O zdarzeniu informowaliśmy 3 lipca. Tego dnia wieczorem przy ulicy Ostrobramskiej, podczas próby zatrzymania kierowcy do kontroli drogowej, potrącony został policjant. Jak wynikało z relacji stołecznego pogotowia ratunkowego, funkcjonariusz był przez chwilę ciągnięty po jezdni. Z ogólnymi obrażeniami trafił do szpitala.
Jak przekazała nam wtedy podinspektor Joanna Węgrzyniak z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VII, policjanci mieli podejrzenie, że kierowca fiata może być pod wpływem alkoholu lub środków odurzających.
- Na ulicy Ostrobramskiej kierowca gwałtownie ruszył, potrącił policjanta i rzeczywiście ciągnął go przez chwilę po jezdni - podała policjantka. Jak dodała, mężczyznę udało się zatrzymać w Wawrze. Okazało się, że był pijany. Miał blisko dwa promile alkoholu w organizmie.
Zarzuty i dozór policji
Po niespełna dwóch tygodniach od zdarzenia policja poinformowała o konsekwencjach, jakie grożą 36-letniemu kierowcy fiata.
- Na podstawie zabezpieczonych dowodów śledczy z komisariatu w Warze przedstawili mu zarzuty kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości i narażenia na bezpośrednią utratę życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu policjanta. Decyzją Prokuratury Rejonowej Warszawa-Praga Południe podejrzany został objęty policyjnym dozorem - poinformowała Joanna Węgrzyniak.
Czytaj też: Bez powodu ciężko ranił maczetą młodego mężczyznę
Autorka/Autor: dg
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: DarSzach/Shutterstock