"Zwierzęta cieszą się z ciepłej zimy"

fot. TVN24
fot. TVN24
Zwierzęta pochowane w ogrzewanych pomieszczeniach i wiejące pustkami wybiegi - tak zazwyczaj zimą wygląda zoo. Ale nie w tym roku. Nietypowa pogoda w grudniu dała sygnał do wypuszczenia na zewnątrz zwierząt, które nie przepadają za niską temperaturą.

- Zwierzęta bardzo się cieszą. Taka pogoda również nas cieszy, bo mamy oszczędności na ogrzewaniu i energii elektrycznej - mówi w TVN24 Andrzej Kruszewicz, dyrektor stołecznego ogrodu zoologicznego.

"Nie zabieramy im towarzystwa"

Przy temperaturze, która zazwyczaj towarzyszy nam w grudniu, w ciepłym domku chowałyby się flamingi, nie weszłyby też na pokryty lodem staw. - A teraz się wykąpały i czyszczą sobie pióra - wyjaśnia Kruszewicz.

Z ciepłej zimy korzystają nosorożce, słonie, a nawet pingwiny afrykańskie. - Teraz nie zapędzamy ich do domku, mogą korzystać z wybiegu zewnętrznego cały dzień. Mało tego, w swoich niszach skalnych i dziurach mają swojej jaja i pisklęta. Nie zabieramy im na razie tego towarzystwa - tłumaczy dyrektor.

Zakwitła wiśnia

Jak zaznacza Kruszewicz, nie tylko zwierzęta reagują na nietypową pogodę, jak na koniec grudnia. - Dla nas sprawdzianem, czy zima jest normalna, jest wiśnia japońska. Teraz właśnie zakwitła. Co prawda kwiatki są małe, ale są - podkreśla dyrektor zoo.

ran/par

Czytaj także: