Po otwarciu metra na Targówek kilkanaście nowych linii autobusowych ma zostać skierowanych jednopasmową ulicą Trocką. - Utkniemy w korku - biją na alarm okoliczni mieszkańcy. Zarząd Transportu Miejskiego zapowiada zmiany, ale nie od razu.
ZTM podał już oficjalnie, jak pojadą autobusy po otwarciu metra na Targówek. Wiele linii – między innymi z Białołęki, Bródna czy okolicznych miejscowości - zostanie skierowanych na Trocką, gdzie powstała jedna z trzech nowych stacji.
To ruch znany z przeszłości. Po otwarciu kolejnych odcinków metra urzędnicy kierują okoliczne linie, tak, by pełniły funkcje dowozowych do metra. Tłumaczą, że podróżującym ułatwi to szybkie dotarcie do centrum. Powołują się też na argumenty finansowe, bo utrzymywanie linii autobusowych dublujących metro nie ma uzasadnienia.
Tymczasem mieszkańcy obawiają się, czy Trocka, już dziś mocno zatłoczona, jest na takie zmiany gotowa.
Zaawansowane prace
Trocka przepełniona jest przede wszystkim w godzinach popołudniowych, kiedy staje się objazdem zamkniętej w związku z budową metra na Bródno ulicy Wincentego, która długo jeszcze będzie nieprzejezdna.
Teraz do sznura samochodów dojdzie jeszcze kilkanaście nowych linii autobusowych. Dużym problemem może być skręt w lewo z Trockiej w Radzymińską, ponieważ wiele autobusów pojedzie do podwarszawskich miejscowości.
- Biorąc pod uwagę obecne natężenie ruchu na Trockiej, podjęliśmy starania związane ze zmianą w organizacji ruchu. Projekt jest już zatwierdzony – zapewnił podczas konferencji prasowej Paweł Mudant, szef działu przewozów w warszawskim ZTM.
Na czym polega zmiana? Na Trockiej, tuż Radzymińskiej, gdzie są już dwa pasy, zostaną wyznaczone dwa pasy do skrętu w lewo. – Dzięki temu zwiększamy przepustowość na ulicy Trockiej – powiedział.
- Zmieniamy programy sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu Trockiej z Radzymińską jak również na skrzyżowaniach sąsiednich – zaznaczył.
Mudant zapewnił, że w pracach ZTM jest "bardzo zaawansowany". – Jednak może zaistnieć sytuacja, że wdrożymy to później niż metro - przekazał.
A co z remontem?
Ponadto, na co zwracają uwagę nasi czytelnicy, ulice warto byłoby już wyremontować. - Otrzymaliśmy pismo z Biura Koordynacji i Remontów w Pasie Drogowym, które wskazuje na zasadność wyremontowania Trockiej po zakończeniu prac związanych z budową metra. Jeżeli będziemy mieli zapewnione finansowanie, w trzecim kwartale tego roku przystąpimy do prac remontowych – przyznawała w kwietniowej rozmowie z tvnwarszawa.pl Karolina Gałecka, rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich.
Jednak teraz ZDM uznał, że pieniędzy na remont nie ma. - Mamy w tym roku niewielkie środki finansowe w porównaniu do roku ubiegłego. Jeżeli otrzymamy dodatkowe fundusze z miasta, przystąpimy do prac – powiedziała Gałecka.
Rzeczniczka przyznała również, że remont – w tym momencie – nie byłby trafionym pomysłem, ponieważ spotęgowałby utrudnienia.
- Nie chcemy od razu wprowadzać kolejnych utrudnień po otwarciu kolejnych stacji II linii metra na Targówku, dlatego na razie nie planujemy prac drogowych. Mamy jednak jak najbardziej na uwadze wykonanie remontu – zapewniła.
Nowe stacje
Po wschodniej stronie miasta metro rozbudowano o trzy stacje: Szwedzka, Targówek, Trocka. Umowę na budowę z włoską firmą Astaldi podpisano w marcu 2016 roku. Opiewała na ponad miliard złotych.
Budowa skończyła się w maju. Na początku sierpnia informowaliśmy, że pracownicy Metra Warszawskiego codziennie stawiają się do pracy na gotowych stacjach, jednak nie zostały one formalnie oddane do użytku, więc nie mogą skorzystać z nich pasażerowie.
Cała druga linia metra ma być gotowa przed 2023 rokiem. Wszystkie odcinki rozbudowywanej linii M2 są albo w budowie, albo trwa postępowanie poprzedzające podpisanie umów z wykonawcami.
kz/r