Ocalał z wojennej pożogi, dziś nie służy nikomu. 32 spadkobierców i 30 lat postępowania

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Budynek Biblioteki Ordynacji Krasińskich przy ulicy Okólnik 9
Budynek Biblioteki Ordynacji Krasińskich przy ulicy Okólnik 9
Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
Budynek Biblioteki Ordynacji Krasińskich przy ulicy Okólnik 9Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

"Gmach Biblioteki Ordynacji Krasińskich ocalał z pożogi wojennej i mógłby być dumą stolicy Polski" - podnosiła w interpelacjach posłanka Hanna Gill-Piątek. Jednak postępowanie o zwrot nieruchomości toczy się od 30 lat, a budynek stoi pusty i niezagospodarowany. Jego status prawny jest niejasny. 

Interpelacje w tej sprawie posłanka niezrzeszona Hanna Gill-Piątek pisała do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego jeszcze w 2021 roku. Jak podnosiła, budynek przy ulicy Okólnik 9 z początku XX wieku jako jeden z nielicznych w sercu Warszawy przetrwał okupację. Od lat niszczeje.

"Wybitna rola publiczna gmachu Biblioteki Ordynacji Krasińskich nie doczekała się kontynuacji. Ten wspaniały gmach nie zasłużył na takie traktowanie. Nie możemy sobie pozwolić, by kolejne pokolenia wolnej Polski oglądały dawniej wspaniałą bibliotekę zniszczoną i pozbawioną zbiorów. Taką zostawili nam nazistowscy zbrodniarze. Przywrócenie jej dawnej świetności i funkcji publicznych to w dzisiejszej wolnej i dostatniej Polsce stało się sprawą honoru" – zaznaczała.

Luksusowe apartamenty i najnowocześniejsza biblioteka

Historia budynku przy Okólnik 9 sięga jeszcze 1912 roku, kiedy Edward Krasiński postanowił wznieść gmach przeznaczony na zbiory biblioteczne według projektu Juliusza Nagórskiego. Znany architekt na swojej liście ma między innymi kamienice przy: Koszykowej 8, 15 i 17, przy ulicy Nowy Świat 2 czy Targowej 15. Projekt przy Okólnik 9 zrealizował z kolei polski architekt i inżynier Henryk Julian Gay. Boczne oficyny ukończono na przełomie czerwca i lipca 1913 roku. Nowoczesne, luksusowe apartamenty wynajmowano osobom ze sfer rządowych i dyplomatycznych.

Już w styczniu 1914 zaczęto udostępniać zbiory w prowizorycznej czytelni, zorganizowanej w przylegającym do magazynu lokalu na parterze lewej oficyny mieszkalnej. Jednak dopiero w grudniu 1930 miało miejsce oficjalne otwarcie, w którym wziął udział prezydent Rzeczypospolitej Ignacy Mościcki.

"Biblioteka Ordynacji Krasińskich z bogatą kolekcją muzealiów i dzieł sztuki, a także świetnie wyposażoną, reprezentacyjną czytelnią okazała się najnowocześniejszą siedzibą biblioteczną międzywojennej Warszawy. Modernistyczna architektura zyskała historyzujący, empirowy kostium" – czytamy o historii budynku na stronie stołecznego konserwatora zabytków.

Niemcy spalili cenne zbiory po kapitulacji powstania

Czasy drugiej wojny światowej nie oszczędziły to zniszczenie cennych zbiorów. W maju 1941 roku Niemcy włączyli bibliotekę do Staatsbibliothek Warschau, połączyli Bibliotekę Narodową z Biblioteką Uniwersytecką w Warszawie i Biblioteką Ordynacji Krasińskich. Gromadzono tu najcenniejsze zbiory biblioteczne przenoszone z całego miasta. Ich zagładę przyniosło Powstanie Warszawskie. Na Okólniku spłonęły bezcenne zbiory XVIII-wiecznej biblioteki Załuskich, zbiory Stanisława Augusta, cymelia, rękopisy, mapy, nuty, ryciny, czy ponad dwa tysiące inkunabułów. Utracono łącznie około 62 procent zbiorów. Niemcy spalili je w październiku 1944 roku po kapitulacji Powstania Warszawskiego, mimo że w jej warunkach zapisano obowiązek zachowania dóbr kultury.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Na gruz spojrzeli jak na budulec. Tak odrodziła się Warszawa

Dzięki solidnej, żelbetowej konstrukcji sam budynek i oficyny mieszkalne przetrwały. Prace związane z odbudową prowadzono w latach 1945-1950 zgodnie z projektem znanych żoliborskich architektów: Barbary i Stanisława Brukalskich. Ocalałe zbiory przeniesiono do Biblioteki Narodowej, której później w 1948 roku przekazano budynek.

