Po kolizji na Wisłostradzie kierowca zatrzasnął kluczyki w kabinie

Kolizja na Wisłostradzie
Źródło: Lech Marcinczak / tvnwarszawa.pl
Zderzyły się trzy samochody: dwie furgonetki i ciężarówka. Nikomu nic się nie stało, ale kierowca tira miał spory problem z odjechaniem z miejsca zdarzenia.

- To była drobna kolizja - mówi reporter tvnwarszawa.pl Lech Marcinczak. - Ale z nieoczekiwanymi i poważnymi konsekwencjami - dodaje.

Rozlało się paliwo

Na Wisłostradzie, tuż za mostem Łazienkowskim jadąc w kierunku Wilanowa doszło do zderzenia trzech samochodów: dwóch furgonetek i ciężarówki.

Nikomu nic się nie stało, ale w ciężarówce w wyniku zderzenia został uszkodzony bak, z którego wylało się paliwo. - Jezdnia zrobiła się bardzo śliska - relacjonuje Marcinczak. Podkreśla, że rozlaną ciecz musieli zneutralizować strażacy.

Ale to wcale nie był koniec kłopotów. Bo kierowca ciężarówki wysiadając zatrzasnął kluczyki w kabinie. I za nic nie mógł jej otworzyć. By dostać się do środka, korzystał nawet ze strażackiej drabiny.

W wyniku kolizji zablokowane zostały dwa pasy: jeden do skrętu w prawo ulicę Łazienkowską i jeden do jazdy na wprost. Dwa pozostałe prowadzące w kierunku Wilanowa były przejezdne.

Kolizja

pm

Czytaj także: