Auto wjechało pod tramwaj na Puławskiej. Nikt nie został ranny. Ruch w kierunku Wyścigów był wstrzymany przez ponad pół godziny.
Do zderzenia doszło przed godziną 17.30 na skrzyżowaniu Puławskiej z Dąbrowskiego.
- Volkswagen zderzył się z tramwajem linii numer cztery, jadącym w kierunku krańca Wyścigi. Samochód jechał w tę samą stronę. Do zderzenia doszło prawdopodobnie, gdy zawracał - relacjonuje Tomasz Zieliński z tvnwarszawa.pl. Jak dodaje, że auto ma mocno wgnieciony bok.
Na miejscu są dwa zastępy straży pożarnej, pogotowie ratunkowe i nadzór ruchu Tramwajów Warszawskich.
"Kierowca podpisał oświadczenie"
Jak przekazał nam Jarosław Florczak z Komendy Stołecznej Policji, policjanci nie otrzymali zgłoszenia w tej sprawie.
- Do kolizji doszło z winy kierowcy. Podpisał on stosowne oświadczenie. Nikt nie został poszkodowany - informuje Maciej Dutkiewicz, rzecznik TW.
Z utrudnieniami musieli liczyć się pasażerowie jadący w kierunku Wyścigów tramwajami linii 4, 10, 14, 18 i 35. Dodatkowo zablokowany jest lewy pas jezdni w stronę Ursynowa.
Kolizja z tramwajem na Puławskiej
kk/b