W nocy z niedzieli na poniedziałek w miejscowości Puchały niedaleko Pruszkowa (Mazowieckie) kierowca auta osobowego stracił panowanie nad samochodem i wypadł z drogi. Uderzył w przydrożne słupki i w latarnię. Samochód został kompletnie rozbity. Policja ustala, kto kierował autem.
Jak dowiedział się Tomasz Zieliński z tvnwarszawa.pl, do zdarzenia doszło po północy na ulicy Centralnej, pomiędzy cmentarzem a aleją Krakowską.
- Kierujący bmw stracił panowanie nad pojazdem i zjechał na pobocze, uderzył w metalowe słupki, a następnie uderzył w latarnię - przekazał nasz reporter.
Na miejscu pracowali strażacy z OSP Raszyn, policja oraz pracownicy z pogotowia oświetlenia.
Auto zostało poważnie uszkodzone.
- Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, zastali uszkodzony samochód i latarnię. Na miejscu nie było kierującego tym samochodem ani żadnego ze świadków. Na chwilę obecną ustalamy, kto kierował autem - przekazała nam w poniedziałek rano aspirant sztabowy Monika Orlik, rzeczniczka pruszkowskiej policji.
Policjantka zaapelowała też do osób, które mogą pomóc w dotarciu do kierowcy. Informacje można kierować do komend w Raszynie lub Pruszkowie.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl