"Fama" został oskarżony o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą o charakterze zbrojnym. Na ławie zasiądzie z nim sześć innych osób. Jednym z przypisywanych mu przez prokuraturę przestępstw jest podpalenie klubu w zabytkowej kamienicy przy Foksal.
Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany na początku września do Sądu Okręgowego w Warszawie. Krzysztof U., ps. Fama był przed laty uznawany za jednego z najniebezpieczniejszych przestępców Warszawy i szefa zbrojnego ramienia gangu pruszkowskiego. Odsiadywał wyroki za zabójstwo, rozboje i wymuszenia. Gdy został ponownie zatrzymany jesienią ubiegłego roku, policja twierdziła, że mężczyzna "spędził za kratkami połowę życia", ale po opuszczeniu więzienia powrócił do przestępczej działalności.
"Poważne przestępstwa kryminalne"
Teraz 42-latek ma odpowiedzieć za 11 przestępstw. - Krzysztof U. został oskarżony między innymi o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą o charakterze zbrojnym, usiłowania dokonania rozboju, posługiwanie się fałszywymi dokumentami, wymuszenie rozbójnicze oraz spowodowanie pożaru, udział w pobiciu - w tym w pobiciu trzech kobiet przy pomocy pałek teleskopowych, oszustwo, pozbawienie wolności, wymuszenie zwrotu wierzytelności i inne - wylicza prokurator Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Prokurator podkreśla, że czyny ujęte w akcie oskarżenia to w większości "poważne przestępstwa kryminalne", które "Fama" miał popełniać w warunkach recydywy. Dodatkowo, zdaniem śledczych, działał on wspólnie i w porozumieniu z sześcioma innymi osobami objętymi aktem oskarżenia. Trzem z nich zarzucono także przynależność do zorganizowanej grupy przestępczej. Jak wyjaśnia Skrzyniarz, szóstka oskarżonych występuje w sprawie w różnych konfiguracjach osobowych w związku z poszczególnymi czynami zarzucanymi "Famie". - Wobec Krzysztofa U., jak również wobec pozostałych oskarżonych nie zostało uchylone tymczasowe aresztowanie stosowane w sprawie - dodaje Skrzyniarz.
Klub na Foksal chcieli wykończyć jeszcze przed otwarciem
Pośród oskarżonych znalazło się dwóch przedsiębiorców z Warszawy, którzy zdaniem prokuratury mieli zlecić podpalenie kamienicy przy ulicy Foksal 19. Z naszych nieoficjalnych ustaleń wynika, że to właściciel jednego z klubów w centrum Warszawy oraz jego wspólnik. Śledczy twierdzą, że mężczyźni nie chcieli dopuścić do otwarcia konkurencyjnego lokalu przy Foksal.
Jak informowaliśmy na tvnwarszawa.pl, na trzech piętrach odnowionej kamienicy miały znaleźć się klub, restauracja, butik, galeria i przestrzeń biurowa - firmowane pod nazwą FHouse Warsaw. Do pożaru doszło 16 września 2019 roku, gdy prace remontowe były na ukończeniu. Wewnątrz była już większość wyposażenia. Biegli oszacowali straty na pięć i pół miliona złotych. Nagrania z monitoringu nie pozostawiały wątpliwości co do tego, że doszło do podpalenia. Kamery zarejestrowały włamanie i działania mężczyzn rozlewających łatwopalną substancję w kolejnych pomieszczeniach. Uchwyciły też moment wybuchu pożaru i ucieczki podpalaczy.
Monitoring nie pokazywał, co działo się w tym czasie przed kamienicą, ale "Gazeta Stołeczna" podawała w listopadzie ubiegłego roku, że na podpalaczy miał tam czekać sam "Fama", który koordynował akcję. W tamtym okresie mężczyzna korzystał z przerwy w odsiadywaniu wyroku za brutalne rozboje.
Sprawa wrześniowego pożaru trafiła do funkcjonariuszy z wydziału do walki z terrorem kryminalnym i zabójstw Komendy Stołecznej Policji. Rozpracowywali oni sposób działania grupy przestępczej, role poszczególnych członków oraz miejsca, w jakich przebywają. Pod koniec miesiąca w Gołdapi zatrzymano pięciu mężczyzn, którzy mieli planować rozbój na mieszkańcu tego miasta. Do ich ujęcia doszło w momencie, gdy przebrani za policjantów wchodzili do bloku niedoszłej ofiary. Pośród nich był "Fama". W kolejnych tygodniach w ręce służb wpadły następne osoby podejrzewane o związki z grupą.
Wnętrze kamienicy przy Foksal, należącej do Warszawskiego Towarzystwa Wioślarskiego, zostało ponownie odnowione. Współtworząca FHouse Warsaw spółka Fashion Poland Group nie zrezygnowała z otwierania klubu. Działa on od marca tego roku.
"Famie" grozi do 12 lat więzienia. Wkrótce rozpocznie się proces.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Fashion Poland Group