Drogowcy wzięli się za rozjeżdżaną przez ciężarówki ulicę na Odolanach. Na razie przechodzi weekendowy remont, ale później ma być gruntownie przebudowana.
Ulica Jana Kazimierza stała się w ostatnim czasie symbolem walki mieszkańców z ciężarówkami. Ci z odolańskich osiedli skarżą się w pierwszej kolejności na hałas i pył, a w drugiej - na kiepską jakość dróg. Ślady ciężkich aut widać na Jana Kazimierza gołym okiem.
"Najbardziej zniszczone odcinki"
Teraz drogowcy wzięli się za remont nawierzchni, który ma skończyć się w poniedziałek nad ranem. "Prace zaplanowane na weekend to interwencyjna naprawa najbardziej zniszczonych odcinków ulicy. W kilku miejscach jezdnia jest tak uszkodzona, że wymaga podjęcia natychmiastowych działań naprawczych. W związku z pracami ulica na remontowanych odcinkach będzie zamknięta dla ruchu" - informuje Zarząd Dróg Miejskich.
Nową nawierzchnię będą miały dwa odcinki: około 200-metrowy od Ordona i drugi między Boguszewską i Karlińskiego. Obie części będą wyłączone z ruchu na czas prac.
Drogowcy zapewniają, że dojazd do nieruchomości zostanie utrzymany, w miarę postępu robót i zamykania kolejnych etapów prac.
Protesty mieszkańców
"Planujemy przebudowę ulicę Jana Kazimierza – obejmującą cały przekrój ulicy. Niedługo chcemy ogłosić przetarg na dokumentację projektową dla tej inwestycji. Prace budowlane przewidujemy w przyszłym roku" - dodaje ZDM.
Mieszkańcy od dłuższego czasu walczą o zmiany na Odolanach. Organizowali w tej sprawie protesty, pisali petycje. Ich starania nie poszły na marne. Oprócz ważenia ciężarówek, burmistrz dzielnicy zapowiedział ograniczenie ich ruchu w nocy (między 20 a 8 rano) i wprowadzenie strefy Tempo 30.
ran/gp