- Miasto nie wycofuje się z przejść dla pieszych przy rondzie Dmowskiego – ogłosił prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Wcześniej media podawały, że jego zastępca jest gotowy do zablokowania tej inwestycji.
W weekend Rafał Trzaskowski opublikował na Twitterze wpis na temat planowanego wytyczenia przejść naziemnych na rondzie Dmowskiego.
"Będziemy realizować koncepcję"
"Mówię jasno - miasto nie wycofuje się z przejść dla pieszych przy rondzie Dmowskiego. Będziemy realizować koncepcję modernizacji zgodnie z przedstawionymi planami, które były omawiane z mieszkańcami Warszawy" - napisał prezydent Warszawy w weekend.
Wobec informacji, które pojawiły się dzisiaj w mediach, mówię jasno - miasto nie wycofuje się z przejść dla pieszych przy rondzie Dmowskiego. Będziemy realizować koncepcję modernizacji zgodnie z przedstawionymi planami, które były omawiane z mieszkańcami @warszawa.— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) 2 marca 2019
Odnosił się w ten sposób do doniesień medialnych na temat przyszłości przejść. "Gazeta Stołeczna" podała w sobotę, że odpowiedzialny za drogownictwo wiceprezydent Robert Soszyński przekazał dziennikarzom podczas nieoficjalnego spotkania podsumowującego sto dni nowych władz miasta, że nie podoba mu się ten plan i jest gotowy do zablokowania tych zmian.
Jak podaje dziennik, wiceprezydent przekonywał, że dodatkowe pasy oddalone od skrzyżowania nie są potrzebne, a przejścia podziemne wystarczą pieszym i... rowerzystom.
Za ile?
Z kolei w odpowiedzi z lutego na interpelację radnej miasta Agaty Diduszko-Zyglewskiej, Soszyński przekonywał, że trwają prace projektowe nad wprowadzeniem zebr. Mają zakończyć się w lipcu i dzięki nim poznamy "zakres i koszt przebudowy całego skrzyżowania ul. Marszałkowskiej i Alej Jerozolimskich".
"Określenie kosztów niezbędnych na wykonanie przebudowy skrzyżowania pozwoli na złożenie wniosku przez Zarząd Dróg Miejskich o przyznanie dodatkowych środków na przebudowę skrzyżowania" – wyjaśnił wiceprezydent.
Plany od lat
O wytyczeniu zebr na rondzie Dmowskiego władze miasta mówiły już pięć lat temu. Za takim rozwiązaniem opowiadał się ówczesny wiceprezydent stolicy Jacek Wojciechowicz. Później Zarząd Dróg Miejskich przekonywał, że przejść nie da się wytyczyć bez gruntownej przebudowy ronda.
Pod koniec 2016 roku do sprawy wróciła wiceprezydent Renata Kaznowska, która w tamtym czasie odpowiadała za drogownictwo w urzędzie miasta. Powstała koncepcja przebudowy ulicy Marszałkowskiej, Alej Jerozolimskich i przekształcenia ronda Dmowskiego w skrzyżowanie.
To kosztowana inwestycja, dlatego ratusz zdecydował, że na początek na rondzie pojawią się przejścia dla pieszych. Mowa o czterech zebrach, które mają znaleźć się w odległości kilkudziesięciu metrów od skrzyżowania. Według tych planów przejścia miałyby się pojawić jeszcze w tym roku.
ran/r
Źródło zdjęcia głównego: ZDM