Postępowanie toczy się od 30 lat, jest 32 spadkobierców

Posłanka przypomniała, że powojenna odbudowa gmachu nie objęła jego części magazynowej. W latach 80. budynek opustoszał, a w następnej dekadzie roszczenia do budynku wysunęła rodzina Krasińskich. Postępowanie toczy się od 1990 roku. Jak czytamy w interpelacji posłanki, nie przebrnęło jednak przez Ministerstwo Infrastruktury. "Krasińscy domagają się uznania przez resort za nieważne orzeczenia Prezydium Rady Narodowej z 1954 r. o odebraniu im tej nieruchomości. Sprawę komplikuje to, że spadkobierców jest aż 32" – wskazała.

Budynek przed wojną mieścił instytucję publiczną, ale był w rękach prywatnych. Wszyscy spadkobiercy chcieli zachować ten status. Kilka lat temu odbyły się nawet rozmowy z Uniwersytetem Muzycznym o wspólnym prowadzeniu instytucji kultury. Postępowanie o zwrot nieruchomości nadal się toczy. Gmach stoi pusty i niezagospodarowany, bo jego status wciąż jest niejasny. W interpelacji Gill-Piątek zaznaczała, że Zakład Gospodarowania Nieruchomościami zarządzający nieruchomością dzierżawi jedynie część podwórka przylegającej do wspólnoty mieszkaniowej przy ulicy Okólnik 9A.

"Żadne prace, poza niezbędnymi, pozwalającymi utrzymać nieruchomość w stanie niezagrażającym życiu, nie są wykonywane" – podkreśliła.

Wyremontowali tylko południową fasadę

Jedyne, co zostało współcześnie wyremontowane, to fasada południowej oficyny dawnej biblioteki. "Prace remontowe trwały od lutego do listopada 2017 r., a ich zwieńczeniem było przywrócenie dekoracji sztukatorsko-rzeźbiarskiej. Już po zakończeniu prac Wspólnota Mieszkaniowa Nieruchomości przy ul. Okólnik 9 wystąpiła do Biura Stołecznego Konserwatora Zabytków o dotację. Wyniosła ona 400 000 zł, co pokryło 78,48% kosztów inwestycji" – przypomniała parlamentarzystka.

W 2017 roku udało się wyremontować fasadę południowej oficyny UM Warszawa

Jej zdaniem, sytuacja tej nieruchomości "pokazuje jak w soczewce, co w praktyce oznacza reprywatyzacja nieruchomości". "To długa, skomplikowana, a czasem niekończąca się procedura administracyjna. Jest to też dowód na to, że ani organy administracji rządowej (Ministerstwo Infrastruktury), ani samorząd (w tym przypadku będzie to dawne Biuro Spraw Dekretowych w warszawskim ratuszu) nie są w stanie uporać się z tym problemem". Sprawa zwrotu gmachu biblioteki trwa już 30 lat, a końca nie widać. Jak to możliwe, że przez tak długi czas nie zostało zakończone postępowanie administracyjne?" – pyta posłanka.

W jej ocenie pojawiający się w tym temacie problem to brak kompleksowej ustawy reprywatyzacyjnej, o którą od lat proszą samorządy, ruchy miejskie, a przede wszystkim mieszkańcy.

Remont kosztowałby nawet 20 milionów złotych

Co na to miasto? Pytany o budynek ratusz skierował nas do urzędu dzielnicy Śródmieście. Jego rzecznik Paweł Siedlecki przyznał w odpowiedzi, że gmach "ze względu na zły stan techniczny nie jest użytkowany od 2002 roku".

Jak wymienił, w złym stanie technicznym są przede wszystkim stropy i wszystkie instalacje w budynku. "Prac remontowych wymagają: elewacja, dach, świetliki, stolarka drzwiowa i okienna, tynki. Generalny remont budynku szacowany jest na kwotę ok. 19-20 mln zł" – wyliczył.

"Ze względu na toczące się postępowania w sprawie roszczeń zwrotowych dyscyplina finansów publicznych nie pozwala na ponoszenie nakładów finansowych na remonty generalne budynków bez uregulowanego stanu własnościowego. Nakłady mogą być ponoszone tylko w zakresie robót zabezpieczających budynek, awarii lub wykonania nakazów administracyjnych" – zaznaczył.

Autorka/Autor:katke/b

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl