W okolicy centrum handlowego napastnik rzucił się na dwóch mężczyzn. Jednemu próbował ukraść kurtkę, drugiemu zegarek. Zatrzymał go policjant ze Śródmieścia, który wracał do domu po służbie. - Podejrzany mężczyzna ma na swoim koncie także rozbój, do którego doszło w zeszłym roku. Zerwał wtedy z szyi pokrzywdzonej złoty łańcuszek - podał rzecznik śródmiejskiej policji podinsp. Robert Szumiata.
Jak podał podinsp. Robert Szumiata, do ataków doszło w ostatnią niedzielę, w rejonie alei Jana Pawła II. Sygnał o tym dostaliśmy wcześniej na Kontakt 24. Według czytelnika, do zdarzenia doszło w niedzielę około 20.30 w pobliżu centrum handlowego Arkadia. "Agresor został ujęty przez dwóch świadków oraz przekazany w ręce policji" - informował.
Bił ich pięściami po twarzy
Szumiata przekazał, że o tym, co się stało, policjantów powiadomili świadkowie przestępstwa oraz jego ofiary. - Z relacji tych ostatnich wynikało, że nieznany im mężczyzna rzucił się nagle na nich, próbując ściągnąć jednemu kurtkę, a drugiemu zerwać z ręki zegarek. Napastnik szarpał ich, popychał i bił pięściami po twarzy. Nie osiągając zamierzonego celu, uciekł - zrelacjonował policjant.
Dodał, że w pobliżu miejsca przestępstwa był wracający ze służby policjant ze śródmiejskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego. - Funkcjonariusz bez chwili zastanowienia ruszył w pościg za napastnikiem, zatrzymał go, obezwładnił i przekazał swoim kolegom z patrolu, którzy zostali wezwani na interwencję. Policjanci do czasu przyjazdu karetki zaopiekowali się pokrzywdzonymi - opisał dalej policjant.
Łańcuszek zerwany z szyi
Funkcjonariusze prowadzący tę sprawę ustalili, że mężczyzna dopuścił się rozboju w październiku ubiegłego roku na placu Konstytucji. - 28-latek, używając przemocy, zerwał wtedy z szyi pokrzywdzonej złoty łańcuszek - wskazał Szumiata.
Śledztwo w sprawie rozboju i dwóch jego usiłowań wszczęła Prokuratura Rejonowa dla Warszawy Śródmieście-Północ. Na wniosek śledczych sąd podjął już decyzję o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na trzy miesiące. - Za to przestępstwo 28-latkowi grozi teraz do 12 lat pozbawienia wolności - podkreślił policjant.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KRP I