Na widok policjantów ukrył się w stawie

Na widok policjantów wskoczył do stawu
Na widok policjantów wskoczył do stawu
Źródło: KPP w Nowym Dworze Mazowieckim
Patrolujący okolicę Zakroczymia (Mazowieckie) policjanci zauważyli dobrze im znanego 38-latka. Mężczyzna miał do odbycia karę siedmiu miesięcy więzienia. Ale odsiadka była mu nie w smak, dlatego na widok radiowozu, wskoczył do stawu. Chytry plan miał jeden słaby punkt - po krótkim czasie trzeba się było wynurzyć.

We wtorek po godzinie 14 policjanci z zakorczymskiego posterunku zauważyli w miejscowości Mochty-Smok poszukiwanego 38-latka.

- Mężczyzna, chcąc za wszelką cenę uniknąć spotkania z policjantami zaczął najpierw uciekać, a następnie wskoczył do pobliskiego stawu i zanurzył się pod taflą wody - relacjonuje kom. Joanna Wielocha z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze Mazowieckim. - Niestety to rozwiązanie okazało się zgubne, ponieważ co kilkanaście sekund musiał się wynurzyć, aby nabrać powietrza. Funkcjonariusze przekonali 38-latka, aby zrezygnował ze swojego pomysłu dalszego ukrywania się i dobrowolnie wyszedł z wody. Wkrótce poszukiwany był już w rękach zakroczymskich patrolowców - opisuje.

Mieszkaniec zakroczymskiej gminy był poszukiwany na podstawie wyroku Sądu Rejonowego w Nowym Dworze Mazowieckim, do odbycia kary siedmiu miesięcy więzienia za niepłacenie alimentów. I tam został odwieziony.

Czytaj także: Pijany motocyklista uderzył w auto, sunął po asfalcie kilkadziesiąt metrów

STRAŻ MIEJSKA WARSZAWA
Pijany motocyklista nie miał prawa jazdy
Źródło: Straż Miejska Warszawa
Czytaj także: