"Auto zatrzymało się przed przejściem, uderzył w nie tir". Wypadek na krajowej "siódemce"

Wypadek na krajowej "7"
Na miejscu lądował śmigłowiec LPR
Źródło: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl
Do poważnego wypadku doszło w miejscowości Mroków na drodze krajowej numer 7. Jak podała policja, tir uderzył w osobowego forda, który zatrzymał się przed przejściem dla pieszych. Do szpitala trafili ojciec z ośmioletnią córką.

- Do wypadku doszło tuż przed godziną 16 na wysokości miejscowości Mroków. Samochód ciężarowy uderzył w auto osobowe, którym podróżowały dwie osoby - dorosły i dziecko. Strażacy musieli użyć sprzętu hydraulicznego, żeby wydostać pasażerów z pojazdu - podał Łukasz Darmofalski z piaseczyńskiej straży pożarnej.

Ford zatrzymał się przed przejściem

Tak z kolei relacjonował nam przebieg wydarzeń na krajowej "siódemce" oficer prasowy piaseczyńskiej komendy Jarosław Sawicki: - Tuż przed godziną 16 kierowca forda zatrzymuje się przed przejściem dla pieszych, by przepuścić osoby na pasach. Ze wstępnych informacji wynika, że jadący za nim kierowca ciężarowego dafa nie dostosował prędkości, bądź nie zauważył auta przed sobą, i uderzył w tył forda.

Jak podał Sawicki, fordem jechał ojciec z ośmioletnią córką. - Mężczyzna został zabrany przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe do jednego z warszawskich szpitali. Dziecko również przewieziono do szpitala, ale karetką - precyzował policjant.

Na miejsce przyjechały trzy zastępy straży pożarnej i policja. Były duże utrudnienia w ruchu - jezdnia w stronę Warszawy była zablokowana.

Do wypadku doszło na krajowej "7" na wysokości Mrokowa
Do wypadku doszło na krajowej "7" na wysokości Mrokowa
Źródło: Google Maps
Czytaj także: