Wycięli drzewa sprzed Pałacu Kultury. Z dwóch powodów

Wycięto łącznie sześć drzew
Wycinka drzew była przeprowadzona pod budowę teatru
Źródło: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl
Sprzed Pałacu Kultury i Nauki zniknęło sześć dorodnych drzew. Jak wyjaśnia rzeczniczka ratusza, wycinka miała związek z budową teatru TR Warszawa. Wskazała też na zły stan drzew.

Po drzewach, które rosły na placu Defilad od strony Marszałkowskiej, zostały już tylko szerokie na kilkadziesiąt centymetrów pnie. Jak przekazała rzeczniczka ratusza Karolina Gałecka, wycinka została przeprowadzona 10 i 11 marca, zgodnie z decyzją władz dzielnicy Śródmieście - Teatr TR Warszawa przeprowadził wycinkę czterech klonów srebrzystych oraz dwóch drzew rosnących na terenie nieruchomości przy placu Defilad 1 – potwierdziła.

Przypomniała też, że w styczniu uprawomocniło się pozwolenie na budowę TR Warszawa. Teatr będzie częścią kulturalnego kompleksu dwóch budynków ułożonych w kształt litery L. Budowa większego - Muzeum Sztuki Nowoczesnej - trwa. Realizację siedziby TR Warszawa (bliżej Pałacu Kultury i Nauki) opóźniły przede wszystkim problemy z własnością części działek, na których stanie budynek. Jak dotąd nie wyłoniono wykonawcy. W tegorocznym budżecie na inwestycję przewidziano około półtora miliona złotych, głównie na przekładki instalacji.

- Teatr przystąpił do kolejnego etapu realizacji inwestycji na placu Defilad, to jest przebudowy przewodu wodociągowego oraz usunięcia kolizji istniejącej instalacji zewnętrznej wodociągowej (sieci polewaczkowej Pałacu Kultury i Nauki), która jest realizowana przez Stołeczny Zarząd Rozbudowy Miasta – wskazała urzędniczka.

Powody? Kolizja z teatrem i stan drzew

Wycinka miała być jedną z części przygotowań do realizacji właściwej inwestycji – obok budowy drogi dojazdowej przez Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych czy budowy chodnika i ścieżki prowadzonej przez Zarząd Dróg Miejskich.

- Została dokonana ze względu na kolizję z planowaną inwestycją teatru, a także ze względu na zły stan zachowania czterech drzew oraz zagrożenie, jakie sprawiały dla bezpośredniego otoczenia. Ich stan z miesiąca na miesiąc pogarszał się, a zabiegi pielęgnacyjne nie wystarczały, aby utrzymać drzewa w dobrej kondycji i by nie zagrażały one bezpieczeństwu przechodniów. W każdej chwili pod wpływem warunków atmosferycznych - wiatru, gwałtownej ulewy, burzy czy ciężaru śniegu - korony drzew groziły złamaniem – tłumaczyła Karolina Gałecka.

Na koniec zapewniła, że w ramach "nasadzeń kompensacyjnych" pojawią się nowe drzewa. Nie na samym placu Defilad, ale po drugiej stronie Świętokrzyskiej – na majora Bolesława Kontryma "Żmudzina". Skrawek zieleni przy Zielnej do końca listopada wzbogaci się o dziewięć drzew oraz 68 metrów kwadratowych krzewów.

Czytaj także: