Rodzicami malucha są Malawi i Karim. Cała ciąża - która u żyraf trwa około 450 dni - przebiegła książkowo, a dwugodzinny poród odbył się bez komplikacji. Malawi od razu przyjęła swoją nową rolę i zajęła się synkiem. Młody samczyk, w przeciwieństwie do siostry, nie potrzebuje sztucznego dokarmiania - Malawi od pierwszych chwil otacza go opieką.
PRZECZYTAJ: W warszawskim zoo na świat przyszła żyrafa, dostała oryginalne imię.
Mierzy dwa metry, jest w dobrym stanie
Maluch zrobił swoje pierwsze kroki już godzinę po porodzie, a w kolejnej godzinie zaczął ssać mleko matki. Mierzy już niemal dwa metry, a jego stan zdrowia oceniany jest jako bardzo dobry.
Obecnie maluch przebywa pod czujnym okiem matki, a stado stopniowo zapoznaje się z malcem zza barierek. W najbliższym czasie planowane jest pierwsze wyjście na zewnętrzny wybieg, gdzie odwiedzający będą mogli mu się dokładnie przyjrzeć.
Maluch nie ma jeszcze imienia, a zoo prosi o pomoc w jego wybraniu.
"W tym roku zwierzaki urodzone w Warszawskim ZOO otrzymują imiona na literkę "P" i o propozycje zaczynające się na tę właśnie literę Was prosimy! Mały żyrafek jest przyrodnim bratem Pietruszki, więc imiona roślinno-warzywne są mile widziane" - napisano m.in. na profilu społecznościowym.
Autorka/Autor: katke/gp
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Warszawskie zoo