Dostaną drogę pod oknami, ale bez wygodnego wyjazdu

Przebudowa Relaksowej
Źródło: Lech Marcinczak, tvnwarszawa.pl

- Pizzeria nadrobi sto kilometrów, ciągniki rolników nie zmieszczą się na zawrotce, a wielu mieszkańców utknie w korkach – prorokują mieszkańcy Starych Kabat. Protestują przeciwko przebudowie Relaksowej, bo choć ulicę będą mieć pod nosem, łatwo na nią nie wyjadą.

- To jest jakiś dramat! – zaczyna rozmowę Rafał Markiewicz, który wraz mieszkańcami kilkudziesięciu domów jednorodzinnych na Kabatach obawia się skutków dużej zmiany, którą przyniesie przebudowa Relaksowej. Inwestycja na przedłużeniu Rosnowskiego ma poprawić przejazd między Ursynowem a Wilanowem.

Krytycy twierdzą, że końcowy efekt inwestycji utrudni im życie. - Będziemy mieć pod oknami dużą, dwupasmową drogę. Mieszkamy w mieście i to rozumiemy. Ale to, że nie będziemy mogli z niej korzystać, denerwuje nas wszystkich – komentuje Markiewicz.

Wyjazd tylko w prawo

Rejon od zachodu ograniczony jest ulicą Relaksową, Rosnowskiego od południa, Skarpą Wiślaną od wschodu oraz wąwozem wcinającym się w skarpę od północy. W kilkudziesięciu domach mieszka kilkaset osób, które wyjechać z osiedla mogą jedynie Relaksową.

Jej przebudowa już trwa - zaczęła się w styczniu, ale dopiero teraz - kiedy prace są zaawansowane - mieszkańcy dostrzegli problem.

- Po zakończeniu wyjazd z dawnej wsi Kabaty będzie odbywał się wyłącznie poprzez skręt w prawo, w Relaksową w stronę centrum. Wracając z centrum dojazd do dawnej wsi Kabaty wymusi wizytę w Powsinie, zawrócenie na rondzie i powrót na Ursynów - opowiada Piotr Skubiszewski ze stowarzyszenia "Otwarty Ursynów".

Oznacza to, że mieszkańcy będą nadkładać ponad kilometr, a - co niepokoi ich najbardziej - utkną przy tym w korku na rondzie w Powsinie.

Inna koncepcja dojazdu to skręt w ulicę Wąwozową, następnie w osiedlową ulicą Dembego, dalej skręt w Kabacką, skręt w Relaksową, przejazd przez światła na skrzyżowaniu z Rosnowskiego i dopiero skręt w Kulisiewicza. - Taki sposób dojazdu będzie bardzo uciążliwy dla mieszkańców osiedlowej ulicy Dembego, bo już dziś bywa ona często zakorkowana – ocenia Skubiszewski.

Problemem będzie też skręt w kierunku Powsina. Najbliższa zawrotka usytuowana będzie na Jeżewskiego, blisko kilometr od domów. - Nie dość, że będziemy nadrabiać dwa kilometry, to problem będą mieli rolnicy, których u nas nie brakuje. Oni z przyczyn technicznych "nie zmieszczą się" nie skrzyżowaniu - wytyka Rafał Markiewicz.

Tyle będą musieli nadrabiać mieszkańcy
Tyle będą musieli nadrabiać mieszkańcy
Źródło: targeo

Korek między blokami

Problem mogą mieć też mieszkańcy ulicy Dembego. W gęsto wybudowanych blokach mieszka kilka tysięcy osób. Aktualnie korzystają z wyjazdów z osiedla ulicami Chodorowskiego oraz Szajnowicza na Relaksową w obu kierunkach.

- Po zakończeniu budowy, według aktualnych planów, mieszkańcy tego obszaru zostaną odcięci od Relaksowej, ponieważ ulice wychodzące na Relaksową zostaną zamknięte. Proponowana organizacja ruchu zakłada przeniesienie całego ruchu na wąską uliczkę Dembego, a następnie wyjazd bez świateł na jednopasmową Wąwozową, na którą dodatkowo zostaną skierowane autobusy z Konstancina i okolic – mówi Skubiszewski.

Mieszkańcy Dembego ze zmodernizowanej Relaksowej więc nie skorzystają. - Problem dotyczy kilku tysięcy samochodów i kilku przejazdów dziennie. Tylko jedna pizzeria zlokalizowana w tym rejonie dostarcza codziennie pizzę ponad 100 razy – zauważa aktywista.

Proponują zmiany. Nie za późno?

O sprawę postanowiliśmy zapytać burmistrz dzielnicy. - Proponowaliśmy rozwiązania, które dziś podnoszą mieszkańcy i urzędnicy, ale były negatywnie zaopiniowane przez Zarząd Dróg Miejskich oraz miejskie Biuro Polityki Mobilności i Transportu – twierdzi Robert Kempa.

Jednak po protestach mieszkańców ursynowski ratusz przygotował kilka propozycji, które mają zostać przekazane miejskim urzędnikom. Dzielnica proponuje umożliwienie zawracania na obu skrzyżowaniach – zarówno z Wąwozową, jak Rosnowskiego - oraz na pozostawienie progu zwalniającego na Relaksowej.

Inną opcją zaproponowaną ratuszowi jest umożliwienie zjazdu z Relaksowej na jezdnię serwisową po stronie zachodniej do budynków Relaksowa 45 i Dembego 12 i dalej zachowanie ciągłości jezdni serwisowej do budynku Relaksowa 33 oraz umożliwienie wyjazdu na wysokości budynku Relaksowa 33 (rozwiązanie identyczne jak obecnie istniejący wyjazd).

Uwagi w tej sprawie zostały przekazane we wtorek. Czy ich wdrożenie jest możliwe? Na to pytanie odpowiedzą drogowcy. Aktywiści z Otwartego Ursynowa proponują, aby do czasu wypracowania rozwiązania prace zostały wstrzymane.

W środę odbędzie się w tej sprawie plenerowe posiedzenie Komisji Inwestycji Komunalnych i Transportu oraz Komisji Architektury i Ochrony Środowiska Rady Dzielnicy Ursynów.

kz/r

Czytaj także: