"Dla zarządcy infrastruktury to najlepiej, jakby pociągi w ogóle nie jeździły"

Źródło:
TVN24
Chaos na Dworcu Zachodnim i zagrożone bezpieczeństwo
Chaos na Dworcu Zachodnim i zagrożone bezpieczeństwo
TVN24
Chaos na Dworcu Zachodnim i zagrożone bezpieczeństwoTVN24

Remontowany dworzec Warszawa Zachodnia jest jak tor z przeszkodami. Nie tylko dla pasażerów próbujących odnaleźć drogę na właściwy peron, ale też dla pociągów, ostatnio coraz częściej kierowanych na niewłaściwy tor. Pasażerowie i maszyniści biją na alarm. Materiał programu "Polska i Świat".

W czasie przebudowy dworca droga na peron przypomina tor przeszkód. - Zdarzało mi się pomagać wcześniej ludziom, którzy byli całkowicie zagubieni - mówi jeden z pasażerów. Pytany o to, czy starsi mają duży problem, odpowiada: -Tak, bo zwłaszcza schody strasznie dają w kość. Jeśli ktoś ma walizki, jest to utrudnienie - zauważa. Wyzwaniem jest dojście na peron dziewiąty. To droga najpierw w dół, później w górę, tunelem, kładką, później długim zejściem, aby z dworca wyjść na ulicę i znowu szukać peronu. - Jestem zdziwiona. Mam nadzieję, że tam są jeszcze tory kolejowe, bo ja nie wiem, czy tam cokolwiek zastanę - zastanawia się jedna z pasażerek.

Pociągi na niewłaściwych torach

Od połowy marca aż cztery razy na Warszawskim Węźle Kolejowym doszło do pomyłek związanych ze skierowaniem pociągu na niewłaściwy tor. I zawsze generowały one utrudnienia, opóźnienia i obawy o bezpieczeństwo. - Pasażerowie byli w każdej chwili tego przejazdu, mylnie wyprawionego pociągu, bezpieczni. To był po prostu błąd ludzki, który niestety przydarzył się w pewnej serii - ocenia Andrzej Bittel, wiceminister infrastruktury.

- Całą odpowiedzialność zrzuca się na podstawowych pracowników, czyli dyżurnych ruchu i maszynistów, a tak być nie może, bo ktoś odpowiada za przygotowanie systemów bezpieczeństwa - komentuje słowa wiceministra Leszek Miętek ze Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce.

Wiceprezes PKP PLK obwinia przewoźników o chaos na kolei
Wiceprezes PKP PLK obwinia przewoźników o chaos na kolei Artur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl

"Chodzenie na skróty"

Maszyniści na chaos na torach skarżą się od dawna. W piśmie do Ministerstwa Infrastruktury alarmują, że ich wnioski traktowane są jak pobożne życzenia. Dodają, że nie doszło do katastrofy, ale wydaje się ona kwestią czasu. Sprawie już przygląda się kancelaria premiera. - Troszeczkę przekornie mówimy, że dla zarządcy infrastruktury to najlepiej, jakby pociągi w ogóle nie jeździły, niepotrzebnie im się między nogami kręcą i te pociągi do niczego nie są potrzebne. Jeżeli w spółce Polskie Linie Kolejowe prowadzenie pociągów jest produktem ubocznym, a rozliczani są przede wszystkim z inwestycji, no to niestety prowokuje tego typu chodzenie na skróty - wskazał dalej Miętek. Spółka PKP PLK nadzorowana jest przez Ministerstwo Infrastruktury, które teraz uspokaja.

- W swoim własnym domu remontujemy łazienkę, są momenty, w których nie można z niej skorzystać albo jest korzystać z niej o wiele trudniej, tak? To jest jakby naturalny proces. Jak wymieniamy szafki w kuchni, to też nie możemy tam zawsze włożyć naczyń - stwierdził minister infrastruktury Andrzej Bittel.

Najważniejsze, by nie doszło do wypadku

- Rozumiem, że kończą się w tym roku budżety unijne i trzeba rozliczyć finansowanie, ale przecież realizujemy te inwestycje po to, żeby dało się sensownie jeździć pociągami i nie możemy doprowadzić do czegoś takiego, że kolej zostanie wielkim placem budowy, a wyprosimy z tego środka transport wszystkich pasażerów. Natomiast ta sytuacja na Dworcu Zachodnim, i chyba w wielu innych miastach w Polsce, zaczyna cos takiego przypominać - ocenia Jakub Majewski, ekspert z Fundacji ProKolej. Najważniejsze, aby nie doszło do wypadku. Tak jak dekadę temu pod Szczekocinami. Dwa pociągi znalazły się na jednym torze. Po czołowym zderzeniu zginęło 16 osób. Dlatego również PKP PLK sprawę traktuje poważnie i wdraża środki bezpieczeństwa. - Obniżamy emocje. Wprowadzamy działania, które pozwolą wesprzeć dyżurnych ruchu w realizacji ich zadań - zapowiada minister Bittel. Ma zwiększyć się liczba kontroli na stacjach oraz nadzór zwierzchników lub instruktorów na dyżurnymi. Związkowcy nie mają pewności, czy to wystarczy.

Autorka/Autor:Aleksandra Kąkol

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sąd przedłużył areszt kierowcy, który w sierpniu na Mokotowie potrącił pieszą i wjechał w ludzi stojących na przystanku. W wypadku zginęły dwie kobiety, kilka kolejnych osób odniosło obrażenia. Śledztwo – jak przekazuje prokuratura – znajduje się w fazie końcowej.

Zginęły dwie osoby, cztery trafiły do szpitala. Nowe informacje w sprawie tragicznego wypadku na Woronicza

Zginęły dwie osoby, cztery trafiły do szpitala. Nowe informacje w sprawie tragicznego wypadku na Woronicza

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Strażacy gasili we wtorek wieczorem auto osobowe, które zapaliło się na Trasie S8 w kierunku Gdańska. Pierwszą informację o pożarze otrzymaliśmy na Kontakt24.

Auto w ogniu na trasie S8

Auto w ogniu na trasie S8

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Nową nawierzchnię zyska ulica Myśliwiecka. Remont będzie się wiązał jednak z utrudnieniami. Zamknięta zostanie pętla Torwar. Autobusy zmienią trasy. Nieczynny będzie też parking hali COS Torwar. Dla kierowców wyznaczono objazd.

Zamknięta pętla Torwar. Utrudnienia dla kierowców i pasażerów komunikacji miejskiej

Zamknięta pętla Torwar. Utrudnienia dla kierowców i pasażerów komunikacji miejskiej

Źródło:
PAP

Autobus zaparkowany w niedzielę na terenie Uniwersytetu Warszawskiego stoczył się z górki i uderzył w taksówkę oraz budynek. Przy okazji obchodów Święta Niepodległości przechodziło tędy sporo ludzi, nikomu nic się nie stało.

Zaparkowany autobus stoczył się z górki. Uderzył w taksówkę i budynek

Zaparkowany autobus stoczył się z górki. Uderzył w taksówkę i budynek

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W jednej z kamienic na warszawskiej Pradze odkryto ślady po dawnym areszcie komunistycznym. Inskrypcje więźniów mają zostać wpisane do rejestru zabytków.

Ślady po dawnym areszcie komunistycznym w kamienicy na Pradze

Ślady po dawnym areszcie komunistycznym w kamienicy na Pradze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ponad 300 milionów złotych ma kosztować renowacja i rozbudowa zabytkowych budynków Szpitala Dziecięcego Bersohn i Bauman w Warszawie. Będzie to nowa przestrzeń Muzeum Getta Warszawskiego ze stałą wystawą.

Zielone światło dla nowej siedziby Muzeum Getta Warszawskiego. Wiadomo, ile będzie kosztować

Zielone światło dla nowej siedziby Muzeum Getta Warszawskiego. Wiadomo, ile będzie kosztować

Źródło:
PAP

We wtorek, 12 listopada, w Sądzie Rejonowym w Pruszkowie odbyła się pierwsza rozprawa w sprawie byłego policjanta, który wraz z drugim funkcjonariuszem wiózł radiowozem nastolatki w Dawidach Bankowych. Doszło do wypadku, obie dziewczyny zostały ranne. Sprawa wróciła na wokandę po pięciu miesiącach. Prokurator i oskarżyciel posiłkowy wnioskowali o wyłączenie jawności procesu karnego. Obrona oskarżonego złożyła wniosek o przeprowadzenie mediacji.

Wieźli nastolatki, rozbili radiowóz. Pierwsza rozprawa w sprawie byłego policjanta

Wieźli nastolatki, rozbili radiowóz. Pierwsza rozprawa w sprawie byłego policjanta

Źródło:
tvnwarszawa.pl

23-letni kierujący przejechał swoim bmw przez skrzyżowanie ulic Serockiej z Komisji Edukacji Narodowej w Wyszkowie. Uszkodził znak drogowy i swoje auto. Policja pokazała nagranie ze zdarzenia, ostrzegając kierowców, którzy nie zdejmują nogi z gazu.

Przejechał przez rondo, uszkodził znak drogowy i swoje auto

Przejechał przez rondo, uszkodził znak drogowy i swoje auto

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci, którzy reanimowali rocznego chłopca podczas marszu 11 listopada, zostali nagrodzeni przez szefa MSWiA Tomasza Siemoniaka. Funkcjonariusze otrzymali nagrody finansowe.

Policjanci, którzy reanimowali rocznego chłopca podczas marszu, zostali nagrodzeni

Policjanci, którzy reanimowali rocznego chłopca podczas marszu, zostali nagrodzeni

Źródło:
PAP

W czwartek około południa Łukasz Ż. zostanie przekazany na granicy stronie polskiej – poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba. Łukasz Ż. jest podejrzany o spowodowanie we wrześniu śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej.

Jest termin ekstradycji Łukasza Ż.

Jest termin ekstradycji Łukasza Ż.

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Lotnisku Chopina w ręce straży granicznej wpadły dwie osoby. Konflikt z prawem miał mężczyzna, który przyleciał ze Stambułu. Ścigany był Europejskim Nakazem Aresztowania. Z kolei kobieta, poszukiwana czerwoną notą Interpolu za przestępstwa narkotykowe, chciała lecieć do Londynu. Oboje podróż zakończyli w areszcie.

Ścigani za granicą zatrzymani na lotnisku

Ścigani za granicą zatrzymani na lotnisku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do tragedii doszło w niedzielę w Skaryszewie. Jak wynika z ustaleń policji, 17-latek wjechał autem w ogrodzenie. Nie miał prawa jazdy. Samochodem podróżowało czterech nastoletnich Bułgarów, trafili do szpitala. Jeden z nich nie przeżył. Śledztwo w sprawie prowadzi prokuratura.

17-latek wjechał w betonowe ogrodzenie. Zmarł nastoletni pasażer

17-latek wjechał w betonowe ogrodzenie. Zmarł nastoletni pasażer

Źródło:
tvnwarszawa.pl,, PAP

31-latek w plecaku miał grzybnię halucynogennej łysiczki kubańskiej, a w mieszkaniu gotowe, już ususzone grzyby tego gatunku. Mężczyzna usłyszał zarzuty. Grozi mu do trzech lat więzienia.

Poważny zarzut z powodu grzybków

Poważny zarzut z powodu grzybków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mężczyzna z powiatu ciechanowskiego po raz drugi padł ofiarą internetowych oszustów. Kilka miesięcy temu stracił tysiąc złotych. Teraz dostał ofertę odzyskania pieniędzy i wpadł w kolejną pułapkę. Tym razem stracił 50 tysięcy złotych.

Chciał odzyskać tysiąc złotych, stracił 50 tysięcy

Chciał odzyskać tysiąc złotych, stracił 50 tysięcy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Nie tylko zabezpieczali marsz. Stołeczna komenda informuje, że policjanci pomogli w poniedziałek sześciolatkowi, który zgubił się na stacji metra. Reanimowali też rocznego chłopca.

Roczne dziecko przestało oddychać, a sześcioletni chłopiec się zgubił. Pomogli policjanci

Roczne dziecko przestało oddychać, a sześcioletni chłopiec się zgubił. Pomogli policjanci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jeden z poszkodowanych potknął się, idąc Krakowskim Przedmieściem. Drugi leżał na chodniku w alei "Solidarności". Obaj doznali urazów głowy i trafili do szpitali. Policjanci pomogli też kobiecie, która na Chmielnej straciła przytomność i upadła. Wystosowali także apel.

Dwaj mężczyźni z urazami głowy trafili do szpitali. Apel policji

Dwaj mężczyźni z urazami głowy trafili do szpitali. Apel policji

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Marsz, organizowany przez narodowców, przeszedł przez stolicę pod hasłem "Wielkiej Polski moc to my". Wzięli w nim udział między innymi politycy PiS oraz Konfederacji. Według policji przemarsz był spokojny, choć zabezpieczono wiele, zakazanych w tym roku, materiałów pirotechnicznych. Były też kontrmanifestacje, między innymi "Za wolność Naszą i Waszą!" oraz "Antyfaszyzm bez granic!", zorganizowane przez Koalicję Antyfaszystowską.

Marsz przeszedł ulicami Warszawy

Marsz przeszedł ulicami Warszawy

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Według szacunków Stołecznego Biura Bezpieczeństwa w tegorocznym Marszu Niepodległości organizowanym przez narodowców wzięło udział około 90 tysięcy osób - przekazała po godzinie 17 zastępca rzecznika stołecznego ratusza Marzena Gawkowska. Według organizatorów, uczestników było "co najmniej 250 tysięcy". Policja nie komentuje danych o frekwencji.

Ile osób wzięło udział w marszu? Szacunki ratusza i organizatorów

Ile osób wzięło udział w marszu? Szacunki ratusza i organizatorów

Aktualizacja:
Źródło:
PAP