W podstawówkach brakuje nauczycieli polskiego dla obcokrajowców, w liceach nie ma kto uczyć etyki

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Bez nich nie ma szkoły. "Najtrudniejszy jest chyba brak szacunku społeczeństwa"
Bez nich nie ma szkoły. "Najtrudniejszy jest chyba brak szacunku społeczeństwa"Adrianna Otręba/Fakty TVN
wideo 2/4
Bez nich nie ma szkoły. "Najtrudniejszy jest chyba brak szacunku społeczeństwa"Adrianna Otręba/Fakty TVN

W warszawskich szkołach i przedszkolach brakuje 3024 nauczycieli i nauczycielek. To prawie 10,5 procenta ogółu stanowisk w publicznej edukacji. W szkołach podstawowych największym problemem jest brak osób, które prowadziłyby zajęcia wyrównawcze z języka polskiego dla dzieci, które przyjechały z innych krajów. W szkołach średnich nie ma kto uczyć etyki.

W Warszawie jest prawie 900 samorządowych placówek oświatowych. Pracuje w nich 31,7 tysiąca nauczycielek i nauczycieli oraz blisko 14,5 tysiąca pracowników administracji i obsługi. Nie wszystkie etaty są obsadzone.

Jak wynika z danych ratusza, w sumie jest 3024 wakatów, co stanowi prawie 10,5 proc. koniecznej obsady. Najwięcej nauczycieli brakuje w stołecznych szkołach podstawowych. Wolne są tam 1634 etaty. W szkołach ponadpodstawowych nieobsadzonych jest 868 stanowisk. W przedszkolach brakuje 454 osób. Braki są także w poradniach psychologiczno-pedagogicznych - 67 miejsc. W "pozostałych jednostkach" (chodzi m.in. o bursy, młodzieżowe domy kultury, ogniska pracy pozaszkolnej, międzyszkolne ośrodki sportowe) do obsadzenia jest 37 etatów.

W podstawówkach brakuje nauczycieli polskiego dla obcokrajowców

Z danych, przesłanych przez ratusz wynika, że w szkołach podstawowych największe zapotrzebowanie jest na nauczycieli i nauczycielki, prowadzących dodatkowe zajęcia z języka polskiego dla osób przybywających z zagranicy. Na 115 takich stanowisk jest aż 47 wakatów (co stanowi 41 procent).

W podstawówkach brakuje także 96 matematyków (7,8 proc.), 53 polonistek (5,2 proc.), 46 anglistów (4,2 proc.).

By wypełnić wakaty nauczycieli i nauczycielek wychowania fizycznego należałoby zatrudnić 28 osób (brak na poziomie 2,9 proc.). Najmniejszy problem jest z edukacją wczesnoszkolną. Tutaj wolnych jest 47 etatów, co przekłada się na 2 procent ogółu zatrudnienia (2 368 stanowisk).

Przeczytaj także: W jednych już nigdy nie zabrzmi dzwonek, dla innych to nowe otwarcie. 10 szkół do likwidacji >>>

W liceach i technikach nie ma kto uczyć etyki

W szkołach ponadpodstawowych największy kłopot jest z nauczycielami i nauczycielkami etyki. Na 40 etatów 27 jest nieobsadzonych, to aż 67,5 proc.

Na drugim miejscu wakatowego podium plasuje się - podobnie jak w przypadku szkół podstawowych - matematyka. Do pracy poszukiwanych jest 64 osób (brak wynosi 8,8 proc. ogółu). Trzecie miejsce zajmuje język polski - brakuje 46 nauczycieli i nauczycielek (6,5 proc.).

Na posadzie anglisty ratusz może natychmiast zatrudnić 55 osób (ogółem jest 971 etatów, więc brak wynosi 5,7. proc). Szkoły nie narzekają raczej na brak wuefistów. Na 718 miejsc nieobsadzonych jest 26, czyli 3,6 proc.

Ratusz: liczba wakatów spora, ale stabilna

Marzena Gawkowska z biura prasowego ratusza zaznacza, że w ciągu ostatnich pięciu lat w Warszawie powstało ponad 40 nowych placówek przedszkoli i szkół, do których zatrudniono setki osób.

- Mimo że liczba wakatów jest spora, to obserwujemy pewną stabilizację. Mamy nadzieję i wiele robimy w tym kierunku, aby młodzi ludzie wybierali ten bardzo ważny dla społeczeństwa zawód. Warto też podkreślić, że blisko pięć tysięcy pedagogów pracuje na półtora etatu niejako "zasypując" niedobory kadrowe - wyjaśnia Gawkowska.

Przeczytaj także: Radni w sprawie dodatków dla nauczycieli i dyrektorów byli zgodni >>>

Ratusz, odpowiadając na niedawną interpelację radnego Damiana Kowalczyka (PiS), dotyczącą wakatów w szkołach i przedszkolach, wyliczył kilka przyczyn.

Pierwszą, na który wskazano była reforma oświaty, polegająca na likwidacji gimnazjów i wprowadzeniu ośmioletniej szkoły podstawowej. Spowodowała zmianę podstaw programowych, a także przeciążenie pracą nauczycieli. Urząd miasta wskazał też na wprowadzenie do szkół ponadpodstawowych podwójnego rocznika. Wówczas równolegle uczyli się uczniowie po gimnazjum i szkole podstawowej, co przełożyło się na warunki nauki i nauczania. Ratusz wspomina też o pandemii i inflacji, która pogarsza status ekonomiczny przedstawicieli tego zawodu.

Związek Nauczycielstwa Polskiego: skala problemu jest większa

W Związku Nauczycielstwa Polskiego pytamy, skąd nagły deficyt nauczycieli polskiego dla obcokrajowców. - Mamy coraz więcej dzieci uchodźczych i dzieci osób, które się przeprowadzają do Warszawy z zagranicy, więc one nie znają języka polskiego. Dlatego jest duże zapotrzebowanie na nauczycieli tego typu - wyjaśnia Magdalena Kaszulanis, rzeczniczka prasowa ZNP. - Osoby z takimi kwalifikacjami wybierają zatrudnienie w sektorze prywatnym, gdzie mogą zarobić więcej niż w publicznej oświacie - wyjaśnia.

Finanse są w jej ocenie również powodem braku nauczycieli etyki w szkołach średnich. - Są to lekcje, które odbywają się w niewielkim wymiarze tygodniowym. Co za tym idzie jest to praca w niepełnym wymiarze godzin - tłumaczy Kaszulanis. Przy niskich wynagrodzeniach nauczycieli, praca na część etatu jest nieatrakcyjna.

Według naszej rozmówczyni, rzeczywista liczba brakujących stanowisk jest większa niż 10 procent (co i tak jest dużym odsetkiem), bo dyrektorzy ratują się proponowaniem nauczycielom godzin ponadwymiarowych, zatrudnianiem emerytów i doraźnymi zastępstwami. - Ogłoszenia o pracę dla nauczycieli nie odzwierciedlają faktycznych braków kadrowych - twierdzi.

Małe pieniądze, większe obciążenia, reforma wbrew środowisku

Dlaczego młodzi nie garną się do pracy w szkole? Po pierwsze Magdalena Kaszulanis wskazuje na finanse. - Pomimo 30-procentowych podwyżek, które były w tym roku, braki kadrowe w szkołach pozostały. Podwyżki zahamowały odejścia z zawodu doświadczonych nauczycieli, ale nie sprawiły by młodzi ludzie chcieli pracować w szkołach i przedszkolach - ocenia. Jak podaje, początkujący nauczyciel zarabia 4 900 złotych brutto. - Taką pensję dostaje przez cztery pierwsze lata swojej pracy. Nie jest w stanie samodzielnie utrzymać się w Warszawie, nie wspominając o rozwoju zawodowym - dodaje.

Drugą kwestią, na którą wskazuje są obciążenia i odpowiedzialność. - Obowiązków i zadań nauczyciele mają bardzo dużo, sporo jest biurokracji. Do tego dochodzi współpraca z rodzicami, która bywa coraz trudniejsza - mówi rzeczniczka ZNP.

Trudniejsza jest również sama praca. - Chodzi przede wszystkim o pracę w klasie z dziećmi z orzeczeniami i opiniami oraz dziećmi z Ukrainy, które słabo mówią po polsku lub nie znają polskiego w ogóle. Kiedy w 25-osobowej klasie, jest siedmioro uczniów z orzeczeniem i czterech z Ukrainy to wówczas prawie połowa uczniów wymaga indywidualnego podejścia i wsparcia - podaje przykład Kaszulanis. - To przekłada się na trudne warunki pracy, na które zwracają uwagę nauczyciele - dodaje.

Wskazuje też na reformę systemu edukacji przeforsowaną przez PiS. - Wpłynęła na odejścia nauczycieli z zawodu. Zdanie nauczycieli nie było brane pod uwagę przy likwidacji gimnazjów. Potem był strajk nauczycieli. Szkołom została też odebrana autonomia - podsumowuje Magdalena Kaszulanis.

Autorka/Autor:

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl