Ustawili toaletę pośród błota. Chodnik zastąpi na razie ścieżka z drewnianych zrębków

Toaleta w Parku Skaryszewskim
Toaleta w Parku Skaryszewskim
Źródło: Mateusz Mżyk / tvnwarszawa.pl

Toaleta w Parku Skaryszewskim przez dziewięć miesięcy czekała na uruchomienie, jeszcze dłużej trwało przygotowanie jej budowy. W sylwestra udało się ją otworzyć, ale żeby z niej skorzystać, trzeba brnąć przez błoto. Chodnik pojawi się dopiero w ciągu nadchodzących miesięcy. Tymczasowo zastąpi go ścieżka z drewnianych zrębków.

Pawilon z automatyczną toaletą został ustawiony w rejonie ulicy Międzynarodowej. Nie wybudowano do niego dojścia, a teren wokół został rozjeżdżony przez pojazdy, więc otaczają go błotniste koleiny. W środę na terenie Parku Skaryszewskiego pojawili się pracownicy Zarządu Zieleni Warszawskiej. Taśmą i pachołkami wytyczyli ścieżkę wiodącą od ulicy do pawilonu. Przywieźli też worki ze zrębkami.

- Obecnie wysypujemy biomasę - zrębki, które częściowo wchłoną wilgoć z podłoża, dzięki czemu dojście do toalety nie będzie wiązało się z brodzeniem w błocie. W tym roku, w ramach projektu z budżetu obywatelskiego, wybudujemy alejkę, która zapewni również wygodne dojście do toalety - zapowiada Karolina Kwiecień-Łukaszewska, rzeczniczka Zarządu Zieleni Warszawskiej.

Toaleta miała powstać w 2021 roku

Toaleta w Parku Skaryszewskim była projektem dzielnicowym w ramach budżetu obywatelskiego. Mieszkańcy Pragi Południe zagłosowali na ten pomysł w 2020 roku. Realizacja powinna więc nastąpić w następnym roku. Pojawiły się jednak przeszkody. Jak przypomina raportwarszawski.pl, dłużej niż zakładano trwały uzgodnienia projektu. Wymagał on między innymi konsultacji z Zarządem Dróg Miejskich i Mazowieckim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków.

Prace przy montażu pawilonu ruszyły dopiero pod koniec 2023 r. Gdy stanął już na terenie parku - ku zdziwieniu mieszkańców - przez dziewięć miesięcy pozostawał wygrodzony metalowymi przęsłami.

- Toaleta została postawiona w marcu 2024 roku, a udostępniona mieszkańcom 31 grudnia 2024 roku. W tym przypadku opóźnienie wynikało z oczekiwania na realizację przez Stoen Operator szafki przyłączeniowej. Na termin wykonania tych prac nie mieliśmy wpływu - informuje rzeczniczka ZZW.

Projekt z budżetu obywatelskiego przewidywał, że toaleta zostanie ustawiona w rejonie skrzyżowania alei Waszyngtona z aleją Zieleniecką. Urzędnicy zdecydowali jednak o przeniesieniu jej w okolice Międzynarodowej, bo - jak podaje warszawa.wyborcza.pl - miało to obniżyć koszt wykonania przyłączy wodno-kanalizacyjnych i elektrycznych. W projekcie założono, że inwestycja pochłonie około 450 tysięcy złotych. Ostatecznie jej koszt wyniósł o 200 tysięcy złotych więcej.

Czytaj także: