Transportu Miejskiego, jako organizator publicznego transportu zbiorowego w m.st. Warszawie, stara się m.in. optymalizować czas przejazdów, wydłużając je na odcinkach, gdzie występują utrudnienia, jednak działania te nie są w stanie wyeliminować wszystkich czynników generujących niepunktualność" - przyznaje Soszyński.
Zapewnia, że ZTM stale monitoruje liczbę pasażerów korzystających z danych linii, a także reaguje na skargi. Wiceprezydent tłumaczy, że stolica stara się poprawić sytuację również przez tworzenie buspasów i inwestowanie w metro czy tramwaje.
A Z JAKIMI LINIAMI AUTOBUSOWYMI WY MACIE NAJWIĘCEJ PROBLEMÓW? CZEKAMY NA KOMENTARZE
Zmiany drogowe na Bródnie
Zmiany drogowe na Bródnie
ran/r
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock